Dobas

RTFM – czyli o instrukcji

Ku mojemu zdziwieniu na każdym kroku przekonuję się że instrukcja obsługi aparatu, lampy błyskowej czy innego sprzętu fotograficznego jest chyba czymś wobec czego fotografowie demonstrują jawny sprzeciw… Spotykam zawodowców korzystających z takiego samego korpusu jak ja i zadaję im pytania jak wykorzystują swój aparat. Pytania zadaję z czystej ciekawości licząc na to, że podpatrzę jakieś ciekawe tricki.  Odpowiedź niestety w większości przypadków rozwiewa wszelkie nadzieje na mój rozwój. „shadow highlights?! A co to jest?” „ręczne ostrzenie? Tak można ? Jak to się włącza” Histogram? O jakie fajne, ja też tak mogę ? Ej? A jak robisz że obraz widzisz w wizjerze Podobnie często podczas fotowypraw użytkownicy aparatów zadają pytania dotyczące funkcji danego przycisku. Często nie jestem w stanie pomóc bo każdy aparat i każda producent ma inne rozwiązania dotyczące „guzikologii”.  Tych pytań nigdy by nie było, gdyby każdy przeczytał instrukcję obsługi swego aparatu. Co więcej rezygnując z tej lektury nie mamy zielonego pojęcia na temat funkcji oferowanych przez dany model aparatu. To że nasz sprzęt oferuje wielokrotną ekspozycję, opcję długiego naświetlania z możliwością zapisu tylko jasnych partii czy tryb zdjęć w wysokiej rozdzielczości albo korektę zbiegu perspektywicznego możemy wyczytać właśnie z instrukcji. Oczywiście nigdzie nie jest powiedziane, że będziemy potrzebowali choćby w najmniejszym stopniu tych wszystkich wodotrysków oferowanych przez nasz nowy korpus. Jednak świadomość co oferuje aparat zwiększa naszą kreatywność. Znając nowe narzędzia „kombinujemy” jak moglibyśmy je wykorzystać. Szukamy zastosowania do trybu live composite, czy podwójnej ekspozycji. Oczywiście nie ma szans żebyśmy nauczyli się instrukcji obsługi na pamięć, nie ma nawet sensu podejmować takich prób. Natomiast bardzo dobrym rozwiązaniem jest zabranie ze sobą na każdy wyjazd takiej instrukcji. Dziś wystarczy zgrać plik PDF na nasz telefon, tablet lub komputer. W najmniej oczekiwanym momencie może się okazać że aparat komunikuje jakiś bład, albo, że chcemy koniecznie zmienić coś tylko nie mamy pojęcia jak znaleźć tę funkcję w menu. Wówczas PDF z instrukcją jest w stanie uratować nam zlecenie albo wyjazd Doskonałym przykładem może być sytuacja w, której chciałem wykorzystać lampę błyskową w obudowie podwodnej do aparatu. Okazuje się że jedyne możliwe położenie lampy tak aby zmieściła się ona w obudowie to pozycja zamknięta. Niestety w pozycji zamkniętej lampy nie da się wyzwolić… Chyba, że…. zastosujemy ustawienia jakie mamy opisane w instrukcji. Gdyby nie plik PDF mogłoby się okazać że tydzień wyjazdu nurkowego będzie zmarnowany a ja nie będę w stanie wyzwolić lampy błyskowej. A o co chodzi z literkami RTFM na początku wpisu? RTFM to akronim znany od dawien dawna. Uniwersalne i ponadczasowe stwierdzenie : Read The Fucking Manual (przeczytaj tę pieprzoną instrukcję) Warto ! The post RTFM – czyli o instrukcji appeared first on Marcin Dobas.

Nemo a sprawa karpia

Dobas

Nemo a sprawa karpia

Wyrzuć stare karty

Dobas

Wyrzuć stare karty

Pod wodą

Dobas

Pod wodą

DJI Mavic Pro

Dobas

DJI Mavic Pro

Grand Press Photo 2016

Dobas

Grand Press Photo 2016

PRO CAPTURE mode

Dobas

PRO CAPTURE mode

Teal and orange

Dobas

Teal and orange

Stabilizacja m.ZD 12-100 PRO

Dobas

Stabilizacja m.ZD 12-100 PRO

WD MyPassport Wireless

Dobas

WD MyPassport Wireless

Zuiko 7-14 PRO opinia

Dobas

Zuiko 7-14 PRO opinia

Salgado ostatnie dni

Dobas

Salgado ostatnie dni

Jak radzę sobie z backupem

Dobas

Jak radzę sobie z backupem

Nawyki – drobne a ważne

Dobas

Nawyki – drobne a ważne

Drobne nawyki

Dobas

Drobne nawyki

guzik co wzywa śmigłowiec

Dobas

guzik co wzywa śmigłowiec

BZWBK Press Foto – historia

Dobas

BZWBK Press Foto – historia

Zorza – jak zacząć.

Dobas

Zorza – jak zacząć.

hamaki…

Dobas

hamaki…

Zależna w podróży

Ubezpieczenia, KFC i o tym, jak pierwszy raz wyleciałam z Europy (sama)

Ratunku! Zostałam akwizytorką! -Dzień dobry, przepraszam że niepokoję w tak piękny poranek, ale widzę, że pakują państwo samochód. Zapewne wybieracie się na wyjazd. Mam nadzieję, że macie sprawdzone ubezpieczenie. Nie?! Ale jak to? Przecież to tak diabelnie nieodpowiedzialne! Proszę tylko posłuchać!… Tak! Od dzisiaj sprzedaję ubezpieczenia. Nie krzywcie się tak...

Zależna w podróży

Mantua w jeden dzień

-Jeśli jesteś zakochana w Ferrarze, to jedź do Mantui! Równie piękna, a do tego otoczona jeziorami. Cudo z Lombardii. Takie słowa padły w rozmowie z Margharitą z bloga The Crowded Planet. Jako że cenię jej rady, a do Polski wracam z Bolonii pociągiem, to ok – mogę skoczyć i do...

Zależna w podróży

Poczet śląskich osobistości i śląski konkurs – wyślemy Cię do SPA!

Czy temat brzmi nieźle? Czy czujecie, że jesteście gotowi wziąć ukochaną/ ukochanego/ przyjaciółkę/ mamę/ dodaj własne na weekend do trzygwiazdkowego hotelu ze SPA wśród śląskich lasów? Zaledwie 20 km od Rybnika i Raciborza znajduje się hotel SPA Laskowo. Razem z załogą hotelu i Śląską Organizacją Turystyczną zapraszamy was na weekend...

Zależna w podróży

Izrael: Urodziny na pustyni

Lecimy. Po czterech godzinach widzę przez okno samolotu, to na co czekałam kilka miesięcy. Dziesiątki, setki kilometrów żółtego krajobrazu. Nie ma drzew, nie ma wody, nie ma nawet zbyt wiele zabudowań. Są za to góry, kaniony i setki kilometrów uspokajającej pustki. Pustki pustynnej. Tej, która kręci mnie najbardziej. Decyzja o...

Zależna w podróży

Nikt nie zwiedza Częstochowy!

Chciałabym zrobić z wami eksperyment. Poproszę was, byście się skupili i pomyśleli, ile znacie osób, które były w Częstochowie. 5? 10? 50? Może nawet 100 i więcej? Jasne że tak. Tylko w 2015 roku w Częstochowie na Jasnej Górze było 3 miliony 700 tysięcy pielgrzymów. Wystarczy kilkanaście lat, by była...

Wystawa – 27 kwietnia Kielce

Dobas

Wystawa – 27 kwietnia Kielce

Zależna w podróży

10 najwspanialszych wspomnień znad północnej Gardy

Zaczęłam wam pisać artykuł-przewodnik po północnej Gardzie. I rozpisałam się na tyle, że wiedziałam, że nic z tego nie będzie. Już ponad dwie strony w wordzie, a ja wciąż piszę o tylko o dojeździe nad jezioro. Zapisałam więc plik i zaczęłam od nowa. Bo nie czas na praktykalia! Nie na...

Współpraca z EIZO

Dobas

Współpraca z EIZO

Eizo przedstawiło nowych artystów, którzy dołączyli do programu Ambasadorzy EIZO ColorEdge. Mam wielki zaszczyt należeć do tego grona i traktuje to jako bardzo duże wyróżnienie. Jest to kolejna obiecująca międzynarodowa współpraca gdzie ktoś docenia moją twórczość i pracę. Od wielu lat pracuję na monitorach EIZO wychodząc z prostego założenia, że nie da się zajmować fotografią barwną nie mając urządzenia wyświetlającego nasze zdjęcia, któremu możemy zaufać. Monitor w dzisiejszych czasach jest jednym z ważniejszych elementów całego łańcuszka „życia” fotografii. Naciskamy spust, dokładamy wszelkich starań aby zdjęcie wyszło jak najlepiej i pierwsze miejsce gdzie możemy ocenić kolorystykę to właśnie monitor. Jeśli traktujemy fotografię poważnie musimy mieć pewność że to na co patrzymy na monitorze to obraz, który będzie zbieżny z tym co „puścimy” do druku. EIZO bez wątpienia jest wiodącą firmą produkującą monitory dla profesjonalistów – czy to fotografów, czy filmowców, czy fotoedytorów czy do branży medycznej. Zaczynałem od najniższych modeli i stopniowo inwestowałem w coraz lepszy monitor aż w końu zatrzymałem się na serii ColorEdge. Zdecydowanie doszedłem do momentu, kiedy nie mam większych potrzeb niż to co oferuje mi sprzęt Program który ruszył w listopadzie 2015 roku, prezentuje profesjonalnych fotografów, projektantów, filmowców oraz ludzi kreatywnych, którzy swoją pracą inspirują i edukują artystów na całym świecie. Wszyscy ambasadorzy EIZO są szczerze oddani swojej profesji i korzystają z monitorów ColorEdge, aby móc jak najlepiej realizować swoją artystyczną wizję z pomocą sprzętu najwyższej jakości. Nowymi członkami programu jest pięciu uznanych artystów w dziedzinie fotografii i retuszu, fotografowie: Alexander Heinrichs (Niemcy), Marcin Dobas (Polska), Aleksander Semenov (Rosja) i Thibault Stipal (Francja) oraz ekspert w dziedzinie korekcji kolorystycznej i retuszu Marco Olivotto (Włochy). Każdy z ambasadorów ma stworzony indywidualny profil na dedykowanej programowi stronie internetowej, który zawiera biografię, galerię prac oraz opis doświadczeń w pracy z monitorami ColorEdge. Program Ambasadorzy Eizo ColoEdge obecnie obejmuje 9 artystów z różnych dziedzin sztuki prezentujących różne doświadczenia zawodowe. Program będzie stale poszerzany, aby mógł inspirować społeczności grafików na świecie. Od lewej: Ambasadorzy Alexander Heinrichs, Marcin Dobas, Alexander Semenov, Thibault Stipal oraz Marco Olivotto ze swoimi monitorami ColorEdge.   Wśród ambasadorów między innymi jest Radomir Jakubowski. Niemiec polskiego pochodzenia zajmujący się fotografią przyrodniczą. Straszliwie go cenię za jego dorobek i zachęcam do zapoznania się z jego twórczością.  Dwa lata temu zawitał do Polski z pokazem fenomenalnych zdjęć podczas festiwalu organizowanego przez ZPFP – Wizje Natury. The post Współpraca z EIZO appeared first on Marcin Dobas.

Wyjazd do wygrania

Dobas

Wyjazd do wygrania

BZ WBK PRESS FOTO

Dobas

BZ WBK PRESS FOTO

Warsztaty foto 12-15 maja

Dobas

Warsztaty foto 12-15 maja