WOJAŻER

Dlaczego kawa we Włoszech jest za euro a w Polsce 2,5? Krótko o włoskiej kulturze picia kawy i braku tejże w Polsce

Kawa. Nie od tego miałem zaczynać kolejną, włoską serię. Cóż jednak, zdenerwowałem się i nie mogę, po prostu nie mogę o tym przestać myśleć. Dlaczego, psia mać, kawa w Polsce jest taka droga? W Krakowie dzień zaczynam od otwarcia kawiarki. Kupiliśmy ją w Bergamo dobrych kilka lat temu i po dziś dzień służy nam dobrze. Włosi nazywają to proste i genialne urządzenie macchinettą i używają jej od 1933 roku, gdy została wymyślona przez Bialetti. Wsypujemy do niej zmieloną arabicę, którą kupujemy w różnych sklepach i marketach, zawsze próbując odtwarzać najlepsze smaki poznane w świecie. Potem za dnia wypijam następne, zaparzone w firmowym ekspresie. Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma. Na koniec dnia jeszcze jedna z naszej kawiarki. To ta kawa, którą piję dla przyjemności, gdyż resztę według Magdaleny wypijam tylko z uzależnienia. Na mieście pijam z kolei rzadko, bo przy ilościach kaw, które trawię, musiałbym upłynniać jakieś 1500 zł miesięcznie. I ta liczba prowokuje mnie do napisania tego, krótkiego tekstu.  Kilkadziesią kaw. Tyle wypiłem ich w ciągu kilku …

wszedobylscy

Recenzja: Apartamenty Fulinowo w Kuźnicy

Zabierzemy Was w pewne wyjątkowe miejsce – w malutkiej Kuźnicy położonej na Półwyspie Helskim znajduje się niezwykły dom, w którym możecie miło i przyjemnie spędzić czas nad Bałtykiem. Poznajcie Fulinowo! Apartamenty Fulinowo przyjmują gości przez cały rok – to idealne miejsce nie tylko na wypoczynek latem, ale warto tu przyjechać o każdej porze roku. My spędziliśmy tu cudowny i przede wszystkim spokojny weekend jesienią, ale nawet w ciągu wakacji Kuźnica nie jest tak mocno oblegana jak inne popularne miejscowości na Półwyspie. Co czyni Fulinowo tak wyjątkowym miejscem? Pokoje są niezwykle przytulne i komfortowe, wnętrza są jasne z kolorowymi akcentami i naprawdę dobrze się tutaj wypoczywa. A każdy pokój ma swoją niepowtarzalną i uroczą nazwę – my nocowaliśmy “Śpij wujaszku”.  W każdym pokoju znajduje się telewizor (z kanałami dla dzieci w razie potrzeby), dostęp do Internetu oraz łazienka z kabiną prysznicową. Niektóre z pokoi mają także własne aneksy kuchenne, pozostali mogą korzystać z w pełni wyposażonej ogólno dostępnej kuchni. Do naszej dyspozycji mamy pralkę, zmywarkę, ekspres do kawy oraz wszystkie niezbędne akcesoria i naczynia do gotowania – teraz jeszcze tylko wystarczy wyskoczyć do pobliskiego portu po świeżą rybę. Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Ale nie tylko pokoje robią wrażenie. Świetnie zaaranżowano tutaj również przestrzeń na świeżym powietrzu – na patio czeka na nas stół z ławkami i krzesłami, który zachęca do integracji między gośćmi. Zrelaksować się możemy na bujanych krzesłach lub rozmarzyć bujając w hamaku. W tym czasie dzieci mogą bawić się w piaskownicy, w której znaleźć można mnóstwo zabawek – u nas największą furorę zrobiła taczka. A wieczorem rozpalić możemy grilla i ucztować do późnych godzin nocnych, w razie chłodu możemy też napalić w kominku. View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Jeśli wybieramy się na plażę, to możemy zabrać ze sobą leżaki i parawany plażowe – starczy dla wszystkich. Jeśli natomiast lubimy nieco aktywniej spędzać czas, to możemy wybrać się na przejażdżkę rowerami – tutejsza ścieżka rowerowa biegnie aż na Hel (ok. 22 km w jedną stronę). Rowerów dla gości też jest całkiem sporo, do tego mamy foteliki dla dzieci oraz przyczepkę rowerową. Na krótsze wycieczki możemy też zabrać dla dzieci hulajnogi. View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Fulinowo położone jest niemal przy samej przepięknej piaszczytej plaży – jesienią spotkamy tu już niewielu turystów. Tylko my i wzburzone fale Bałtyku. W Fulinowie na świetny wypoczynek mogą liczyć rodziny z dziećmi – to głównie z myślą o nich powstało to miejsce – ale rewelacyjnie będą się tutaj czuć również Ci, którzy przyjechali w parze czy w przyjacielskim gronie. Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture Fulinowo View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Przeczytaj równieżDarłowo i Darłówko – idealny duet na rodzinny wypadRecenzja: Dolina Charlotty Resort&SpaRecenzja: Hotel Lidia SPA w DarłowieUstka jest na faliKaszuby. Z wizytą w CEPR w Szymbarku Post Recenzja: Apartamenty Fulinowo w Kuźnicy pojawił się poraz pierwszy w Wszędobylscy.

BANITA

Gdzie warto fotografować w Krakowie? 12 miejsc, które mnie urzekły i które polecam

Kraków to miasto wrażliwe na sztukę przesiąknięte duchowością, pełne tajemnic, magii, wyjątkowych miejsc, a także punktów widokowych z pięknymi panoramami na miasto. Zobaczcie 12 miejsc, gdzie w Krakowie warto fotografować. Najpierw był Kraków dziecięcy. Taki z legendą o Smoku Wawelskim i dzielnym szewczyku Dratewce, który podstępem pozbył się smoka. Zabił barana wypchał go siarką i smołą, a potem nakarmił nim potwora. Ten, by ugasić pragnienie, zaczął pić wodę […] The post Gdzie warto fotografować w Krakowie? 12 miejsc, które mnie urzekły i które polecam appeared first on B *Anita.

Co to jest shisa?

Gaijin w podróży

Co to jest shisa?

Muzeum Solca w Solcu Kujawskim

SISTERS92

Muzeum Solca w Solcu Kujawskim

Krasnale we Wrocławiu

SISTERS92

Krasnale we Wrocławiu

HCV – nieznany wróg atakujący z ukrycia

loswiaheros

HCV – nieznany wróg atakujący z ukrycia

Przyczepkowe wzloty i upadki

URLOP NA ETACIE

Przyczepkowe wzloty i upadki

Zastrzyk Inspiracji

Wrocław jesienią – co warto zobaczyć ?

Wrocław jest jednym z tych miast, które piękne prezentują się o każdej porze roku. Nie dość, że jest  pięknie, to w dodatku nie będziecie się tam nudzić. Atrakcji w stolicy Dolnego Śląska zdecydowanie nie brakuje. Sprawdźcie moje propozycje i wybierzcie się na inspirujący spacer. Nie bez przyczyny Wrocław został wybrany Europejską Stolicą Kultury 2016. W tym mieście jest całe mnóstwo atrakcji zarówno dla fanów sztuki, kultury, czy też muzyki. Niemal każdego dnia we Wrocławiu odbywają się przeróżne eventy. Mam tę przyjemność, że mogę pojawiać się w stolicy Dolnego Śląska kilka razy w roku i muszę przyznać, że zawsze jestem pod ogromnym wrażeniem tego miasta. Szczególnie polecam Wam wycieczkę jesienią. Jestem pewna, że wrócicie zachwyceni. Transport do Wrocławia Od kiedy do Wrocławia można dotrzeć nowoczesnymi pociągami PKP Intercity, podróże do Dolnego Śląska są o wiele przyjemniejsze. Podróż z Warszawy trwa 3 godziny i 40 minut i mija naprawdę błyskawicznie. Wrocław i Pergola Podczas jesiennej wyprawy do Wrocławia koniecznie powinniście wybrać się na spacer na teren Pergoli przy Hali Stulecia. To ostatnio mój numer jeden na turystycznej mapie miasta. Prace nad budową zakończono w 1913 roku. Długość Pergoli wynosi aż 650 metrów, a liczy ona ponad 700 słupów, które są porośnięte bluszczem. Sami przyznacie, że to idealne miejsce na spacer. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że w październiku liście zaczynają powoli zmieniać kolor.... Pomiędzy Halą Stulecia a Pergolą znajduje się ogromna multimedialna fontanna. Po spacerze spokojnie można przysiąść i zobaczyć genialny pokaz. Okolice Katedry Katedra Jana Chrzciciela to jedna z najważniejszych atrakcji na mapie Wrocławia. To bardzo klimatyczne miejsce. Mało kto wie, że to miejsce ma taras widokowy, z którego zobaczycie serce miasta. Wstęp kosztuje zaledwie 5 złotych i naprawdę warto się zdecydować. Ze Sky Tower owszem zobaczycie panoramę miasta, jednak to właśnie z Katedry zobaczycie to co we Wrocławiu najpiękniejsze. Widać stamtąd między innymi nabrzeże, czy Most Grunwaldzki i charakterystyczne budynki z czerwonymi dachami. Stare Miasto Z okolic Katedry obowiązkowo warto wybrać się na spacer w stronę Starego Miasta. Wtedy poczujecie prawdziwy klimat i charakter miasta. Brukowane uliczki, stare kamienice sprawią, że poczujecie dawny klimat miasta. Choć Wrocław jest nowoczesnym europejskim miastem, to jego dawny duch został tam zachowany. Wystarczy zaledwie jedna wycieczka  żeby zakochać się w stolicy Dolnego Śląska bez pamięci. To miasto ma duszę. Szukacie miejsca na jesienny city break ? Nie zastanawiajcie się i rezerwujcie bilet! Zapraszam na mój profil na YT, gdzie znajdziecie między innymi filmik z wnętrza pendolino. https://youtu.be/w3QPgpCdy4s              Artykuł Wrocław jesienią – co warto zobaczyć ? pochodzi z serwisu zastrzykinspiracji.pl.

Tuscany – the most beautiful view points in the Val d’Orcia. Part 2

ITALIA BY NATALIA

Tuscany – the most beautiful view points in the Val d’Orcia. Part 2

Val d'Orcia stretches to the south of Siena, at the foot of an extinct volcano Monte Amiata is a land of dream for every enthusiast of photography and one of the most popular region in Europe for outdoor shooting. It comes from here majority of famous views printed on postcards. After more than two and a half years since the publication of post "Tuscany - the most beautiful view points in the Val d'Orcia" I invite you to its continuation. Another famous panoramas and practical tips on where to go and what place you choose to snap by yourself the most popular views of this part of Tuscany. Source: Italia by Natalia

TROPIMY PRZYGODY

Jakie treki do „Amereki”? Test butów trekkingowych Salzman WP

Życie lubi pogrywać sobie z nami w ten sposób, że wybory, które są dla nas najważniejsze i decydujące zazwyczaj są tymi najtrudniejszymi. Wybór butów trekkingowych zarówno na krótsze wypady, jak i w długą podróż do takich należy. Poniżej nasz test butów trekkingowych Keen sprawdzonych w bardzo różnych warunkach. Przed wyjazdem na 10 miesięcy do Ameryki Południowej dostaliśmy do przetestowania buty Keen Saltzman WP wysokie w wersji męskiej oraz damskiej. Według zapewnień producenta jest to obuwie bardzo dobre na piesze wycieczki w góry, ponieważ jest trwałe, lekkie, wodoodporne i w pełni zapewniające oddychalność. Pomyśleliśmy, że to buty dla nas, ponieważ były […] Artykuł Jakie treki do „Amereki”? Test butów trekkingowych Salzman WP pochodzi z serwisu Tropimy Przygody.

POJECHANA

Kosmetyczka podróżniczki, czyli jak pielęgnować urodę w podróży

Sorry Panowie, dziś piszę tylko dla Pań. Założę się, że gdybyś spróbowała spakować wszystkie kosmetyki, które stoją w Twojej łazience, uzbierałaby się tego pokaźnych rozmiarów… walizka. A przecież wybierając się w podróż, musisz zmieścić wszystkie niezbędne produkty do pielęgnacji w niewielkiej kosmetyczce. Poza tym, czy naprawdę używasz zawartości tych wszystkich słoiczków, tubek i flakoników kupionych w promocyjnej cenie? No właśnie… Kiedy wyjeżdżałam na 1-2 tygodniowe urlopy, nie zawracałam sobie tym zbytnio głowy. Wychodziłam z założenia, że przez tak krótki okres czasu nie zdążę się bardzo zaniedbać i jakoś strasznie nie zbrzydnę. Zabierałam więc tylko krem nawilżający do twarzy, antyperspirant, krem z filtrem, szampon, żel pod prysznic i tusz do rzęs. Po powrocie fundowałam sobie domowe SPA i szafa grała, cera wracała do (swojej) normy, a nadprogramowy włos z głowy mi nie spadł. Ale raz, że latka lecą i skóra coraz niechętniej wybacza wszelkie zaniedbania (wszak już od kilku lat jestem panią po trzydziestce), dwa, że moja cera od czasów nastoletnich domaga się specjalnej pielęgnacji i surowo każe za lenistwo, nadmiar słońca i słoną wodę, trzy, że moje podróże z urlopowych wypadów przeistoczyły się w życie w podróży i przez wiele miesięcy powrót do domowego SPA nawet nie migotał na moim pielęgnacyjnym horyzoncie. O ile mogłam myć buzię hotelowym mydłem przez tydzień i przez ten sam tydzień nie odżywiać włosów i zapomnieć o kremie pod oczy, tak na dłuższą metę, miesiącami, nie chcę tego robić. Nagle więc okazało się, że muszę zabrać kosmetyczne „wszystko”. Ale jak to zrobić, by nie targać za sobą dodatkowej walizki? Co zabrać, ograniczając się do minimum, jednocześnie dbając by niczego naszej skórze i włosom nie zabrakło? Oto moje kosmetyczne must have i kilka pielęgnacyjnych trików. Olej arganowy Olej arganowy jest moim absolutnie ulubionym kosmetykiem i uważam, że ze względu na swoje szerokie zastosowanie i doskonałe działanie odżywcze, wygładzające, ujędrniające i przeciwzapalne, powinien znaleźć się w kosmetyczce każdej podróżniczki. Pytacie często w  mailach i komentarzach, jak to robię, że moje włosy wyglądają tak dobrze mimo wielomiesiącznej podróży, mimo ostrego słońca, słonej wody i pustynnych wiatrów. Odpowiedź brzmi: olej arganowy. Raz w tygodniu, na noc poprzedzającą dzień mycia głowy, wmasowuję olej arganowy w skórę głowy i włosy na całej długości (a jak mam go mało to tylko w końcówki). I to wszystko! Nie potrzeba żadnych odżywek. Używam go także do twarzy (razem z kwasem hialuranowym, żelem aloesowym i kremem z filtrem), szczególnie na zmarszczki i blizny potrądzikowe (w celu ich spłycenia), a także na wysuszone górskim wiatrem i pokaleczone wspinaczką dłonie, przy okazji odżywiając również paznokcie. Olej arganowy można też stosować na cellulit, rozstępy i blizny pooperacyjne. Do kupienia na przykład TU. Kwas hialuronowy Kwas hialuronowy to kolejne kosmetyczne „wszystko w jednym”: spłyca zmarszczki, doskonale nawilża,  przyspiesza gojenie, wzmacnia ochronę skóry przed szkodliwym działaniem środowiska, ujędrnia i zwiększa elastyczność skóry. Kosmetolodzy twierdzą, że pomaga on zatrzymać wodę w głębszych wartwach skóry i cokolwiek by to znaczyło, działa i sprawia, że skóra wygląda na zdrowszą i… młodszą. Aby umożliwić wchłanianie, kwas hialuronowy należy zmieszać z olejem (arganowym, kokosowym, oliwą z oliwek) lub kremem. Ja stosuję go do twarzy, szczególnie w okolicach oczu i, razem z olejem arganowym, na zniszczone wspinaczką dłonie. Podobno poprawia kondycję przesuszonych włosów, ale tego jeszcze nie próbowałam. Do kupienia na przykład TU. Płyn micelarny Próbowałam wyjeżdżać bez niego, ale na dłuższą metę czułam, że skórze mojej twarzy go brakuje- mowa o płynie micelarnym. Używałam różnych marek z różnych półek i szczerze mówiąc, nie widzę większej różnicy, dlatego  kupuję najtańszy- płyn micelarny Ziaja Sopot SPA. Żel z aloesu Odkryłam ten cud natury mieszkając w Chinach, gdzie w warzywniakach można dostać świeży liść aloesu, który kobiety kupują w celach kosmetycznych. Aloes ma silne działanie antybakteryjne i łagodzące i stosowany na wszelkie ranki, a także wypryski, przyspiesza ich gojenie (a także rozjaśnia powstałe w wyniku uszkodzeń skóry przebarwienia), ale przede wszystkim jest absolutnym hitem jeśli chodzi o leczenie poparzeń słonecznych. Podkrążone oczy po całonocnej imprezie? Użyj schłodzonego w lodówce żelu aloesowego. Podrażniona depilacją skóra? Aloes! Łupież? Wcieraj żel aloesowy w skórę głowy. Od kiedy zaczęłam używać go do twarzy (doskonale miesza się z olejem arganowym), bardzo sporadycznie sięgam po krem nawilżający (aktualnie nie mam go wcale). Żelem aloesowym traktuję również wszelkie ugryzienia owadów, opuchlizny i wysypki. Możesz go kupić na przykład TU. Krem SPF 50 Od jakiegoś czasu stosuję krem z filtem 50 na twarz codziennie (a jeśli szukasz mnie na plaży, to szukaj w cieniu) dlatego nie kupuję pierwszego lepszego. Po przetestowaniu kilku marek, zostałam przy Avene, który można kupić zarówno w lepszych drogeriach w Azji, jak i w Ameryce Południowej. Pamiętajmy, że emitowane przez słońce promieniowanie nie tylko przyspiesza procesy starzenia, powoduje powstawanie przebarwień, pogarsza stan cery trądzikowej, ale może również powodować raka skóry, dlatego apeluję: smarujcie się dziewczyny! Krem pod oczy Jeśli chodzi o kosmetyki pod oczy, jestem fanką kremów przeciwzmarszczkowych Tołpy (na przykład tego z zieloną herbatą). Jednak kiedy kupiony w Polsce kosmetyk się kończy, kupuję najprostszy krem pod oczy Nivea i mieszam go z olejem arganowym i kwasem hialuranowym. Działa! Antyperspirant Poszukiwania idealnego podróżniczego antyperspirantu nie były zbyt skomplikowane. Te w sprayu od razu odpadły, gdyż ze względu na łatwopalność nie można ich zabrać na pokład samolotu, a także, na przykład, do metra w Chinach. Te kremowe w sztyfcie brudzą ubrania, nawet jeśli zaprzecza temu najbardziej przekonywująca reklama. Przez długi czas stosowałam kryształ ałunu- naturalnego minerału górskiego, ale jest on najwyczajniej w świecie zbyt ciężki, by go zabrać do plecaka. Pozostały więc płynne antyperspiranty w kulce. A jaki powinien być kosmetyk dla podróżniczki? Oczywiście mały, lekki i wydajny. I taki właśnie jest Etiaxil (do kupienia w aptekach), w malutkim opakowaniu, który po okresie przystosowawczym stosuje się jedynie raz na kilka (nawet 5) dni. Szczotka do włosów Najpierw odpowiedzmy sobie na pytanie: jaka powinna być idealna szczotka do włosów dla podróżniczki? Oczywiście ma nie łamać i nie wyrywać włosów, ma być mała, ale nie za mała, poręczna, ale bez wystającej rączki (ile ja ich połamałam w plecaku!), lekka i zamykana (by nie przenosić na włosy kurzu i farfocli z plecaka).. Uff… ciężkie zadanie, które z dziesiątek szczotek mających przywilej czesać moje włosy i towarzyszyć mi w podróży, spełnia tylko jedna: Tangle Teezer. Nie jest ona najtańsza, ale zapewniam was, że ani minuty nie żałowałam ani jednej wydanej na nią złotówki. Zestaw pod prysznic Mydło, szampon, szczoteczka i pasta do zębów. Czemu mydło, a nie żel pod prysznic? Bo mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyje, i bieliznę wypierze, i miejsca mniej zajmuje (!), i jest bardziej wydajne, i podobno zdrowsze. I to już wszystko, kosmetyczka zamyka się bez problemu, a moja skóra o nic więcej nie prosi. W kolejnym wpisie podzielę się z wami jeszcze kiloma przepisami na proste w przygotowaniu maseczki i peelingi, składniki których bez problemu znajdziecie będąc w drodze, a teraz życzę udanego pakowania, pięknych włosów i skóry w podróży. Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy. Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera! Post Kosmetyczka podróżniczki, czyli jak pielęgnować urodę w podróży pojawił się poraz pierwszy w Pojechana.

Sky Tower we Wrocławiu

SISTERS92

Sky Tower we Wrocławiu

Costa Brava – Spain / Hiszpania

KANOKLIK

Costa Brava – Spain / Hiszpania

Toskania – najpiękniejsze punkty widokowe w Val d’Orcia. Część 2

ITALIA BY NATALIA

Toskania – najpiękniejsze punkty widokowe w Val d’Orcia. Część 2

Val d’Orcia rozciągająca się na południe od Sieny u stóp wygasłego wulkanu Monte Amiata to kraina marzeń każdego pasjonata fotografii i jeden z najpopularniejszych w Europie plenerów zdjęciowych. To stąd pochodzi większość słynnych widoków będących wizytówką Toskanii. Po ponad dwu i pół roku od publikacji postu "Toskania - najpiękniejsze punkty widokowe w Val d'Orcia" zapraszam Was na jego ciąg dalszy. Kolejne słynne panoramy i praktyczne wskazówki, gdzie należy pojechać i jakie miejsce wybrać, aby samemu pstryknąć najpopularniejsze widoki tej części Toskanii.  Source: Italia by Natalia

Droga do Theth – nasze wrażenia i informacje praktyczne

BAŁKANY WEDŁUG RUDEJ

Droga do Theth – nasze wrażenia i informacje praktyczne

JuraPark w Solcu Kujawskim

SISTERS92

JuraPark w Solcu Kujawskim

Trekking z Kalaw do Inle Lake

POJECHANA

Trekking z Kalaw do Inle Lake

Wystawa Titanic

Zastrzyk Inspiracji

Wystawa Titanic

Gaijin w podróży

Starcie tytanów – Ninja vs Samuraj

Jedni dostojni, wierni Cesarzowi obrońcy kraju, drudzy wyszkoleni szpiedzy i zabójcy. Samurajowie i ninja to japońscy wojownicy, będący jednym z ważniejszych elementów japońskiej kultury. Czym się różnią, a w czym są podobni japońscy tytani? Ninja to wojownik specjalizujący się w szpiegowaniu, zamachach, zabójstwach i sztukach walki. Działający od okresu Kamakura do okresu Edo ninja, dzięki swoim niesamowitych umiejętnościom trenowanym już od najmłodszych lat, podejmowali się najtrudniejszych zadań. Brali udział w tajnych operacjach i zamachach. We wioskach ukrytych górach uczyli się sztuki kamuflażu i skrytobójstwa. Ninja przechodzili najrówniejsze szkolenia. Musieli np. potrafić przebywać pod wodą wiele godzin. Używali do tego bambusowych rurek i mchu, których zasłaniał ruchy wody. Niezwykle ważna była umiejętność niepostrzeżonego przemieszczania się. W tym celu ninja chodzili na bocznej części stóp, a podczas biegu używali jedynie przedniej części. Ninja używali najróżniejszej broni. Najważniejszy był miecz ninja-tō. Posługiwali się też nożami, gwiazdami shuriken, czy sztucznymi pazurami. Ich strój był elementem kamuflażu. Ninja nosili czarne ubrania, a twarz okrywali chustą tengui. Japoński rycerz Mimo że samuraj, podobnie jak ninja, był japońskim wojownikiem, jego zadania były zgoła inne. Nazwa ta pierwotnie oznaczała „służyć panu”. Była to grupa mająca służyć najwyższym dostojnikom. Samurajowie należeli również do gwardii cesarskiej. Wojownicy kształcili się w szkołach, gdzie zdobywali wiedzę nie tylko na temat technik walki, ale uczono ich również m.in czytania, pisania, sztuki kaligrafii, literatury, retoryki, taktyki, prawa, medycyny, czy parzenia herbaty. Symbolem pozycji samurajów była szabla katana i krótki miecz wakizashi. Nie była to zwykła broń. Uważano, że tkwi w nich dusza samuraja. Dzięki odpowiednim technikom, samurajowie podobno umieli zabić przeciwnika za pierwszym ciosem. Samurajowie oprócz charakterystycznych fryzur w postaci kitki upiętej na czubku głowy, nosili też zbroje składające się z wielu segmentów. Wśród nich znajdowała się kamizelka z herbem klanu, czy amulet szczęścia. Wierni zasadom wojownicy to symbol Japonii. Mimo że dziś na próżno szukać na ulicach samurajów, czy ninja, są oni wciąż żywi w kinematografii i literaturze na całym świecie. Artykuł Starcie tytanów – Ninja vs Samuraj pochodzi z serwisu Gaijin w Podróży.

Restauracja Jaskiniowa w Solcu Kujawskim

SISTERS92

Restauracja Jaskiniowa w Solcu Kujawskim

wszedobylscy

Sintra, Cabo da Roca i Cascais, czyli co warto zobaczyć w okolicach Lizbony

Planując podróż do Portugalii nie zapomnijcie o tych nieco mniejszych perełkach – bo choć Porto i Lizbona potrafią zachwycić, to ten kraj skrywa jeszcze wiele niespodzianek. Po zwiedzaniu portugalskiej stolicy warto zaplanować kilka wycieczek do okolicznych miejsc – postawić nogę na najbardziej wysuniętym na zachód przylądku Europy, poczuć wiatr we włosach na plażach w Cascais i zachwycić się bajkową Sintrą. Cascais Położone 30 km na zachód od Lizbony miasteczko Cascais było kiedyś osadą rybacką, obecnie to chętnie odwiedzany kurort nadmorski. Tutejsze plaże, choć niewielkie, przyciągają nie tylko turystów, ale także mieszkańców Lizbony, którzy chętnie tutaj wypoczywają. Zwiedzanie miasta warto zacząć od wizyty w starym porcie i okolicach, potem możemy udać się do otoczonego fortecą Palácio da Cidadela de Cascais, który kiedyś pełnił funkcję królewskiego pałacu letniego. Bezpłatnie odwiedzimy Museu Condes de Castro Guimaraes – ten fantazyjny pałacowy budynek (pod tym pojęciem mamy na myśli galimatias stylów, w których został zbudowany) z charakterystyczną wieżą św. Sebastiana skrywa bogato zdobione wnętrza wraz ze słynnymi portugalskimi azulejos, które liczą sobie ponad 350 lat (muzeum otwarte jest od wtorku do niedzieli). Nie zapomnijcie wybrać się także nad ocean, by zobaczyć latarnię morską Santa Maria. Cascais View Picture Cascais View Picture Cascais View Picture Cascais View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} W Cascais za darmo możemy wypożyczyć rower – bezpłatne dwa kółka dostępne są za okazaniem dowodu osobistego w wypożyczalni przy stacji kolejowej, jak również przy informacji turystycznej. Ich liczba jest ograniczona i nie można ich rezerwować, więc najlepiej stawić się po taki rower z samego rana. Na przejażdżkę rowerową możemy wybrać się do Boca do Inferno, czyli formacji skalnej swoim wyglądem przypominającej bramę do piekieł lub na popularną wśród surferów plażę Praia do Guincho. View Picture View Picture View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Z Lizbony z dworca Cais do Sodre do Cascais dojedziemy w 40 minut pociągiem za 2,15 EUR w jedną stronę. Rozkład jazdy sprawdzić można na stronie cp.pt. Cascais nie jest dużym miastem, więc spokojnie można poruszać się po nim na piechotę. Miasteczko jak na kurort nadmorski przystało oferuje spory wybór noclegów, a mając do dyspozycji wypożyczony samochód Cascais może okazać się dobrym punktem wypadowym na zwiedzanie tej części Portugalii. Cabo da Roca Cabo da Roca to najbardziej na zachód wysunięty przylądek Europy (lądu stałego). I do tego niesamowicie wietrzny! Nawet latem przy wysokiej temperaturze podmuchy wiatru mogą przyprawić o gęsią skórkę. Niesamowite wrażenie robic tutaj przede wszystkich nieokiełznana natura – fale oceanu rozbijają się o skaliste klify, które osiągają ponad 140 metrów wysokości. Na miejscu znajduje się latarnia morska, kawiarnia oraz sklep z pamiątkami. Cabo da Roca View Picture Cabo da Roca View Picture Cabo da Roca View Picture Cabo da Roca View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Cabo da Roca znajduje się ok. 15 km od miasteczka Cascais i ok. 40 km na zachód od Lizbony. Najszybciej dojedziemy tutaj samochodem, ale na przylądek dotrzemy również komunikacją miejską – kursuje tędy autobus 403, który pokonuje trasę między Cascais a Sintrą. Sintra Malowniczo położona pośród wzgórz Sintra przyciąga nie tylko orzeźwiającym klimatem, ale również niezwykłymi zabytkami. To wprost idealne miasto na jednodniową wycieczkę z Lizbony. Na miejscu czekają na nas m.in. zamek, pałac jak z bajki czy przepiękny ogród. Zwiedzanie Sintry możemy zacząć od Starego Miasta oraz Palácio Nacional de Sintra z dwoma charakterystycznymi kominami, w którym znajduje się największa kolekcja ceramicznych płytek azulejos. Wejście do pałacu jest płatne – za bilet zapłacimy 10 EUR. Tylko kilka minut piechotą dzieli nas od Quinta da Regaleira, okazałej rezydencji i przepięknego parku pełnego grot, studni, fontann i budowli o niepowtarzalnych kształtach. Koniecznie warto pospacerować po tunelach, wychodząc z jednego z nich trafimy na dno Studni Inicjacji – jeśli spojrzymy w górę zobaczymy skrawek niebieskiego nieba, a dookoła spiralne schody podzielone na dziewięc poziomów. Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture Sintra View Picture section #huge_it_gallery { padding: 28px !important; min-width: 100%; width: 100%; min-height: 100%; text-align: center; margin: 0; margin-bottom: 30px; background-color: #333333; box-shadow: 0 0 10px;} #huge_it_gallery .huge_it_big_li { overflow:hidden; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; margin: 1px -1px !important; border-radius: 5px; padding:0 !important; border-radius: 5px; border: 1px solid #444444; box-sizing: border-box; } #huge_it_gallery li img { width: 100%; max-width: 240px; height: 150px; margin:0 !important; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li .overLayer ul li h2, section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li h2 { font-size: 16px; color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .infoLayer ul li p { color: #FFFFFF; } section #huge_it_gallery li .overLayer, section #huge_it_gallery li .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; position: absolute; text-align: center; opacity: 0; top: 0; left: 0; z-index: 4; max-height: 100%; border-radius: 0px; } section #huge_it_gallery li a { position: absolute; display: block; width: 100%; max-width: 242px; height: 152px; top: 0; left: 0; z-index: 6; max-height: 100%; } .load_more3 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button3 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:19px !important;; color:#CCCCCC !important;; background:#333333 !important; cursor:pointer; } .load_more_button3:hover{ color:#D9D9D9 !important; background:#8F827C !important; } .loading3 { display:none; } .paginate3{ font-size:22px !important; color:#0A0202 !important; text-align: center; } .paginate3 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style3{ font-size: 22px !important; color:#333333 !important; } .clear{ clear:both; } section #huge_it_gallery li:hover .overLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 0.801; display: block; background: #CCCCCC; /*border-radius: 0px;*/ } section #huge_it_gallery li:hover .infoLayer { -webkit-transition: opacity 0.3s linear; -moz-transition: opacity 0.3s linear; -ms-transition: opacity 0.3s linear; -o-transition: opacity 0.3s linear; transition: opacity 0.3s linear; opacity: 1; display: block; } section #huge_it_gallery p {text-align:center;} Najbardziej charakterystycznym zabytkiem w Sintrze jest jednak Palácio da Pena z przylegającym do niego parkiem. Ekstrawagancki, oryginalny, o wręcz bajkowej architekturze – Pałaca Pena położony jest na wzgórzu, można dojść tutaj na piechotę lub skorzystać z komunikacji miejskiej. W oczy rzucają się nietuzinkowe kolory budynków i połączenie różnych stylów architektonicznych. Zwiedzić warto nie tylko wnętrza, ale również ogród, do którego sprowadzono roślinność z czterech stron świata. Jeśli spacerujecie po parku to skierujcie swoje kroki na szczyt Cruz Alto, skąd roztacza się przepiękny widok na okolice – przy pięknej pogodzie dojrzeć można nawet Lizbonę. Zarówno wejście do Pałacu, jak i parku jest płatne – za bilet wstępu do obu atrakcji zapłacimy 14 EUR. Nad starym miastem góruje Castelo dos Mouros, którego mury obronne wiją się po tutejszych wzgórzach. Zamek Maurów zbudowany został w VIII/IX wieku przez Maurów, którzy panowali w tych czasach na Półwyspie Iberyjskim, a po zdobyciu zamku przez chrześcijan budowla zamieniona została w twierdzę. Z murów rozpościera się panorama na Sintrę i pobliski Pałac Pena. Wstęp do Zamku jest płatny – za bilet zapłacimy 8 EUR. Z Lizbony do Sintry najszybciej dojedziemy pociągiem ze stacji Rossio, czas podróży wynosi ok. 40 minut, a za bilet w jedną stronę zapłacimy 2,15 EUR. Przeczytaj równieżZakochaj się w Lizbonie. Co warto zobaczyć?Co warto zobaczyć w Porto. Top 10 miejscZaplanuj podróż do Porto. Informacje praktyczneOdkryj sekret wielkich greckich wakacji. Dlaczego warto spędzić urlop w Grecji?Amsterdam na weekend. Co warto zobaczyć? Post Sintra, Cabo da Roca i Cascais, czyli co warto zobaczyć w okolicach Lizbony pojawił się poraz pierwszy w Wszędobylscy.

Co spakować na biwak?

SISTERS92

Co spakować na biwak?

KOŁEM SIĘ TOCZY

Ebook „Podróżniczy Inspirator” z okazji 5 lat bloga. Zainspiruj się do podróży! :)

Kiedy zaczynałem spisywać wspomnienia ze swojego pierwszego wyjazdu, nie sądziłem, że spodoba mi się to na tyle, iż będę klepał tak w klawiaturę przez kolejne 5 lat. Że dorobię się w tym czasie 350 tekstów, że będę pisał do gazet, wydawał książki, pisał ebooki i co najlepsze… że ktoś tym wszystkim w ogóle będzie zainteresowany!  The post Ebook „Podróżniczy Inspirator” z okazji 5 lat bloga. Zainspiruj się do podróży! :) appeared first on Kołem Się Toczy.

Stabilizacja m.ZD 12-100 PRO

Dobas

Stabilizacja m.ZD 12-100 PRO

Kraków z innej strony – zielony i dziki

loswiaheros

Kraków z innej strony – zielony i dziki

Trasa SH20 – roadtrip w rejonie Kelmend

BAŁKANY WEDŁUG RUDEJ

Trasa SH20 – roadtrip w rejonie Kelmend

Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu

SISTERS92

Muzeum im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu

POJECHANA

44 znaki, że Twój road trip przez Amerykę Południową trwa zbyt długo

Jako że jesteśmy fajni i lubimy się śmiać z samych siebie, po tekście 69 znaków, że jesteś nałogowym backpackerem  w Azji Południowo- Wschodniej, przyszedł czas na obśmianie nawyków, jakich nabiera się podczas road tripa przez Amerykę Południową. Oto 44 znaki, że Twój road trip przez Amerykę Południową trwa zbyt długo: Mycie naczyń na sucho, papierem toaletowym nie jest dla ciebie obrzydliwe. W twoim codziennym słowniku miska z zimną wodą to prysznic, zimny prysznic (prawdziwy prysznic) jest luksusem, gorące źródła to wanna, a prawdziwy gorący prysznic to spełnienie marzeń. Nie dziwią cię maczety na półkach w sklepach, właściwie to zastanawiasz się czy sobie jednej nie sprawić. Sam nie wiesz kiedy zacząłeś mówić po hiszpańsku. Piwo? Jakie piwo? Michelada! Nie możesz już patrzeć na makaron z tuńczykiem w pomidorach. Śniadanie bez awokado, to nie śniadanie. Brudne ubrania, które leżały kilka godzin w misce z zimną wodą, to uprane ubrania. Idąc do samochodu, mówisz że wracasz do domu. 300 kilometrów to blisko, 80 kilometrów na godzinę to szybko. Wysokie góry zaczynają się dla ciebie od 5000 metrów. Jesteś mistrzem jednogarnkowych dań. Próbowałeś przytulić lamę. Przynajmniej raz. Lama cię opluła. Przynajmniej raz. Jesz prosto z garnka, żeby mieć mniej naczyń do zmywania. Wiesz, że liście koki działają lepiej, jeśli dodasz do nich odrobinę sody oczyszczonej. Jeśli jesz mięso, to próbowałeś mięsa lamy i jadłeś świnkę morską. Wdałeś się w sprzeczkę z miejscowym kierowcą (przynajmniej raz). Prawdę mówiąc, to prawie się z nim pobiłeś. Umiesz umyć włosy w umywalce na stacji benzynowej (nawet jeśli masz długie) w czasie krótszym niż trzy minuty. Zastanawiasz się, ile butelek pisco uda ci się zmieścić do plecaka, gdy będziesz wracać do domu. Kemping, to po prostu płaski kawałek ziemi osłonięty przed wiatrem. Przynajmniej raz znalazłeś w bucie skorpiona. Lubisz Inca Kolę. Zapłaciłeś przynajmniej jeden mandat. Właściwie chyba była to łapówka. Chodzisz spać tuż po zachodzie słońca i wstajesz gdy tylko wzejdzie. Często używasz klaksonu. Znasz szamana albo szamankę. Klniesz po hiszpańsku jak lokales, szczególnie jeśli jesteś kierowcą. Zdarzyło ci się przemycić przez granicę zabronione produkty. Na przykład cebulę. Świadomie. Bez problemu możesz przeżyć tydzień bez kontaktu z cywilizacją i jesteś z tego dumny. Nucisz pod nosem latynowskie piosenki. Jechałeś na dachu samochodu. Spałeś na dachu samochodu. Do pełni szczęścia po zdrowej „dwójce” potrzebna Ci tylko saperka. Używasz Ioverlandera częściej niż Facebooka. Nie możesz zrozumieć, jak to możliwe, aby nie odróżniać lamy od alpaki. To jak pomylić lwa z tygrysem! Lubisz inkaskie wzory na tkaninach. Duży pająk, to pająk większy od Twojej dłoni. Szczerze nienawidzisz „śpiących policjantów”. Rozwolnienie to nie choroba ani żadna wielka sprawa. Czasem się zdarza i trzeba po prostu przez nie przejść (czy też przebiec) z podniesioną głową i opuszczonymi spodniami. Śmiejesz się z ludzi, którzy mylą platana z bananem. Wiesz, gdzie można zamówić koktajl z żaby lub skanowanie ciała świnką morską. Znasz kilkanaście wygodnych pozycji do spania na przednim siedzeniu. To samo jeśli chodzi o seks. Dzień zaczynasz od herbaty z liści koki. Twój samochód ma imię. Byłeś na południowoamerykańskim road tripie? Które punkty mówią o Tobie? Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy. Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera! Post 44 znaki, że Twój road trip przez Amerykę Południową trwa zbyt długo pojawił się poraz pierwszy w Pojechana.

Trzeci rok

Fizyk w podróży

Trzeci rok

Jeszcze do niedawna odpowiadałem, że dwa i pół, chyba udając sam przed sobą, że wcale nie minęło jeszcze aż tak dużo czasu. Ale dzisiaj trzeba przyznać z całą otwartością, że podróż trwa już całe trzy lata. Dokładnie trzy lata temu wyjechałem z Polski.Sam nie mogę w to uwierzyć, sam się temu dziwie. Pytają ile czasu jesteś w podróży, trzy lata, naprawdę?, naprawdę, no chyba tak, na to właśnie wychodzi. Czasem sobie nawet liczę: październik 2013, potem 2014, raz, 2015, dwa, 2016, trzy. No tak, czyli trzy. A ten ostatni, trzeci rok, to już w ogóle przeleciał jak chwila, zostały po nim rozmazane światła i od razu nadszedł czwarty.Rzuciłem okiem na starsze wpisy. Po pierwszym roku powstał ten: Co robi Stanisław Kostka w Kolumbii + rok w podróży. I faktycznie, wydaje się, że strasznie dawno temu to już było. Natomiast jeśli chodzi o pisany rok temu tekst Ile wydałem przez dwa lata w drodze - mam wrażenie, jakby powstawał najwyżej miesiąc temu. Przeleciał ten trzeci jak sam szatan.Rok temu - piątego października dwa tysiące piętnastego roku - znajdowałem się w Caracas. To chyba mniej więcej wtedy zacząłem wynajmować pokój na Candelarii, pięć przecznic od stacji metra Bellas Artes, dwie od tej, która miała się stać moją ulubioną kawiarnią, i również dwie od tej, która miała się stać moją ulubioną sąsiadką. Zajmowałem się sprawami godnymi scenariusza telenoweli (i nie chodzi o sąsiadkę) oraz kończeniem książki, która obecnie przechodzi powoli przez proces edycji i publikacji. Wsiąkłem w środowisko aktywistów miejskich i dwa razy odwiedziłem miasteczko Rio Caribe, które stało się moim ulubionym. Robiłem zakupy na Petare, jeździłem kolejką San Agustin, piłem dobrą kawę i jadłem tartaletki z truskawkami. Obszedłem chyba wszystkie szlaki Monte Avila i bawiłem się w fotografię analogową. Chodziłem na koncerty narodowej orkiestry symfonicznej a w teatrze Teresa Carreño miałem okazję zobaczyć występy m.in. C4 Trio, Gualberto Ibarreto czy Cecilii Todd. Szóstego grudnia przeżyłem w Wenezuelczykami nocne oczekiwanie na wyniki wyborów, a rano siódmego wyszedłem - tak jak wszyscy - niepewnie i ostrożnie na ulicę by zobaczyć co się zmieni po wygranej opozycji. W połowie stycznia - wyjechałem.Ten wypad do Caracas był bezrowerowy, rower został w Bogocie. W Cucucie przeszedłem zamkniętą granicę, odwiedziłem Carlosa Mario i pojechałem dalej stopem do stolicy by kontynuować pedałowanie po czteromiesięcznej przerwie. I kolejne miesiące - aż trudno w to uwierzyć! - zeszły mi głównie na pedałowaniu właśnie. To dość dziwne, bo w mojej podróży staram się nie pedałować za dużo. Były tam jakieś dłuższe postoje - dwa tygodnie w domu rowerzysty w Medellin gdzie poznałem Alaina, podobnie w Manizales, w La Esperanza czy w Quito (gdzie szybko znalazłem sobie wenezuelską "rodzinę"), ale tak poza tym no to było rzeczywiście sporo pedałowania, przemieszczania się. Na tyle, że dobijam właśnie do dwudziestu trzech tysięcy kilometrów, podczas gdy jeszcze w styczniu było to coś w okolicach czternastu. Jedyną grubszą obsuwę zafundowałem sobie przy końcu pobytu w Ekwadorze: kolejna telenowelowa historia zjadła dwa miesiące, wydłużyła pobyt w równikowym kraju do pięciu miesięcy i skomplikowała mapę podróży w sposób zupełnie dziwaczny.DziwnościNastępnie wpadłem do Peru jak po ogień i po zaledwie miesiącu (bo przypadkowo dzisiaj mija również miesiąc w Peru) jestem już w połowie andyjskiego kraju. A kraj to duży i podłużny. W każdym razie: w trzecim roku podróży dokonałem nieobserwowanego dotąd skoku na południe, poznając po drodze miejsca wspaniałe i zupełnie zwyczajne.Aha, a rok temu byłem w Caracas!LudzieW tym roku powstała nowa wspaniała zakładka na stronie: ludzie. Bo ostatecznie - chociaż ja wiem, ja wiem, to brzmi jak banał, ale tak jest - to oni nadają sensu kręceniu się po świecie. Wrzucam więc od czasu do czasu portrety. W tym roku poznałem trzy osoby i życiorysy szczególnie inspirujące, dające do myślenia, które na pewno zostaną ze mną i - wydaje mi się - wpłynął w jakiś sposób na to, co zrobię w przyszłości. To trzy życiorysy ewangeliczne, trzy życiorysy transformacji, upadku i powstania. Cesar miotał się między pieniędzmi, alkoholem i narkotykami. Upadł, powstał i założył Crisol (opisane w Ludzie: transformacje miłością). Hilario - jak sam mówi - sprzedawał trucizny dla roślin i ludzi. Upadł, powstał i teraz przywraca do życia okolice Tabacundo (będzie opisane). Diane przeszła przez uzależnienie i szaleństwo konsumpcji. Upadła, powstała i układa sobie zrównoważone życie na uboczu. Realizuje marzenia. CesarHilarioDiane... i inne aspektyGdzieś tam w międzyczasie przewinęła się przez moje ręce spora ilość książek historycznych, nabrało kształtów zainteresowanie historią kontynentu, postacią Bolivara i wpływem tych dwóch na współczesny kształt tego, co nazywa się Ameryką Łacińską. Maleńkimi dzieciątkami tego nowego zainteresowania stał się tekst Gawęda o tożsamości latynoamerykańskiej i Kontynent łysych lwów, który powinien ukacaś się w najbliższym numerze papierowego kwartalnika Magazynu Kontakt. Książka o Wenezueli, jak już wspominałem, się wydaje, Naszynal Dżeografik o mnie mówił, liczba koncertów Rowerowej trasy koncertowej stała się dwucyfrowa, a ja zaobserwowałem w sobie - z niejakim zdziwieniem - przyzwyczajenie do upału. Nawet napisałem w związku z tym na wpół prowokacyjny tekst Czy warto wracać do Polski? i wywołałem tym jakąś nieobserwowaną dotąd falę komentarzy."To kiedy wracasz do Polski?"Jak dało się zauważyć, ostatnimi czasy przyspieszyłem znacznie przemieszczanie się na południe. Taki jest też zamysł na najbliższe miesiące: przejechać Peru, przejechać Boliwię i dotrzeć do Paragwaju. W Paragwaju znowu - tj. tak jak w Caracas - wynająć pokój dwie przecznice od jakiejś dobrej kawiarni i zaaplikować osiadły model podróżowania polegający na poznawaniu wgłąb oraz rodzący pewne nadzieje na pewnego rodzaju dzieło pisane. Na ten Paragwaj to mam jeszcze kilka innych idei, ale o tym w swoim czasie (tj. o ile w ogóle coś z tych planów wyjdzie, gdyż w niniejszej podróży plany mają to do siebie, że potrafią się dezaktualizować bardzo poważnie, i to z dnia na dzień). W Paragwaju poczekałbym na patagońskie lato i wybrał się na wycieczką do Ushuaii (5 tysięcy kilometrów). Czyli że jednym słowem: istnieje pewien zarys podróży uwzględniający nawet jej zakończenie!A na koniec?Nudno było? No to może chociaż jakieś ładne zdjęcia na koniec. Całe dwanaście zdjęć, jak dwanaście jest miesięcy.Kawiania w Museo de Bellas Artes, CaracasPlaża Chaguaramas de Loero, okolice Rio CaribePlaza Francia, Altamira, CaracasPuszcza ChocoKawowe wzgórza wokół Manizales  Białe Miasto PopayanPrace pająków z PutumayoAndyjskie muzyczkiNa równiku z wenezuelską rodziną z QuitoPlaże w okolicach Puerto LopezKup polski chleb!Pędząc przez pustynne Peru