Podróżniczo
Walencja – praktyczny poradnik z podróży
Hiszpania. Moja miłość od pierwszego poznania. Jedyny kraj, który odwiedzam tak często, za każdym razem poznając inną jego część. Katalonia, Andaluzja, Costa del Sol i Lanzarote – tyle widziałam do tej pory. Tym razem przyszedł czas na Costa Blanca i trzecie, największe miasto Hiszpanii – Walencję. Dlaczego właśnie ten kierunek? Pomysł był bardzo spontaniczny. Skusiły mnie tanie loty, temperatura, jaka jest w Walencji w styczniu oraz chęć zobaczenia czegoś nowego. W końcu na ostatnich wakacjach byłam na Kos w kwietniu 2014! Jak dojechać? Tanie loty do Walencji oferuje Ryanair. Nie ma lotów bezpośrednich z Polski, ale kombinując z przesiadkami można bez problemu dotrzeć tam w ciągu jednego dnia. Moja podróż rozpoczęła się we wtorek, ale nie obeszło się bez problemów… W Modlinie od rana padał śnieg, ale według lotniska „pogoda nie paraliżowała pracy”. Według mnie było inaczej :). Fakt, do samolotu wszyscy pasażerowie wsiedli punktualnie o 9:20 (planowy wylot powinien był o 9:25), ale przez kolejną godzinę staliśmy bezczynnie na płycie lotniska. A nie, przepraszam – czynnie. Czynność objawiała się tym, że samolot został odlodzony, czyli polany mieszanką gorącej wody i glikolu. W końcu wystartowaliśmy, o 10:30! Za odcinek Modlin – Charleroi zapłaciłam 39 zł. Miałam 40 minut na przesiadkę w Brukseli. To i tak dużo w porównaniu z innymi, którzy w 15 minut musieli dopiec z płyty lotniska do bramki, skąd wpuszczani byli pasażerowie na lot do Malagi. Moja podróż z Brukseli do Walencji trwała 2 godziny (za ten odcinek zapłaciłam 102 zł). O 15:10 wylądowałam. Dalszy plan podróż zakładał pobyt w Walencji do soboty, skąd o 6:30 miałam samolot do Bolonii (koszt – 102 zł). Z Bolonii, po 24-godzinnym odpoczynku i zwiedzaniu miasta, o 13:20 odleciałam do Warszawy/Modlina (koszt podróży 124 zł). Łączny koszt lotów to 367 zł. Dojazd z Poznania do Warszawy w dwie strony PolskimBusem wyniósł mnie 57 zł. Z Warszawy na lotnisko w Modlinie można dojechać na kilka sposobów. Z centrum stolicy (Placu Defilad) odjeżdża ModlinBus – czas trwania podróży wynosi 40 minut. Ceny rozpoczynają się od 9 zł, chociaż sprawdzając dwa dni przed moim wyjazdem, cena za przejazd wynosiła 28 zł. Szczegółowe informacje na stronie www.modlinbus.pl Innym sposobem, tym, który ja wybrałam jest przejazd z przesiadką. Najpierw dojazd pociągiem z kilku stacji w Warszawie (w tym Warszawy Centralnej lub Warszawy Wschodniej) do stacji Modlin, a następnie przejazd autobusem kursującym o ściśle określonych godzinach (dopasowanych do godzin kursowania pociągu) na lotnisko w Modlinie. Bilet lotniskowy (obejmujący 60 minut jazdy komunikacją miejską w Warszawie + pociąg + autobus) kosztuje 17 zł. O tym sposobie lotnisko w Modlinie informuje podróżnych na stronie http://www.modlinairport.pl/pasazer/dojazd/pociag-kolei-mazowieckich.html W tym miejscu warto opisać, jak w łatwy i szybki sposób można kupić bilet lotniskowy (bez konieczności wyjazdu na dworzec i zakupu go w kasie biletowej). Wystarczy pobrać na telefon aplikację SkyCash (www.skycash.com). Aplikacja wymaga rejestracji, potwierdzenia tożsamości (otrzymuje się hasło smsem i ustala własny PIN) oraz doładowania. W aplikacji dostępnych jest wiele produktów, w tym bilet lotniczy. Każdy użytkownik otrzymuje swój indywidualny numer rachunku bankowego, na który należy dokonać wpłaty (UWAGA! Wpłata księguję się do 2 dni roboczych). Istnieje możliwość skorzystania także z DotPay lub Przelewy24 (w tych przypadkach aplikacja pobiera prowizję za doładowanie w wysokości 1,9%). Można także zasilić konto w sieci sklepów Żabka lub FreshMarket. Ja wybrałam przelew bankowy – doładowałam konto w poniedziałek z samego rana kwotą 17,00 zł, a popołudniu pieniądze były na moim SkyCashowym koncie. We wtorek, z samego rana kupiłam bilet na lotnisko. Należy pamiętać, aby wpisać godzinę odjazdu komunikacji miejskiej, którą będziemy poruszać się po Warszawie. Mamy 60 minut od momentu godziny, jaką wpiszemy w aplikacji (ten czas nie obejmuje podróży pociągiem oraz autobusem na lotnisko). Komunikacja w Walencji A teraz co nieco o komunikacji w Walencji… Walencja posiada dobrze rozbudowaną sieć połączeń. Jest pięć linii metra, z czego linia 4 jest zwykłą linią tramwajową, po której kursują niskopodłogowe pojazdy. Do tego mnóstwo autobusów, które zawiozą pasażerów w najdalsze zakątki miasta. Informacje o metrze dostępne są na stronie www.metrovalencia.es . Do planowania podróży polecam stronę www.emtvalencia.es/ciudadano/index.php Z lotniska do centrum miasta kursują dwie linie metra – 3 (linia czerwona) oraz 5 (linia żółta). Jest to zdecydowanie najszybszy i najprostszy sposób, aby dostać się do miasta. Stacja metra Xativa znajduję się tuż przy głównej stacji dworca kolejowego Valencia Norte. Bilet z lotniska do centrum miasta kosztuje 4,90 euro (drogo, ale innej alternatywy dotarcia do Walencji nie znalazłam). Czas przejazdu to ok. 20 minut. Rodzaje biletów: – pojedynczy bilet – obowiązuje tylko na przejazdy autobusami, bez możliwości przesiadki, można kupić u kierowcy autobusu, cena 1,50 euro. – karta Bonobus – 8 euro – w tej cenie jest 10 pojedynczych biletów. Każdy bilet upoważnia do przesiadek, ale czas jednej podróży nie może przekroczyć godziny. Obowiązuje tylko w autobusach. – Bono Travel Card – 9 euro – w tej cenie jest 10 przejazdów. Każdy bilet upoważnia do maksymalnie 3 przesiadek, ale całkowity czas podróży nie może przekroczyć 50 minut. Obowiązuje w autobusach i metrze (strefa A). – karta T1/T2/T3 – karta dla 1 osoby, w ramach której można podróżować 1, 2 lub 3 dni. Rekomendowana dla turystów. Obowiązuje w autobusach i metrze (strefa A). Cena za 1 dzień – 4,00 euro, 2 dni – 6,70 euro, 9,70 euro – 3 dni. – Valencia Tourist Card – karta, która upoważnia do nieograniczonych przejazdów przez 24, 48 lub 72 godziny. Rekomendowana dla turystów, ponieważ upoważnia do zniżek w muzeach, restauracjach, sklepach. Obowiązuje w autobusach i metrze (strefa A, B, C i D), w tym na/z lotnisko. Cena za 24 godziny – 15,00 euro, 48 godzin – 20,00 euro, 72 godziny – 25,00 euro. Szczegóły na stronie www.valenciatouristcard.com Aktualne ceny i rodzaje biletów dostępne są tutaj A tak wygląda metro i autobus w Walencji: Inne rodzaje komunikacji :): Gdzie spać? Nocleg jest bardzo indywidualną kwestią. Wszystko zależy od tego, jakie mamy potrzeby i oczekiwania wobec miejsca, w którym śpimy. Niektórzy nie wyobrażają sobie urlopu bez luksusu w cztero- lub pięciogwiazdkowym hotelu. Innym wystarczy dobra lokalizacja, czystość i przyzwoita cena. Zaliczam się do tych drugich, ale jeśli znajdę kilkugwiazdkowy hotel, w dogodnej lokalizacji i niewygórowanej cenie to także chętnie skorzystam :). W Walencji znalazłam hostel – Pension Universal, położony tuż obok Plaza del Ayuntamiento w atrakcyjne cenie. Pokój 1-osobowy kosztował łącznie za 4 noce 65 euro. W cenie co prawda nie było nic poza noclegiem, ale lokalizacja rekompensowała wszystko :). Dzięki temu miasto zwiedziłam na pieszo, nie korzystając praktycznie w ogóle z komunikacji miejskiej i oszczędzając na biletach. Hostel zalicza się do tych skromnych, ale czystych. Mój pokój był mały – ok. 8-10 m2 i bardzo wysoki – ok. 3 m. Wyposażenie pokoju to łóżko, stolik nocny, biurko z krzesłem, wieszak, zlew i lustro + balkon. Łazienka dzielona na kilka pokoi. W hostelu dostępna jest kuchnia ze wszystkimi udogodnieniami, dzięki czemu zrobienie śniadania, kolacji czy herbaty nie stanowiło żadnego problemu. Recepcja w hostelu nie funkcjonuje w godzinach 00:00-9:00, więc w tym czasie można mieć problem z zakwaterowaniem (z wykwaterowaniem nie, ponieważ jest skrzynka, do której należy wrzucić klucze od pokoju, w momencie gdy wyjeżdżamy). Osobiście uważam, że jednym problemem był brak ogrzewania w pokojach. Mimo, że to Hiszpania, to styczeń nie należy do bardzo ciepłych miesięcy :). Duży plus za codzienne sprzątanie i wymianę ręczników. Polecam wszystkim, którzy nie oczekują luksusów. Strona hostelu to http://www.pensionuniversal.com/ O tym, jak szukać tanich hoteli pisałam tutaj A może tak zorganizowany wyjazd… Wiem, że jest grono Czytelników bloga, którzy nigdy nie jeździli bez zorganizowanej wycieczki. Zapewniam Was, że taki rodzaj podróżowania nie jest gorszy od własnej organizacji. Przeze wszystkim wczasy objazdowe dają możliwość zobaczenia wielu ciekawych i atrakcyjnych turystycznie miejsc, do których łatwiej jest się dostać z zorganizowaną grupą niż na własną rękę (przykładem jest tutaj chociażby Park Narodowy Timanfaya, położony na Lanzarote). Wiele biur podróży w swojej ofercie posiada liczne wyjazdy zorganizowane. Jeżeli nie mamy siły, czasu ani ochoty na planowanie podróży na własną rękę, warto z takich propozycji skorzystać. Często zdarzają się promocję, dzięki którym zorganizowany wyjazd nie będzie kosztował fortuny :). Jeżeli chcielibyście wybrać się moimi śladami i pojechać do Walencji, polecam sprawdzenie zorganizowanych wycieczek na stronie www.qtravel.pl . Znajdziecie tu oferty z różnych biur podróży, zarówno samolotem, jak i autokarem. Dzięki temu zaoszczędzicie czas na przeglądanie stron poszczególnych organizatorów, porównywanie planów zwiedzania oraz cen.