Gra pamięciowa – Memory game

Orbitka

Gra pamięciowa – Memory game

RUSZ W PODRÓŻ

Motywacja – co Cię naprawdę motywuje?

Motywacja. Magiczne słowo dzięki któremu ludzie ponoć czynią cuda. Sprawia, że nam się chce, że osiągamy cele, że idziemy do przodu. Motywacja to jednak nie tylko to co chcemy my, ale też co chcą od nas inni. Bo motywacją może być zarówno własna radość czy zdrowie jak i czyjś szacunek, podwyżka, nie utracenie przed kimś […] Zobacz również: Dookoła świata Oda do Zimoluba Bla bla bla – czyli jak sami sobie utrudniamy i jak możemy sobie ułatwić

Kami and the rest of the world

Slovenian Alps – a paradise on Earth!

Couple of years ago I spent few days in Slovenia as part of my railway trip around Europe. I based myself in Ljubljana, the charming capital of this tiny yet incredible country and did probably the most popular day trip I could – to the Slovenian Alps. The plan was to visit only Bled but […] Post Slovenian Alps – a paradise on Earth! pojawił się poraz pierwszy w Kami and the Rest of the World.

Czy warto nawiązywać zagraniczne znajomości?

SISTERS92

Czy warto nawiązywać zagraniczne znajomości?

Czy warto nawiązywać zagraniczne znajomości?

SISTERS92

Czy warto nawiązywać zagraniczne znajomości?

hamaki…

Dobas

hamaki…

Ludzie: transformacje miłością

Fizyk w podróży

Ludzie: transformacje miłością

Kiedyś też sądziłem, że  i n w a z j a  to po prostu mieszkać w domu zbitym z desek krytym blachą czy plastikiem, z klepiskiem zamiast podłogi. Nie o to chodzi. I n w a z j a  to ten strach, że w każdej chwili mogą cię wypędzić. To pytanie, które zadajesz sobie każdego wieczoru: czy jutro będę spał w tym samym miejscu?Cesar1.Niewielki, leciwy samochód Cesara zjeżdża z zachodniej wylotówki z Pereiry. Jadę za nim. Ruchliwa dwupasmówka zamienia się w wąską drogę gruntową, a miejsca obszernych willi z wysokimi żywopłotami zajmuje soczyście zielone pastwisko porozdzielane ogrodzeniami z drutu kolczastego. Zapowiada się dłuższa wycieczka, bo trawy zdają się ciągnąć po horyzont, bez cienia osady czy jednego choćby domu. Nagle droga załamuje się i spada ostro w dół, z niczego wynurza się skrzyżowanie. Kontynuujemy w prawo. Już nie wśród pastwisk, a w ciasnym sąsiedztwie dwóch rzędów domów.Kiedyś biegła tędy linia kolejowa. Potem państwo ją zaniedbało, linię zamknięto i najwyraźniej zapomniano o jej istnieniu. Tory sprzedano i został tylko ten wąski pas ziemi niczyjej, wciśnięty między zielone pagóry pastwisk. W niewidocznej dla nikogo Esperanza-Galicia - jak ochrzczono postkolejową wieś – mieszka przeszło osiem tysięcy osób. Statystyczny mieszkaniec Pereiry – handlowej stolicy Eje Cafetero, kolumbijskiego centrum upraw kawy – nie zdaje sobie sprawy z istnienia pęczniejącej inwazji. Niewidzialni mężczyźni pracują na polach i budowach. Niewidzialne kobiety siedzą w domach albo zatrudniają się jako gosposie i służące w domach majętnych biznesmenów z Pereiry, którzy za swój rejon wybrali właśnie ziemie na zachód od miasta. Zobacz też → Jak Kolumbijczyk z klasy średniej spędza weekendW Kolumbii inwazją nazywa się dom lub całą osadę utworzoną „na dziko”, tj. bez pozwolenia czy prawa własności do terenu. Bardzo często na zasadzie inwazji powstają dzielnice czy przedmieścia wielkich miast: inwazyjna historię ma na przykład całe południe stołecznej Bogoty. Jak powstaje inwazja? Pocztą pantoflową: ktoś zauważył zapomnianą nitkę kolejową i postawił pierwszą chałupę. Z desek, z blach, z gliny. Opowiedział o tym kuzynowi. Kuzyn po drodze do Esperanzy spotkał innych tułaczy, i tak pomału pęczniała osada, wioska czy może już miasteczko – tłumaczy Cesar.Gdy domagają się pomocy państwa, słyszą, że ich osiedle to bezprawna inwazja, że nic im się nie należy. Ale na koniec miesiąca przychodzi im posłusznie opłacić podatek gruntowy. Dlatego teraz nie martwimy się już tak bardzo o kwestię prawną: pobieranie opłat przez urząd gminy to <<de facto>> uznanie prawa mieszkańców do domów, które tu pobudowali. Ale to nie jedyny problem Las Colonias, jednego z przysiółków rozrastającej się Esperanzy-Galicii, na którym skupiły się działania fundacji Crisol, utworzonej przez Cesara i jego żonę Anę. Większość mieszkańców osiedla to uciekinierzy z całego kraju: los desplazados, czyli wysiedleni w wyniku działań wojennych. To są bardzo często ludzie, którzy mieli swoje domy, pola, bydło. Z dnia na dzień musieli wszystko zostawić, by tułać się bez niczego, ale przeżyć.Las ColoniasBalkonGaraż2.Od przeszło pół wieku w Kolumbii trwa – z większym lub mniejszym nasileniem - wojna domowa. Nominalnie lewicowa partyzantka (guerilla) stawia czoła kolejnym prawicowym rządom. Od dłuższego czasu konflikt coraz wyraźniej toczy się nie tyle o idee równości społecznej, co o kontrolę nad handlem kokainą. Za rządów prezydenta Alvaro Uribe tworzono tak zwane oddziały samoobrony mające na celu ochronę – znów: nominalnie – chłopów, w praktyce: wielkich posiadaczy ziemskich. Grupy takie jak Autodefensas Campesinas del Magdalena Medio, Autodesensas Campesinas de Cordoba y Uraba – autodefensas campesinas znaczy tyle  co samoobrony chłopskie - zasłynęły zwłaszcza z... masakr chłopów. Ziemie po wymordowanych dziwnym trafem znajdują się potem w rękach kogoś z rodziny Uribe, tak że w Kolumbii nikt już chyba nie wierzy w czystość intencji polityków: ani z lewicy, ani z prawicy. W ostatnich latach konflikt nieco przycichł, zwłaszcza w najbardziej zaludnionych, centralnych częściach kraju. Chociaż i tam od czasu do czasu zdarzają się podpalone autobusy czy powalone wieże elektryczne. W wielu rejonach departamentów słabo zaludnionych i przygranicznych - takich jak Nariño, Chocó, Putumayo, Caquetá, Norte de Santander czy Arauca - guerilla czy paramilitarni wciąż mają silne wpływy lub wręcz pełnię kontroli. Bywa różnie: mieszkańcy niektórych regionów opanowanych przez partyzantów chwalą porządek i wzorowe bezpieczeństwo. W innych przypadkach, tak guerilla jak i paramilitarni, przychodzili do wiosek – i dalej przychodzą!, poprawia mnie Cesar - i w sposób brutalny przejmowali władzę absolutną. Zabierali żywność, chłopców siła wciągali we własne szeregi, dziewczyny gwałcili. Jeśli nie pomogłeś – mogli zabić. Jeśli pomogłeś – automatycznie stawałeś się wrogiem przeciwnej bandy. Jeśli przyszli ci drudzy, mordowali. Każda rodzina to inna historia. Jedni dostali 24 godziny by wynieść się z domu. Inni zdecydowali się na ucieczkę, gdy widzieli jak w sąsiedniej wiosce płonęły domy. Marleny w wieku trzynastu lat została porwana przez guerillę. Okazała się tak słabowita, że porywacze zostawili ją po drodze w przypadkowym domu. Zgwałcona przez właściciela, przedostała się z powrotem do swojego miasteczka. Ojciec długo nie chciał jej przyjąć: myślał, że córka uciekła z jakimś facetem. Gdy mogła w końcu wrócić do rodziny, uciekać musieli wszyscy. W miasteczku zjawiła się któraś z grup zbrojnych. Matka Marleny zamknęła się z dziećmi w domu. Przez szparę w ścianie z desek zobaczyły ojca leżącego na ziemi, z karabinem wycelowanym w głowę. Puścili go. O pierwszej w nocy ojciec zdecydował spakować najpotrzebniejsze rzeczy i uciekać z całą rodziną. By wyjść z miasteczka należało przejść dwa punkty kontrolne. Przy <<kontroli>> nie chodziło o to czy cie puszczą czy nie, tylko czy cię zastrzelą czy nie. Udało się: zostawili za sobą dom, ziemię i cały dobytek. Szczęśliwi, że przeżyli. To są ludzie z regionów wojny, ludzie, którzy widzieli śmierć na własne oczy. Udało im się stamtąd uciec, ale z traumami, z niepewnością, ze strachem, że historia może się przecież powtórzyć.Pozostali to po prostu ludzie z ekonomicznego marginesu, którzy w Las Colonias zobaczyli szansę na zagwarantowanie sobie własnego miejsca na ziemi: osoby przygniecione brakiem nadziei, brakiem wiary w siebie. Kobiety doświadczone przez pobicia i gwałty. Społeczność przesiąknięta maczyzmem: tak od strony mężczyzn, jak i kobiet, które zaakceptowały swoją poboczną rolę, swoją podrzędność.Tutaj jak facet odchodzi, nie ma żałoby. Za dwa tygodnie jest następny. Dziewczyny po prostu szukają kogoś, kto je utrzyma razem z dziećmi z poprzednich związków A za tym idzie wianuszek kolejnych deformacji: przemoc domowa, wykorzystywanie nieletnich córek itd. Rodziny trudne, ojcowie nieczuli, nieobecni. 3.Droga przez Esperanza-Galicia, biegnąca w miejscu byłego torowiska, jest tak wąska, że gdy z przeciwka nadjeżdża autobus, Cesar musi szukać jakiegoś załomu czy wnęki, by pojazdy mogły się wyminąć. Ten autobus to jest jakaś magia – śmieje się – możesz na niego czekać ponad godzinę i nie przyjedzie. Ale jak zjawisz się w Esperanzy samochodem, zawsze na niego trafisz!Blisko zachodniego końca miasteczka-inwazji odbijamy w lewo, w miejsce, gdzie domy nie obstawiają już ciasno wąskiego pasa drogi, a otaczają jedyne w okolicy boisko do piłki nożnej. To jest właśnie Las Colonias: sto dziesięć rodzin z czterech stron Kolumbii, w trudnych warunkach, z trudnymi historiami. Samochód Cesara zatrzymuje się co kilkanaście metrów, wita się z wszystkimi napotkanymi kobietami: witaj kochana, jak żyjesz, co się z tobą działo, objęcia, uściski. Mężczyzn nie widać. Gdy wysiada, Cesara oblepia grupa dzieciaków. Przytula je, bierze na ręce i usiłuje rozzłościć. Zobacz – powtarza za każdym razem – wszystkie brzydkie! - i pokazowo kręci głową z niesmakiem. W Las Colonias jest jak na obozie przygotowawczym do Miss Colombia. Centralne miejsce na osiedlu zajmuje – obok boiska – jedyny budynek postawiony od zera przez Crisol. Bambusowa konstrukcja mieści na dole salę przedszkola i bibliotekę. Na piętrze znajduje się dodatkowe obszerne pomieszczenie na lekcje angielskiego i inne zajęcia, oraz dwa niewielkie gabinety na spotkania z psychologiem i lekarzem. Pracę w tej społeczności rozpoczęliśmy od najmłodszych. W przedszkolu dwudziestka piątka dzieciaków dostawała naukę i obiad, a dla ich mam ruszyły pierwsze warsztaty.To było osiem lat temu. Dzisiaj liczba podopiecznych wzrosła do czterdziestu pięciu, podzielonych na dwie grupy: od dwóch do czterech lat i od czterech do pięciu. Zajęcia odbywają się od poniedziałku do piątku, od ósmej rano do trzeciej po południu. Oprócz obiadów dzieciaki dostają także śniadania i drugie śniadania. Posiłki wydawane są w stołówce – dobudówce do domu jednej z pań aktywnie uczestniczących w procesach prowadzonych przez fundację. W tym samym pomieszczeniu odbywają się zajęcia dla starszej grupy. Młodsza bawi się i uczy w bambusowym domku. Każdą z grup zajmuje się dwie osoby: nauczycielka i jej pomocnica. I to jedna z najpiękniejszych rzeczy, które udało nam się osiągnąć: wszystkie cztery panie zajmujące się dzieciakami są z Las Colonias. Mało tego: obecnie trzy z nich studiują pedagogikę dziecięcą. To ogromne wzmocnienie dla naszej działalności, bo te dziewczyny są doskonałymi nauczycielkami: mają świadomość jak ważne jest ich zadanie, mają świetną szkołę od mojej żony, i od całego Crisolu: tak jak my działamy z miłością, tak teraz one z miłością nauczają. Ana, żona Cesara, jest nauczycielką z wieloletnim doświadczeniem. Nieco przy kości, bardzo spokojna, z jej jasnych oczu bije ciepło. Pracuje w państwowej szkole w Esperanza-Galicia. Stosuje nowatorskie metody nauczania: w listopadzie zeszłego roku kolumbijskie ministerstwo edukacji zaprosiło ją do Bogoty by podzieliła się swoimi doświadczeniami. W Kolumbii istnieje system wiejskich przedszkoli, czy raczej <<przechowalni na dzieci>>: może je prowadzić właściwie każda pani domu, która posiada – owszem – odpowiednio duże i czyste pomieszczenie w swoim domu, ale już bez żadnego wykształcenia czy choćby kursu kierunkowego – opowiada Ana. Potem w szkole zdarza mi się słyszeć w rozmowach między dzieciakami: <<a pamiętasz jak nas w przedszkolu przywiązywali do krzeseł?>>.Przedszkole w La Esperanza oferuje doświadczenia zdecydowanie innego rodzaju: naucza się przez zabawę. Nauczycielki wybierają dzieciom bajki odpowiednie do tematyki, jaką chce się poruszać. W tym roku – zarówno w zajęciach przedszkolnych, jak i w spotkaniach z mamami – kładzie się nacisk na rozwiązywanie konfliktów. Szukamy więc na przykład historyjki o tym jak to niedźwiedź pokłócił się z tygrysem. Ale nie skupiamy się tylko na konflikcie i jego rozwiązaniu, bo bajka zaczyna się powiedzmy od tego, że niedźwiedź wstaje rano i robi naleśniki. Dzieci wiedzą co to naleśniki? Nie? No to idziemy do kuchni i robimy. Ale najpierw trzeba odpowiednio przeliczyć ilość składników tak, żeby wystarczyło dla wszystkich – i tu wchodzi odrobina matematyki. W innych wypadkach zabiera się dzieci na wycieczkę w pole, albo po domach i wciąga się do gry mamy, sąsiadów. W ten sposób z jednej strony łączymy naukę z zabawą, a z drugiej: czytamy doświadczając, uczestnicząc. Dziecko uczy się czytać smakując znaczeń, a nie składając litery. W tradycyjnym cyklu nauki, w porządku, ja mogę przeczytać dowolny wyraz, powiedzmy  p-e-r-y-s-k-o-p, ale nie mam zielonego pojęcia co to znaczy!W każdy poniedziałek i środę do przedszkolaków przyjeżdża nauczyciel wychowania fizycznego. W piątki: nauczycielka angielskiego. Raz w miesiącu dzieciaki jeżdżą na Uniwersytet Technologiczny w Pereirze na lekcje francuskiego. Maluchy, które bez działalności Crisolu pewnie byłyby zostawione sobie samym, patrząc w telewizor i na kłótnie między rodzicami, dostają kompleksową opiekę. Stworzone przez fundację przedszkole ochrzczono jako RE+CREO,Bo <<recreo>> [z hiszp. przerwa] to najlepsza część szkolnej edukacji – śmieje się Cesar - ale <<recreo>> oznacza także  t w o r z y ć  od nowa oraz  u w i e r z y ć  od nowa*. Tworzyć nowe życie w warunkach pokoju, uwierzyć w siebie, w swoje możliwości. I dodaje: Tak więc to nie jest jakaś tam <<przechowalnia na dzieci>>, tylko centrum edukacyjne najwyższej jakości! Skromność na bok, ale RE+CREO to jest właśnie jak powinno się zajmować dzieciakami ze społeczności problematycznych. Mało tego: taka forma prowadzenia przedszkola jest nawet tania! Gdyby tylko rządzący, politycy się temu przyjrzeli...[*  zarówno czasownik recrear, który można przetłumaczyć jako tworzyć (crear) od nowa (re), jak i czasownik recreer, wierzyć (creer) od nowa (re), w pierwszej osobie l.p. przyjmują formę recreo]PiłkarzeKibicePokazowa lekcja salsy ObserwującyWięcej obserwującychPrzedszkolny obiadekBambusowy domekPrzedszkolne ganianie4.I jasne, że na tym angielskim raz w tygodniu, i mniej jeszcze na francuskim raz na miesiąc, nie się perfekcyjnie mówić w obcych językach. Ale dzięki dodatkowym zajęciom dowiadują się, że istnieje coś więcej, niż Las Colonias, praca na budowie i piłka nożna.W sobotnie poranki odbywają się próby chóru. Zupełnie na poziomie, z utalentowanym nauczycielem i coraz bogatszym repertuarem. Grupa konfekcji odebrała półtora roczny kurs szycia i projektowania. Dzisiaj dziewczyny same zdobywają zamówienia, kalkulują koszty i projektują ubrania: niedawno skończyły stroje ludowe dla zespołu tanecznego, obecnie pracują nad uniformami nauczycieli. Do niedawna w niedziele spotykała się grupa teatralna, ale miejski departament kultury, który zaoferował instruktora, zmienił zarząd i instruktora obecnie brak. W poniedziałki, wtorki i soboty odbywają się lekcje angielskiego dla wszystkich chętnych z Las Colonias. Od sześciu lat funkcjonuje grupa obserwacji ptaków, prowadzona przez samego Cesara.Ktoś może powiedzieć, że ta grupa obserwacji ptaków to jakiś pomysł z kapelusza, bez sensu. Ale młodzież, która do niej należy, dowiaduje się nie tylko o ptakach. Chodzi też o to, że my z nimi wyjeżdżamy: do Pueblo Rico, do Manizales, do Ibague. Dzieciaki mają szanse zobaczyć świat poza Las Colonias, mają jakieś inne życie poza codziennością, inne doświadczenia, poznają ludzi, miejsca, kultury, uczą się dobrego zachowania. I rzeczywiście: kiedy dziewczyny z grupy obserwacji wracają do swoich domów, do Las Colonias, jest dla nich zupełnie jasne, że przyszłość to nie koniecznie siedzenie w domu i rodzenie dzieci. Ich horyzonty są szersze niż tylko znaleźć sobie chłopaka... Zakochują się, jasne, jak my wszyscy się zakochujemy: zakochują się coraz bardziej i bardziej, i w końcu jest wpadka [śmiech], ale te dziewczyny mają już świadomość, że ich przyszłość zależy od nich samych. W każdą środę odbywają się warsztaty psychologiczne gdzie leczy się rany powstałe w wyniku doświadczeń zarówno konfliktu zbrojnego jak i złego traktowania przez mężczyzn. Duży nacisk kładzie się na odbudowanie własnej wartości. Kobiety biorące udział w spotkaniach przestają akceptować rolę niewolnic domowych, zaczynają sprzeciwiać się maltretowaniu, domagają się szacunku. Wreszcie: akceptują własna przeszłość, zaczynają patrzeć w przyszłość, zaczynają marzyć.Przed pojawieniem się Crisolu w Las Colonias mogłam patrzeć tylko w ziemię – opowiada Marleny, ta sama, której ojciec nie chciał przyjąć w domu, po tym jak została porwana i później zgwałcona. Dziś mogę patrzeć w oczy. Znam swoją wartość.Gdy znalazła się w Las Colonias, miała ukończoną zaledwie druga klasę podstawówki. Skończyła tę podstawówkę, skończyła liceum i obecnie jest na czwartym roku pedagogiki, pogodzona ze swoją przeszłością, radosna, silna, jedna z najaktywniejszych kobiet na osiedlu. Kiedy rozpoczynaliśmy działalność Crisolu – tu znów Cesar – słowo <<uniwersytet>> było tutaj zabronione. Jeśli jakiś dzieciak mówił matce, że chce studiować, matka mówiła mu <<weź się nie wygłupiaj, to nie jest dla ciebie!>>. Dzisiaj mamy siedem osób na studiach: dziewczyny, chłopaki, matki z dziećmi. I te osoby stają się przykładem dla następnych. Gdy teraz rozmawiam o uniwersytecie i mówią mi <<nie, to nie dla mnie, ja z trójką dzieci...>>, mam za przykład dwie matki z trójką dzieci, które studiują, które ponadto odmieniły zupełnie swoje życie osobiste i rodzinne. Gdy w zeszłą środę ogłosiłem nabór chętnych na studia, zgłosiło mi się osiem osób. I ja się oczywiście martwię, bo załatwić pieniądze na czesne dla ośmiu osób nie będzie łatwo [śmiech], ale to pokazuje jak gigantyczna zmiana nastąpił w mentalności tych ludzi. Pan od chóruChór grupa młodszaAngielski5.Cesar, choć stroni od religii, ma życiorys zupełnie biblijny: książkowy przykład syna marnotrawnego. Pochodzi z zamożnej rodziny. Na studiach w Bogocie ojciec opłacał mu indywidualny apartament, samochód i wszelkie koszta, w tym czesne na jednym z najdroższych uniwersytetów w kraju. Alkohol? Dużo! Marihuana? Hurtowo! Kobiety? Mnóstwo kobiet! Nigdy nie miałem przekonań lewicowych, prospołecznych, bo niby skąd miałem je mieć?Po studiach wrócił do biznesowej Pereiry i stał się jeszcze jednym bogatym przedsiębiorcą kawowego regionu. Przejął rodzinną firmę obuwniczą, ale po kilkunastu latach zbankrutował. Próbował zakładać dyskoteki, ale nic z tego nie wychodziło. A wydatki nagliły: dwóch synów kończyło studia w Bogocie na równie drogich uniwersytetach jak ten, na którym uczył się Cesar. Wyjechał do Stanów. Spędził pięć miesięcy pracując fizycznie. Z dyrektorskiego piedestału spadł na sam dół drabiny awansu zawodowego: od 8 do 16 mył podłogi w szkolnych salach, od 17 do 22 sprzątał biura. Wszystkie zarobione pieniądze wysyłał synom. Któregoś dnia zadzwoniła do niego była żona: jest projekt, który trzeba poprowadzić. Chodziło o niewielkie szkoły na wioskach, gdzie dzieciaki nie mają dostępu do edukacji. Planowano pięć takich instytucji. Gdy rozdzielono cztery, Ana, nauczycielka z Esperanza-Galicia i przyszła żona Cesara, zaproponowała umieścić piątą w Las Colonias. Projekt trwał dziesięć miesięcy: za mało, by rozwiązać jakiekolwiek istotne problemy, ale na tyle tylko wystarczyło pieniędzy przekazanych przez niemiecką fundację. W tym czasie Cesar i Ana zdążyli się zakochać: w sobie i w Las Colonias. Z tej miłości narodził się Crisol.Był ze mnie znany w całej Pereirze pies na baby. Teraz pomagam kobietom, to jest coś w rodzaju zadośćuczynienia. Faceci w Las Colonias patrzą na mnie podejrzliwie: sabotuję im robotę [śmiech]!Chociaż kierunek życia dał zwrot o sto osiemdziesiąt stopni, dawne znajomości przydają się. Znajomi i rodzina stanowią jedno ze źródeł finansowania fundacji: wiele osób przelewa miesięcznie po 20, 50, 100 tysięcy pesos [80 tysięcy to mniej więcej 100zł]. Właściciel niewielkiej hurtowni warzywnej regularnie przekazuje ryż, fasolę i soczewicę na rzecz stołówki przedszkolnej, inny zaopatruje Crisol w owoce. Cesar i Ana zbierają po znajomych stare telewizory, garnki, łóżka czy ubrania i raz w miesiącu sprzedają je w Las Colonias.To są symboliczne ceny: trzy tysiące za jeansy, tysiąc [niewiele ponad złotówkę] za podkoszulek. Chodzi o to, że jak dasz ludziom za darmo, to tego nie szanują. Dlatego sprzedajemy, i dzięki temu mamy dodatkowe źródło dochodów dla fundacji. Ale głównym źródłem dochodów są – jak zapewnia Cezar – cuda i magia. Tu naprawdę się dzieją cuda albo magia, albo jest tutaj Bóg, jest Jehowa, Pachamama, Pierwszy Poruszyciel, Najwyższa Istota czy jakby kto Go chciał nazywać, w każdym razie mamy stałe wsparcie od Właściciela całego tego bałaganu. Na początku się dziwiliśmy, wzruszaliśmy, byliśmy zaskakiwani, ale tyle już się tych cudów wydarzyło, że staliśmy się bezczelni i zaczęliśmy prosić, żądać wręcz, że chcemy to czy tamto. I zawsze dostajemy!Jednym z cudów grubszego kalibru była wystawa dotycząca działalności Crisolu w jednym z centrum handlowych Pereiry. Przypadkowo przechodził tamtędy prezes jednej z największych firm farmaceutycznych w kraju. Od tamtego czasu przedsiębiorstwo finansuje działalność Re+Creo: daje na pensje nauczycielek, funduje materiały dydaktyczne, dokupuje czego by brakowało na stołówce. Podobne cuda i akty magii pozwalają znaleźć firmy lub osoby opłacające czesne dla siedmiu studentów uniwersyteckich z Las Colonias, łącznie z dofinansowaniem na transport.Bo wydostać się z Las Colonias to jest osobna historia! I to także z tego powodu na dłuższą metę nie możemy polegać na wolontariuszach. Młody człowiek przyjeżdża, zakochuje się w Las Colonias i z miejsca oferuje pomoc. Ale po miesiącu zdaje sobie sprawę w co się wkopał. Ma godzinę czy dwie zajęć, do tego godzina na dojazd, godzina na powrót, i ten autobus co to nigdy się go nie można doczekać: robi się z tego pół dnia. Dlatego taka osoba, jak tylko znajdzie inną opcję zatrudnienia, kończy współpracę z nami. I teraz wyobraź sobie: prowadzimy terapie rodzinne z psychologami i taki psycholog po miesiącu znika. Zjawia się następny, ale trzeba zaczynać od zera, a nikt nie ma ochoty co rusz opowiadać nowej, nieznanej osobie o swoich osobistych, bolesnych przeżyciach. Takie sytuacje rzeczywiście zdarzały się na początku funkcjonowania Crisolu, dlatego z czasem zdecydowano się opłacać wszystkich nauczycieli, instruktorów i specjalistów. Nie są to miliony, ale kwoty wystarczające, by utrzymać ciągłość procesów. W Las Colonias można się zakochać, ale samą miłością się nie najesz! Pomoc Crisolu też wymaga swego rodzaju opłaty.W naszej działalności jest całkowicie jasne, że pracujemy dla osób, które chcą transformacji, które chcą odmienić swoje życie. Dlatego wspieramy tych, którzy przychodzą na warsztaty, spotkania, które uczestniczą w działaniach. To nie jest dla wszystkich, nie wszyscy są na to gotowi. I jasne, czasem po prostu nie są gotowi  t e r a z, ale za pięć lat już będą. Każda z kobiet, która uczestniczy w środowych spotkaniach formacyjnych, dostaje bon uczestnictwa. Podobnie raz w tygodniu, w piątek po południu, odbywa się dokładne sprzątanie w przedszkolu, mycie wszystkich zabawek i przyrządów. Mamy rozdzielają między sobą kolejne piątki miesiąca i za to sprzątanie również dostają bon. Kolejny bon dostają przychodząc raz w tygodniu by pomagać w rozdzielaniu obiadów na przedszkolnej stołówce. Na podstawie tych bonów dziewczyny mogą zapisać swoje pociechy do przedszkola. A faceci?Wiesz, my, faceci, jesteśmy od kobiet głupsi i bardziej niż one nieczuli. Poza tym mężczyzna w Las Colonias zazwyczaj pracuje cały dzień, wraca zmęczony, w weekendy gra w piłkę i pije: nie ma kiedy uczestniczyć w procesach. Zresztą... daj spokój, ja się zupełnie z facetami nie dogaduję [śmiech]! 6.O poranku na ogród zlatują się ptaki. W zagłębieniach pofałdowanych okolic Pereiry rozmywają się ostatnie mgły. Okolica jest zielona i cicha. Kiedy szukaliśmy domu bardzo zależało nam na tym, by otaczały go dojrzałe drzewa. Bez drzew nie ma ptaków.W karmnikach zostawia im banany obrane za skórki. Do wieczora wydziobią wszystko. Odwdzięczą się śpiewem. Cesar i Ana mieszkają tylko we dwoje, ale na tarasie roi się od krzeseł i foteli, do tego kilka stolików. Wszystko z drugiej ręki: zawędrowało do domu gdzieś między wyrzuceniem przez kogoś ze znajomych a sprzedaniem w Las Colonias. I już zostało. Podobno jak zjeżdża się rodzina, i tak nie wystarcza miejsc: na  wyrzuconych meblach, na patio wynajmowanego domu.Kiedyś miałem wszystko, dzisiaj nie mam nawet własnych czterech kątów. Ale to właśnie wcześniej, przed Crisolem, ciągle mi czegoś brakowało. Dopiero teraz jestem spokojny: to zdecydowanie najlepszy okres mojego życia.W najlepszym okresie swojego życia ma pięćdziesiąt siedem lat. Rano wsiada na rower, zjeżdża gruntową drogą na obwodnicę Pereiry i kieruje się na zachód. Do Las Colonias ma w sumie piętnaście kilometrów. Gdy dojeżdża na miejsce, jego pracą jest po prostu być, być obok, towarzyszyć. Pozdrawia, klepie po ramieniu, przytula, doradza. Zagląda do każdego domu, pyta co u kogo, śmieje się.Wiesz, te wszystkie zajęcia, ten angielski, chór i tak dalej, to są tylko szczegóły. Tak naprawdę żeby pomóc tym ludziom potrzeba tylko jednego. To są kobiety, którymi zawsze ktoś poniewierał: jak nie wojna, to facet. Im potrzeba miłości, tak po prostu. Potrzeba by być tu, obok nich, by widziały, że komuś na nich zależy, że są dla kogoś ważne. By wiedziały, że mają w kimś oparcie. Tylko tyle. Nie musi robić nic więcej: już nie. Panie przejęły ciężar organizacyjny działań Crisolu. Przyjeżdża nauczycielka angielskiego, ktoś przynosi klucz i otwiera klasę. W stołówce przedszkolnej gotuje się obiad. Student dziennikarstwa – jeden z tych siedmiu osób, które rozpoczęły wyższą edukację - chodzi po domach wypytując co mieszkańcy chcieliby znaleźć w powstającej gazetce Las Colonias. Dziewczyny z grupy konfekcyjnej zjawiają się by skonsultować detale zamówienia na uniformy nauczycielek. Nad wszystkim unosi się domowa atmosfera sympatii i ciepła. Życzliwość rozbrzmiewa w głośnym śmiechu, tłumaczy się na dotyk i objęcia. Ma się wrażenie, że wojna i przemoc nigdy wśród tych ludzi nie istniały. W jednym z domów zastajemy wyraźnie smutną staruszkę. Powtarza, że wszystko w porządku, ale Cesar, między jednym a drugim żartem, dopytuje w czym problem, obejmuje kobietę tak jak syn obejmuje matkę, by w końcu i ona sama się roześmiała. To dobry chłopiec -  zwróciła się do mnie – zawsze poprawia mi humor!Dory chłopiec się wzruszył. To było rano, a spędziliśmy razem cały dzień. Cesar wielokrotnie przypominał sobie słowa staruszki, ze łzą w oku: nazywał je zapłatą za swoją pracę.Najważniejszy efekt działalności Crisolu? To to, że jestem szczęśliwy! Dostawałem propozycje administrowania przedsiębiorstwami, mogłem zarabiać kilka tysięcy dolarów miesięcznie, ale to mnie już nie interesuje. Gdy spotykam byłych kolegów z branży – dyrektorów wielkich przedsiębiorstw, właścicieli rozległych terenów – to oni mi zazdroszczą! Mało który z nich, oprócz pieniędzy, dopracował się spokoju wewnętrznego. Ja – owszem. Co bym zmienił w swoim życiu, gdyby powiedziano mi, że za miesiąc umrę? Nic, zupełnie nic.BananyKotOkolicaSzczęśliwy człowiek

Festiwal ze smakiem... Azji i Pacyfiku

Ale piękny świat

Festiwal ze smakiem... Azji i Pacyfiku

Już jutro w Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie odbędzie się festiwal kulinarny. Impreza podczas której spróbujecie przysmaków kuchni Azji i Pacyfiku. Podróże to nie tylko zabytki i ludzie! To również smaki. I to właśnie smaki, czasem silniej oddziaływają na wyobraźnie i przywołują wspomnienia daleko skuteczniej niż zdjęcia. Przynajmniej ja tak mam. Idę wtedy do restauracji i zamawiam swoje ukochane libańskie Tabulleh, żeby poczuć się jak w dolinie Qadishy, płow by przywołać wspomnienia z ulic Samarkandy, czy najzwyklejszą kawę po turecku, by jej aromat przeniósł mnie do Stambułu. Za chwilę otrzymuje zamówienie, próbuję i... porażka, bo to nie jest to. Wiem to z własnego doświadczenia, jak trudno znaleźć autentyczne smaki Azji i Pacyfiku. Doskonale zdaje sobie z tego sprawę Karolina Krzywicka – kustosz Muzeum Azji i Pacyfiku, organizatorka Festiwalu Smaki Azji i Pacyfiku. Karolina pilnuje, by to co degustujemy było po prostu autentyczne, bez przysłówka „prawie”. Jak to robi? – Dobór wystawców to moja tajemnica! – mówi. – Po prostu szukam dobrych produktów, akcesoriów kulinarnych i mało znanych smaków. W Muzeum Azji i Pacyfiku to jedno z najbardziej aktywnych kulturalnie warszawskich muzeów. Tu ciągle coś się dzieje - a to pokaz, a to koncert, wykład czy spotkanie podróżnicze...– Ale dotąd nie było nic o kulinariach Wschodu – wspomina Karolina. – A przecież stanowią ważną część bardzo bogatej kultury tego wielkiego obszaru! Mało kto zdaje sobie również sprawę, że jest to obszar niezwykle zróżnicowany również pod względem kuchni, egzotyczny, ale też coraz bliższy za sprawą choćby azjatyckich barów i restauracji. Zatem Muzeum Azji i Pacyfiku jako jedyne muzeum w Polsce promujące kulturę i sztukę regionu Azji i Pacyfiku prędzej czy później musiało podjąć kulinarną rękawicę i zorganizować imprezę która przybliży smaki tamtych rejonów. I tak, rok temu odbyła się pierwsza edycja Festiwalu Smaki Azji i Pacyfiku. To był prawdziwy sukces! W tym roku znowu czeka na nas prawdziwa uczta! Na stoiskach pojawią się najlepsze herbaty z Chin, Sri Lanki, Japonii czy Kushmi Tea z Iranu. Będzie można też kupić przyprawy z Indii i Libanu i najróżniejsze słodkości. – Nowością będzie na pewno kuchnia koreańska oraz afgańska i irańska. – mówi Karolina Krzywicka. Podczas festiwalu skosztujemy też potrawy uzbeckie, kazachskie i tureckie. – Specjalnie na festiwal z Krakowa przyjedzie jedyny dystrybutor produktów z wysp Pacyfiku - firma Pacific Kai – dodaje Karolina Krzywicka. – Oprócz stałej oferty, na zamówienie sprowadzają mniej znane i popularne produkty, na przykład duriana. Gdzie pojawia się jedzenie, powinny znaleźć się również oryginalne akcesoria. Przecież jedzenie to nie tylko smak, ale również rytuał do którego potrzebne są odpowiednie naczynka. posiłku. Kupimy zatem czajniczki na herbatę, czarki, filiżanki do kawy, miseczki, marokańskie tadżiny, ceramika do sushi... Ale to nie jedyne atrakcje. Oprócz degustacji odbędą się wykłady organizowane we współpracy z Asian Food Foundation oraz studiami podyplomowymi "Kultura kulinarna" UW. O godzinie 16.00 Maciej Wojtasik opowie o gościach alei azjatyckich na bazarze pod Stadionem Dziesięciolecia. Natomiast o godz. 15.00 Wiktoria Górecka zabierze nas w kulinarną podróż przez Wietnam. Skąd takie zainteresowanie Wietnamem? – Ponieważ Wietnamczycy stanowią największą mniejszość w Polsce, jedyną dużą grupę Azjatów – odpowiada Karolina Krzywicka. – A kuchnia wietnamska jest bliska Polakom. Dowód? Na warsztaty kuchni wietnamskiej „Aleja wietnamskich barów” lista uczestników zamknęła się w ciągu kilku godzin!Jednak na zakończenie festiwalu przeniesiemy się nie do Wietnamu, lecz do Japonii, do kuchni największego mistrza sushi Jiro Ono. Opowie o nim dokument „Jiro śni o sushi”. Czy już znaleźliście coś dla siebie? Gotowi wyruszyć w kulinarną podróż? Zatem spotykamy się jutro – w Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie!Gdzie: Muzeum Azji i Pacyfiku, ul. Solec 24, WarszawaKiedy: 21 maja (sobota), godz. 11.00 – 20.00Lista stoisk:1. Herbaty z Chin - Sunrisetea2. Kuchnia afgańska - restauracja Szafran3. Słodycze tureckie - Ottomańska Pokusa4. Namaste India - restauracja indyjska5. Kuchnia libańska - restauracja Fenicja6. Herbaty ze Sri Lanki7. Smaki Orientu - produkty spożywcze z Turcji8. Kusmi Tea9. Przyprawy i produkty spożywcze z Iranu - PersPol10. Przyprawy i produkty spożywcze z Indii - Little India11. Kuchania wegańska - Om Cafe12. Produkty spożywcze i słodycze z Bliskiego Wschodu - sklep śródziemnomorski Fenicja13. Herbaty ajurwedyjskie - Bombay Bazaar14. Kuchnia syryjska15. Herbaty japońskie - Matcha16. Przekąski i produkty spożywcze z Iranu - Ambic17. ONGGI Restauracja Koreańska18. Aroy! Aroy! Tajska kuchnia19. Pacific Kai - produkty spożywcze z Australii, Nowej Zelandii i wysp Pacyfiku20. Galeria Amaranth - porcelana i ceramika z Chin21. Soti Natural - zielona herbata22. MarokoArt - naczynia i ceramika z Maroka23. Homenjoy - ceramika z Turcji24. Kuroneko - przysmaki kuchni japońskiej25. Herbaty Czas - herbaty japońskie

POJECHANA

Trekking z widokiem na Lincancabur

Tak bardzo nie mogłam się doczekać by na własne oczy zobaczyć Lagunę Verde i majestatyczny wulkan Lincancabur, że te znane z pocztówkowych fotografii krajobrazy śniły mi się po nocach. Tak bardzo śpieszyło nam się do Eduardo Avarora National Park, że zlekceważyliśmy wszelkie aklimatyzacyjne zalecenia i przejechaliśmy z poziomu morza na ponad 4000 m w jeden dzień. Mój organizm powiedział temu wybrykowi stanowcze i kategoryczne nie. Pierwszy wieczór nad wymarzoną Laguną Verde przywitałam z płytkim oddechem, mdłościami, zawrotami i bólem głowy. Silny wiatr i temperatura gwałtownie spadająca wraz zachodem słońca poniżej zera wygoniła nas do śpiworów. Mieliśmy plan ruszyć o świcie na szczyt Lincancabur (5920 m) wykorzystując moment, gdy tutejszy świat zamarza i ustaje wiatr. Jednak gdy o drugiej nad ranem zadzwonił budzik, czułam się jakbym złapała zaledwie pięć minut snu, głowę boleśnie ściskała niewidzialna obręcz. Nie dałam rady się podnieść, Adrien poszedł sam. Zasnęłam chyba dopiero, gdy pierwsze promienie słońca zaczęły łaskotać zamarznięte ściany namiotu. Kilka godzin później ból głowy złagodniał, uspokojony lekkim śniadaniem żołądek też przestał się buntować. Wiedziałam już, że swoją przygodę z wysokością muszę zacząć małymi kroczkami, dlatego zamiast ruszyć na wulkan, wybrałam się na trekking dookoła Laguny Verde, wspinając się po drodze tylko troszeczkę na jedno ze zboczy góry. Było ciężko, serce wyrywało się z piersi, nogi z każdym krokiem zdawały się zwiększać ciężar, ale magiczne widoki rozciągające się dookoła wynagradzały wszystko. A co ze szczytem Lincancabur? Musi jeszcze trochę na mnie poczekać. Trasę podróży A&A dookoła świata możesz śledzić TU. Podoba Ci się? Daj lajka, podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy. Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera! Post Trekking z widokiem na Lincancabur pojawił się poraz pierwszy w Pojechana.

Dubaj | 3 godziny na pustyni zbytku

Tu i Tam

Dubaj | 3 godziny na pustyni zbytku

ZOO w Kaliningradzie

SISTERS92

ZOO w Kaliningradzie

POJECHANA

Będę się uczyć hiszpańskiego w Kostaryce!

Gdy odezwało się do mnie polskie przedstawicielstwo sieci szkół językowych Education First z propozycją przetestowania jednego z ich kursów, nie wahałam się ani chwili. Po pierwsze, przekonałam się już na własnej skórze, że nauka języka obcego za granicą jest dużo efektywniejsza. Po drugie, świadoma bardzo ograniczonych możliwości komunikowania się w języku angielskim w Ameryce Południowej, gdzie właśnie leciałam na 7 miesięcy, byłam akurat na etapie poszukiwania szkoły języka hiszpańskiego w Boliwii. Decydując się na hiszpański w EF, miałam do wyboru wyjazd do Barcelony, Madrytu lub Kostaryki. Jako, że bilety za ocean miałam już w kieszeni i w Hiszpanii już byłam (choć nie powiem, chętnie pojechałabym tam jeszcze nie raz i nie dwa), wybór był prosty: Kostaryka! Nie wiedziałam jeszcze wtedy co prawda, że podróż z Boliwii do Kostaryki to nie takie hop siup, ale kto nie próbuje ten… no habla español. Kilka tygodni przed rozpoczęciem kursu dostałam dostęp do wirtulanej uczelni, skąd mogłam pobrać materiały i rozpocząć samodzielne przygotowania do nauki. Ale jak tu się uczyć jak boliwijskie pustynie i wulkany na wyciągnięcie nóg, a dodatkowo rozrzedzone wysokością ponad 4000 m powietrze spowalnia myślenie i usypia? No nie dało się… Kurs miałam więc zacząć od poziomu zero, znając po hiszpańsku jedynie kilkanaście słów, które załapałam w drodze przez Altiplano (piwo, toaleta i inne takie podróżnicze niezbędniki). Droga z Boliwii do Tamarindo, gdzie znajduje się szkoła, wiodła dla mnie przez lotniska w La Paz, Bogocie, Panamie i San Jose, gdzie postanowiłam zatrzymać się na jeden dzień żeby zobaczyć miasto. Potem kilka godzin w autobusie i miałam być na miejscu. Problemy zaczęły się już w Boliwii. Na lotnisko w La Paz przyjechałam przepisowe dwie godziny przed odlotem (mimo, że leciałam tylko z bagażem podręcznym). Czegoś takiego jednak jeszcze nie widziałam- na całe międzynarodowe lotnisko otwarte było tylko jedno okienko odprawy paszportowej! Kolejka niby niewielka, ale za to ani drgnie. I ani dreptanie w miejscu, ani ostentacyjne wzdychanie i spoglądanie na zegarek, ani błagalne spojrzenia posyłane pracownikom lotniska nic nie pomogły. Do swojego gate’u dotarłam po dwóch i pół godzinie! Całe szczęście (sic!) mój samolot miał godzinę opóźnienia i zdążyłam. W Bogocie, po kilku godzinach czekania wykorzystanych na drzemkę zaczęło się gładko: boarding o czasie, na co liczyłam, bo na kolejną przesiadkę miałam bardzo mało czasu. Usiadłam w fotelu, zapięłam pasy i… nic. Czekamy na bagaż jednego z pasażrów, jak wyjaśnił kapitan. Czekamy i czekamy. Ponad godzinię! Tym sposobem w Panamie wylądowałam dziesięć minut po starcie mojego samolotu do San Jose. Na kolejny lot miałam czekać pół dnia, tracąc tym samym możliwość zwiedzenia San Jose. W ramach zadośćuczynienia dostałam od linii lotniczych bon do restauracji o wartości piętnastu dolarów. Wyobraźcie sobie teraz moją minę, gdy zorientowałam się, że to za mało na najtańszą przystawkę. Oj nieładnie Avianca, nieładnie. A żeby było jeszcze zabawniej, to ten ostatni lot również był opóźniony (godzinę). Do hostelu Aldea w San Jose dotarłam w nocy, marząc jedynie o prysznicu i wygodnym łóżku (chociaż tu się nie zawiodłam). Na drugi dzień złapałam pierwszy autobus do Tamarindo  (autobusy z San Jose do Tamarindo odjeżdżają z dworca Empresa Alfaro znajdującego się na parterze centrum handlowego Terminal Central 7-10 o 11:30 i 15:30, kasy biletowe znajdują się na 3 piętrze, bilet kosztuje 10 dolarów) by po pięciu godzinach całkiem komfortowej podróży wysiąść w Villarreal i spacerkiem przejść się do Santa Rosa de Santa Cruz, zastanawiając się jaka będzie kostarykańska rodzina, u której będę mieszkać przez kolejne dwa tygodnie nauki hiszpańskiego i jak to będzie znów chodzić do szkoły. Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera! Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy. Tekst powstał we współpracy z międzynarodową szkołą języków obcych Education First. Post Będę się uczyć hiszpańskiego w Kostaryce! pojawił się poraz pierwszy w Pojechana.

Bunkier Otto von Lascha w Kaliningradzie

SISTERS92

Bunkier Otto von Lascha w Kaliningradzie

Rodzinne niedziele ze Stena Line

wszedobylscy

Rodzinne niedziele ze Stena Line

Bike-Park Kouty i Dlouhé stráně

OTWARTY HORYZONT

Bike-Park Kouty i Dlouhé stráně

WHERE IS JULI+SAM

Should I stay or should I go?

To proste! 16 powodów, dla których powinieneś wyjechać w podróż dookoła świata. Niektórym marzy się przez całe życie, chcą być małymi odkrywcami, jechać w świat. Ale… na marzeniach się kończy, bo zawsze jest tysiąc powodów, tysiąc przeszkód na drodze i podróż dookoła świata pozostaje w obłokach. Inni są o krok od spakowania walizek, a jeszcze inni, […] The post Should I stay or should I go? appeared first on Where is Juli + Sam.

TROPIMY PRZYGODY

Zachciało nam się chodzić po wodospadach… Canyoning w Baños

Raz kozie śmierć, zdecydowaliśmy. Następnego dnia siedzimy w busie z grupą innych śmiałków z różnych części świata i instruktorami. Jedziemy na canyoning. Będziemy chodzić po wodospadach. Canyoning to sport ekstremalny, który uprawia się w kanionach. To doskonałe połączenie wspinania, skoków do wody, pływania, trekkingu. Jest to aktywność, która polega na przemieszczaniu się w dół kanionu idąc cały czas za wodą. Po drodze napotkane przeszkody można pokonać na różne sposoby: tam gdzie jest bezpiecznie można skoczyć do wody, ześlizgnąć się na skalnej ślizgawce niczym dziecko na zjeżdżalni, zejść po skale, a gdzie teren jest niebezpieczny lub bardziej wymagający trzeba zjechać na […] Artykuł Zachciało nam się chodzić po wodospadach… Canyoning w Baños pochodzi z serwisu Tropimy Przygody.

Dalyan, Istuzu, Kaunos, żółwie i koty

BAŁKANY WEDŁUG RUDEJ

Dalyan, Istuzu, Kaunos, żółwie i koty

Sistersowe polecajki #45

SISTERS92

Sistersowe polecajki #45

ATE-TRIPS

Południowe Morawy- śladami rodu Lichtensein

Nie jednokrotnie pisaliśmy już o Południowych Morawach, ale będąc tam raz- chce się powracać. Jest tam jeszcze tyle do zobaczenia i przede wszystkim do posmakowania. Tym razem wybraliśmy się pod koniec sierpnia kiedy to na półkach sklepowych, przydrożnych zajazdach czy też w gospodach króluje Burčák (burczak). Po  raz kolejny wybraliśmy też rowery jako nasz główny środek lokomocyjny i był to

Przydrożna załamka

loswiaheros

Przydrożna załamka

KOŁEM SIĘ TOCZY

Jedyne takie miejsce w Polsce! Tak blisko aglomeracji śląskiej, a jakby inny świat

Gdzie wyskoczyć na weekend poza aglomerację Śląską? Gdzie jechać, co zobaczyć? Żeby odpocząć, pobyć na osobności z naturą, w miejscach niekoniecznie znanych, ale ciągle w zasięgu 1- 2 dni od centrum województwa? Miejsc takich na mapie województwa jest sporo, jednak tym razem chciałem przedstawić Wam Jurę. Piękną, wyjątkową w skali Polski krainę, którą każdy odwiedzić The post Jedyne takie miejsce w Polsce! Tak blisko aglomeracji śląskiej, a jakby inny świat appeared first on Kołem Się Toczy.

wszedobylscy

Kraina w kratę. Odkryj piękno Pomorza

Odkrywamy Pomorze. I trafiamy na taki region – piękny i pełen atrakcji dla wszystkich, nie tylko dla rodzin z dziećmi. Poznajcie z nami Krainę w kratę – dowiecie się, skąd wzięła się ta nazwa, jak kiedyś żyli ludzi na Pomorzu, odwiedzicie z nami pasiekę, skosztujecie śledzi w kilku smakach i wybierzecie się na spotkanie z niezwykle udomowionym bocianem. Swołowo Niewielka wieś Swołowo, położona niedaleko Słupska. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Kranie w kratę, to właśnie tu trzeba skierować swoje kroki. To właśnie w Swołowie znajduje się Muzeum Kultury Ludowej Pomorza. Muzeum brzmi nudnie? Absolutnie nie będziecie się tutaj z dziećmi nudzić, bo muzeum jest interaktywne, a eksponaty zainteresują wszystkich. I tak możemy się dowiedzieć, jak budowano charakterystyczne domy w kratę czy jak wyglądało życie bogatego chłopa. Z bliska zobaczyć możemy budynek z ogromnym piecem chlebowym kuźnię czy starą zagrodę, w której mieszkają zwierzęta, jak również domy, w których mieszkały kiedyś całe rodziny. var lightbox_transition = 'elastic'; var lightbox_speed = 800; var lightbox_fadeOut = 300; var lightbox_title = false; var lightbox_scalePhotos = true; var lightbox_scrolling = false; var lightbox_opacity = 0.201; var lightbox_open = false; var lightbox_returnFocus = true; var lightbox_trapFocus = true; var lightbox_fastIframe = true; var lightbox_preloading = true; var lightbox_overlayClose = true; var lightbox_escKey = false; var lightbox_arrowKey = false; var lightbox_loop = true; var lightbox_closeButton = true; var lightbox_previous = "previous"; var lightbox_next = "next"; var lightbox_close = "close"; var lightbox_html = false; var lightbox_photo = false; var lightbox_width = ''; var lightbox_height = ''; var lightbox_innerWidth = 'false'; var lightbox_innerHeight = 'false'; var lightbox_initialWidth = '300'; var lightbox_initialHeight = '100'; var maxwidth=jQuery(window).width(); if(maxwidth>900){maxwidth=900;} var lightbox_maxWidth = maxwidth; var lightbox_maxHeight = 700; var lightbox_slideshow = false; var lightbox_slideshowSpeed = 2500; var lightbox_slideshowAuto = true; var lightbox_slideshowStart = "start slideshow"; var lightbox_slideshowStop = "stop slideshow"; var lightbox_fixed = true; jQuery(document).ready(function(){ jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_633559 .huge_it_like_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_633559 .huge_it_dislike_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) var thumbLike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_633559 .huge_it_like_thumb').each(function(){ thumbLike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbLike=='liked'){ jQuery(this).parent().find('.like_thumb_up').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) var thumbDislike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_633559 .huge_it_dislike_thumb').each(function(){ thumbDislike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbDislike=='disliked'){ jQuery(this).parent().find('.dislike_thumb_down').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) function randomString(length, chars) { var result = ''; for (var i = length; i > 0; --i) result += chars[Math.round(Math.random() * (chars.length - 1))]; return result; } jQuery(document).on("click tap",".huge_it_gallery_like_cont_633559 .huge_it_gallery_like_wrapper",function(){ var image_id=jQuery(this).parent().find('.huge_it_like_count').attr('id'); var status=jQuery("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); function setCookie(name, value, expires, path, domain, secure) { document.cookie = name + "=" + escape(value) + ((expires) ? "; expires=" + expires : "") + ((path) ? "; path=" + path : "") + ((domain) ? "; domain=" + domain : "") + ((secure) ? "; secure" : ""); } function getCookie(name) { var cookie = " " + document.cookie; var search = " " + name + "="; var setStr = null; var offset = 0; var end = 0; if (cookie.length > 0) { offset = cookie.indexOf(search); if (offset != -1) { offset += search.length; end = cookie.indexOf(";", offset) if (end == -1) { end = cookie.length; } setStr = unescape(cookie.substring(offset, end)); } } return(setStr); } function delCookie(name) { document.cookie = name + "=" + "; expires=Thu, 01 Jan 1970 00:00:01 GMT"; } var resStatus=jQuery(this).parent().find("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); var resStatus2=jQuery(".huge_it_dislike_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); //alert(resStatus2); ///////////////////////////// if(resStatus2==undefined){ if(resStatus=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } }else{ if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='disliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var newCookie=getCookie('Dislike_'+image_id); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, newCookie , date.toUTCString()); delCookie('Dislike_'+image_id); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } } var data={ action:'huge_it_video_gallery_ajax', task:'like', image_id:image_id, cook:getCookie('Like_'+image_id), status:status } jQuery.post('http://wszedobylscy.com/wp-admin/admin-ajax.php',data,function(response){ if(response){ response=JSON.parse(response); if(response.like){ var likeNumber=response.like; if((likeNumber.length>3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like var imagemargin=0; var imagerandomize=false; var imagecssAnimation=false; var imagecssAnimationSpeed=2000; var imageheight= 120; var imagejustify= true; var imageshowcaption= true; //var imagemaxheight=; //var imagefixed=; .justified-gallery { width: 100%; position: relative; } .justified-gallery a{ border:none; } .justified-gallery > a, .justified-gallery > div { position: absolute; display: inline-block; opacity: 0; overflow:hidden; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ } .justified-gallery > a > img, .justified-gallery > div > img { /* width: 200px !important;*/ position: absolute; top: 50%; left: 50%; padding: 0; //border: px solid #; //border-radius: px; } .justified-gallery > a > .caption, .justified-gallery > div > .caption { display: none; position: absolute; bottom: 0; padding: 5px; left: 0; right: 0; margin: 0; color: #3AD6FC; font-size: 13px; font-weight: 300; font-family: sans-serif; //margin-left: px; background:rgba(255,28,28,0.9) !important; overflow: hidden; text-overflow: ellipsis; white-space:nowrap; } .justified-gallery > a > .caption.caption-visible, .justified-gallery > div > .caption.caption-visible { display: initial; opacity: 0.7; filter: "alpha(opacity=70)"; /* IE8 or Earlier */ -webkit-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; -moz-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; -ms-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; } .justified-gallery > .entry-visible { opacity: 1.0; filter: alpha(opacity=100); /* IE8 or Earlier */ -webkit-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; -moz-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; -ms-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; } .justified-gallery > .spinner { position: absolute; bottom: 0; margin-left: -24px; padding: 10px 0 10px 0; left: 50%; opacity: initial; filter: initial; overflow: initial; } .justified-gallery > .spinner > span { display: inline-block; opacity: 0; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ width: 8px; height: 8px; margin: 0 4px 0 4px; background-color: #000; border-top-left-radius: 6px; border-top-right-radius: 6px; border-bottom-right-radius: 6px; border-bottom-left-radius: 6px; } .play-icon { position:absolute; top:0px; left:0px; width:100%; height:100%; } .load_more2 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button2 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:14px !important;; color:#FF1C1C !important;; background:#26A6FC !important; cursor:pointer; } .load_more_button2:hover{ color:#FF4242 !important; background:#0FEFFF !important; } .loading2 { display:none; } .paginate2{ font-size:18px !important; color:#26A6FC !important; text-align: center; margin-top: 25px; } .paginate2 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style2{ font-size: 18px !important; color:#26A6FC !important; } .clear{ clear:both; } .play-icon.youtube-icon {background:url(http://wszedobylscy.com/wp-content/plugins/gallery-images/Front_end/../images/play.youtube.png) center center no-repeat;} .play-icon.vimeo-icon {background:url(http://wszedobylscy.com/wp-content/plugins/gallery-images/Front_end/../images/play.vimeo.png) center center no-repeat;} jQuery(document).ready(function($){ $( window ).load(function(){ $('.justified-gallery a').each(function(){ var img=$(this).find('img'); if($(this).find('img').attr('alt')==''){ // alert('yo'); img.parent().find(".caption" ).css('display','none'); } }) }) }) jQuery(document).ready(function(){ jQuery("#mygallery_63").justifiedGallery(); }); Zagroda Śledziowa Na ile sposobów można przyrządzić śledzia? Jak kiedyś wyglądały połowy tej ryby? Gdzie kupimy kiszonego śledzia o najbardziej intensywnym zapachu? Jeśli te pytania nie dają Wam spokoju, to koniecznie musicie wybrać się do Zagrody Śledziowej we wsi Starkowo. Właściciele postanowili turystycznie pobudzić okolice i stworzyli kolejną interesującą atrakcję na terenie Krainy w kratę – odnowili starą zagrodę, gdzie stworzyli właśnie muzeum śledzia. Muzeum nie jest wielkie, ale zawiera wiele ciekawych eksponatów, np. stare kosze do połowu śledzia, spławiki, sieci, ceramiczne naczynia do przechowywania ryb czy kilka oryginalnych egzemplarzy książki “Ucho od śledzia”. Jeśli jesteśmy w Zagrodzie Śledziowej to koniecznie musimy skorzystać też z degustacji śledzi w różnych smakach, bo właściciele przygotowują ryby na kilka pysznych sposobów. Na miejscu działa też pensjonat, który zlokalizowany został w domu z początku XX wieku. Obecnie został on odnowiony z wykorzystaniem oryginalnych elementów, a jego centralnym punktem ma być kuchnia, gdzie spotykać się możemy na wspólny posiłek. Do naszej dyspozycji jest również kuchnia letnia z grillem, gdzie spędzić możemy czas wieczorem. Wieś Starkowo jest malowniczo położona pośród pól, a od morza dzieli ją tylko 10 km. Okolice świetnie nadają się także na wycieczki rowerowe. var lightbox_transition = 'elastic'; var lightbox_speed = 800; var lightbox_fadeOut = 300; var lightbox_title = false; var lightbox_scalePhotos = true; var lightbox_scrolling = false; var lightbox_opacity = 0.201; var lightbox_open = false; var lightbox_returnFocus = true; var lightbox_trapFocus = true; var lightbox_fastIframe = true; var lightbox_preloading = true; var lightbox_overlayClose = true; var lightbox_escKey = false; var lightbox_arrowKey = false; var lightbox_loop = true; var lightbox_closeButton = true; var lightbox_previous = "previous"; var lightbox_next = "next"; var lightbox_close = "close"; var lightbox_html = false; var lightbox_photo = false; var lightbox_width = ''; var lightbox_height = ''; var lightbox_innerWidth = 'false'; var lightbox_innerHeight = 'false'; var lightbox_initialWidth = '300'; var lightbox_initialHeight = '100'; var maxwidth=jQuery(window).width(); if(maxwidth>900){maxwidth=900;} var lightbox_maxWidth = maxwidth; var lightbox_maxHeight = 700; var lightbox_slideshow = false; var lightbox_slideshowSpeed = 2500; var lightbox_slideshowAuto = true; var lightbox_slideshowStart = "start slideshow"; var lightbox_slideshowStop = "stop slideshow"; var lightbox_fixed = true; jQuery(document).ready(function(){ jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_643559 .huge_it_like_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_643559 .huge_it_dislike_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) var thumbLike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_643559 .huge_it_like_thumb').each(function(){ thumbLike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbLike=='liked'){ jQuery(this).parent().find('.like_thumb_up').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) var thumbDislike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_643559 .huge_it_dislike_thumb').each(function(){ thumbDislike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbDislike=='disliked'){ jQuery(this).parent().find('.dislike_thumb_down').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) function randomString(length, chars) { var result = ''; for (var i = length; i > 0; --i) result += chars[Math.round(Math.random() * (chars.length - 1))]; return result; } jQuery(document).on("click tap",".huge_it_gallery_like_cont_643559 .huge_it_gallery_like_wrapper",function(){ var image_id=jQuery(this).parent().find('.huge_it_like_count').attr('id'); var status=jQuery("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); function setCookie(name, value, expires, path, domain, secure) { document.cookie = name + "=" + escape(value) + ((expires) ? "; expires=" + expires : "") + ((path) ? "; path=" + path : "") + ((domain) ? "; domain=" + domain : "") + ((secure) ? "; secure" : ""); } function getCookie(name) { var cookie = " " + document.cookie; var search = " " + name + "="; var setStr = null; var offset = 0; var end = 0; if (cookie.length > 0) { offset = cookie.indexOf(search); if (offset != -1) { offset += search.length; end = cookie.indexOf(";", offset) if (end == -1) { end = cookie.length; } setStr = unescape(cookie.substring(offset, end)); } } return(setStr); } function delCookie(name) { document.cookie = name + "=" + "; expires=Thu, 01 Jan 1970 00:00:01 GMT"; } var resStatus=jQuery(this).parent().find("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); var resStatus2=jQuery(".huge_it_dislike_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); //alert(resStatus2); ///////////////////////////// if(resStatus2==undefined){ if(resStatus=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } }else{ if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='disliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var newCookie=getCookie('Dislike_'+image_id); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, newCookie , date.toUTCString()); delCookie('Dislike_'+image_id); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } } var data={ action:'huge_it_video_gallery_ajax', task:'like', image_id:image_id, cook:getCookie('Like_'+image_id), status:status } jQuery.post('http://wszedobylscy.com/wp-admin/admin-ajax.php',data,function(response){ if(response){ response=JSON.parse(response); if(response.like){ var likeNumber=response.like; if((likeNumber.length>3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like var imagemargin=0; var imagerandomize=false; var imagecssAnimation=false; var imagecssAnimationSpeed=2000; var imageheight= 120; var imagejustify= true; var imageshowcaption= true; //var imagemaxheight=; //var imagefixed=; .justified-gallery { width: 100%; position: relative; } .justified-gallery a{ border:none; } .justified-gallery > a, .justified-gallery > div { position: absolute; display: inline-block; opacity: 0; overflow:hidden; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ } .justified-gallery > a > img, .justified-gallery > div > img { /* width: 200px !important;*/ position: absolute; top: 50%; left: 50%; padding: 0; //border: px solid #; //border-radius: px; } .justified-gallery > a > .caption, .justified-gallery > div > .caption { display: none; position: absolute; bottom: 0; padding: 5px; left: 0; right: 0; margin: 0; color: #3AD6FC; font-size: 13px; font-weight: 300; font-family: sans-serif; //margin-left: px; background:rgba(255,28,28,0.9) !important; overflow: hidden; text-overflow: ellipsis; white-space:nowrap; } .justified-gallery > a > .caption.caption-visible, .justified-gallery > div > .caption.caption-visible { display: initial; opacity: 0.7; filter: "alpha(opacity=70)"; /* IE8 or Earlier */ -webkit-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; -moz-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; -ms-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; } .justified-gallery > .entry-visible { opacity: 1.0; filter: alpha(opacity=100); /* IE8 or Earlier */ -webkit-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; -moz-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; -ms-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; } .justified-gallery > .spinner { position: absolute; bottom: 0; margin-left: -24px; padding: 10px 0 10px 0; left: 50%; opacity: initial; filter: initial; overflow: initial; } .justified-gallery > .spinner > span { display: inline-block; opacity: 0; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ width: 8px; height: 8px; margin: 0 4px 0 4px; background-color: #000; border-top-left-radius: 6px; border-top-right-radius: 6px; border-bottom-right-radius: 6px; border-bottom-left-radius: 6px; } .play-icon { position:absolute; top:0px; left:0px; width:100%; height:100%; } .load_more2 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button2 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:14px !important;; color:#FF1C1C !important;; background:#26A6FC !important; cursor:pointer; } .load_more_button2:hover{ color:#FF4242 !important; background:#0FEFFF !important; } .loading2 { display:none; } .paginate2{ font-size:18px !important; color:#26A6FC !important; text-align: center; margin-top: 25px; } .paginate2 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style2{ font-size: 18px !important; color:#26A6FC !important; } .clear{ clear:both; } .play-icon.youtube-icon {background:url(http://wszedobylscy.com/wp-content/plugins/gallery-images/Front_end/../images/play.youtube.png) center center no-repeat;} .play-icon.vimeo-icon {background:url(http://wszedobylscy.com/wp-content/plugins/gallery-images/Front_end/../images/play.vimeo.png) center center no-repeat;} jQuery(document).ready(function($){ $( window ).load(function(){ $('.justified-gallery a').each(function(){ var img=$(this).find('img'); if($(this).find('img').attr('alt')==''){ // alert('yo'); img.parent().find(".caption" ).css('display','none'); } }) }) }) jQuery(document).ready(function(){ jQuery("#mygallery_64").justifiedGallery(); }); Pasieka Wędrowna Barć Ile pszczół mieszka w ulu? Jak pszczółki dzielą pracę między sobą? Jakie kwiaty lubią najbardziej? Ile razy w ciągu dnia pszczoły wylatują z ula? Jeśli chcecie wytłumaczyć dziecku, skąd na naszych stołach bierze się miód, to warto wybrać się na prawdziwą pasiekę. My odwiedziliśmy pasiekę Wędrowna Barć w Krzemienicy, prowadzoną już od kilkunastu lat z niezwykłą pasją przez małżeństwo, które porzuciło miasto na rzecz wsi. W pasiece możemy nie tylko zobaczyć na własne oczy jak pszczoły pracują w ulu, ale również dowiedzieć się wielu ciekawostek na temat ich intensywnego życia i pracy. W specjalnie przygotowanej sali odbywają się projekcje filmów, a w sklepiku możemy kupić lokalne wyroby: miody, przedmioty wykonane z wosku czy słynną nalewkę, onisiówkę. Dodatkową atrakcją jest możliwość spaceru po gospodarstwie i możliwość zawarcia znajomości z tutejszymi zwierzęcymi lokatorami. var lightbox_transition = 'elastic'; var lightbox_speed = 800; var lightbox_fadeOut = 300; var lightbox_title = false; var lightbox_scalePhotos = true; var lightbox_scrolling = false; var lightbox_opacity = 0.201; var lightbox_open = false; var lightbox_returnFocus = true; var lightbox_trapFocus = true; var lightbox_fastIframe = true; var lightbox_preloading = true; var lightbox_overlayClose = true; var lightbox_escKey = false; var lightbox_arrowKey = false; var lightbox_loop = true; var lightbox_closeButton = true; var lightbox_previous = "previous"; var lightbox_next = "next"; var lightbox_close = "close"; var lightbox_html = false; var lightbox_photo = false; var lightbox_width = ''; var lightbox_height = ''; var lightbox_innerWidth = 'false'; var lightbox_innerHeight = 'false'; var lightbox_initialWidth = '300'; var lightbox_initialHeight = '100'; var maxwidth=jQuery(window).width(); if(maxwidth>900){maxwidth=900;} var lightbox_maxWidth = maxwidth; var lightbox_maxHeight = 700; var lightbox_slideshow = false; var lightbox_slideshowSpeed = 2500; var lightbox_slideshowAuto = true; var lightbox_slideshowStart = "start slideshow"; var lightbox_slideshowStop = "stop slideshow"; var lightbox_fixed = true; jQuery(document).ready(function(){ jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_663559 .huge_it_like_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_663559 .huge_it_dislike_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) var thumbLike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_663559 .huge_it_like_thumb').each(function(){ thumbLike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbLike=='liked'){ jQuery(this).parent().find('.like_thumb_up').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) var thumbDislike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_663559 .huge_it_dislike_thumb').each(function(){ thumbDislike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbDislike=='disliked'){ jQuery(this).parent().find('.dislike_thumb_down').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) function randomString(length, chars) { var result = ''; for (var i = length; i > 0; --i) result += chars[Math.round(Math.random() * (chars.length - 1))]; return result; } jQuery(document).on("click tap",".huge_it_gallery_like_cont_663559 .huge_it_gallery_like_wrapper",function(){ var image_id=jQuery(this).parent().find('.huge_it_like_count').attr('id'); var status=jQuery("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); function setCookie(name, value, expires, path, domain, secure) { document.cookie = name + "=" + escape(value) + ((expires) ? "; expires=" + expires : "") + ((path) ? "; path=" + path : "") + ((domain) ? "; domain=" + domain : "") + ((secure) ? "; secure" : ""); } function getCookie(name) { var cookie = " " + document.cookie; var search = " " + name + "="; var setStr = null; var offset = 0; var end = 0; if (cookie.length > 0) { offset = cookie.indexOf(search); if (offset != -1) { offset += search.length; end = cookie.indexOf(";", offset) if (end == -1) { end = cookie.length; } setStr = unescape(cookie.substring(offset, end)); } } return(setStr); } function delCookie(name) { document.cookie = name + "=" + "; expires=Thu, 01 Jan 1970 00:00:01 GMT"; } var resStatus=jQuery(this).parent().find("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); var resStatus2=jQuery(".huge_it_dislike_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); //alert(resStatus2); ///////////////////////////// if(resStatus2==undefined){ if(resStatus=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } }else{ if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='disliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var newCookie=getCookie('Dislike_'+image_id); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, newCookie , date.toUTCString()); delCookie('Dislike_'+image_id); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } } var data={ action:'huge_it_video_gallery_ajax', task:'like', image_id:image_id, cook:getCookie('Like_'+image_id), status:status } jQuery.post('http://wszedobylscy.com/wp-admin/admin-ajax.php',data,function(response){ if(response){ response=JSON.parse(response); if(response.like){ var likeNumber=response.like; if((likeNumber.length>3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like var imagemargin=0; var imagerandomize=false; var imagecssAnimation=false; var imagecssAnimationSpeed=2000; var imageheight= 120; var imagejustify= true; var imageshowcaption= true; //var imagemaxheight=; //var imagefixed=; .justified-gallery { width: 100%; position: relative; } .justified-gallery a{ border:none; } .justified-gallery > a, .justified-gallery > div { position: absolute; display: inline-block; opacity: 0; overflow:hidden; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ } .justified-gallery > a > img, .justified-gallery > div > img { /* width: 200px !important;*/ position: absolute; top: 50%; left: 50%; padding: 0; //border: px solid #; //border-radius: px; } .justified-gallery > a > .caption, .justified-gallery > div > .caption { display: none; position: absolute; bottom: 0; padding: 5px; left: 0; right: 0; margin: 0; color: #3AD6FC; font-size: 13px; font-weight: 300; font-family: sans-serif; //margin-left: px; background:rgba(255,28,28,0.9) !important; overflow: hidden; text-overflow: ellipsis; white-space:nowrap; } .justified-gallery > a > .caption.caption-visible, .justified-gallery > div > .caption.caption-visible { display: initial; opacity: 0.7; filter: "alpha(opacity=70)"; /* IE8 or Earlier */ -webkit-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; -moz-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; -ms-animation: justified-gallery-show-caption-animation 500ms 0 ease; } .justified-gallery > .entry-visible { opacity: 1.0; filter: alpha(opacity=100); /* IE8 or Earlier */ -webkit-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; -moz-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; -ms-animation: justified-gallery-show-entry-animation 300ms 0 ease; } .justified-gallery > .spinner { position: absolute; bottom: 0; margin-left: -24px; padding: 10px 0 10px 0; left: 50%; opacity: initial; filter: initial; overflow: initial; } .justified-gallery > .spinner > span { display: inline-block; opacity: 0; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ width: 8px; height: 8px; margin: 0 4px 0 4px; background-color: #000; border-top-left-radius: 6px; border-top-right-radius: 6px; border-bottom-right-radius: 6px; border-bottom-left-radius: 6px; } .play-icon { position:absolute; top:0px; left:0px; width:100%; height:100%; } .load_more2 { margin: 10px 0; position:relative; text-align:center; width:100%; } .load_more_button2 { border-radius: 10px; display:inline-block; padding:5px 15px; font-size:14px !important;; color:#FF1C1C !important;; background:#26A6FC !important; cursor:pointer; } .load_more_button2:hover{ color:#FF4242 !important; background:#0FEFFF !important; } .loading2 { display:none; } .paginate2{ font-size:18px !important; color:#26A6FC !important; text-align: center; margin-top: 25px; } .paginate2 a{ border-bottom: none !important; } .icon-style2{ font-size: 18px !important; color:#26A6FC !important; } .clear{ clear:both; } .play-icon.youtube-icon {background:url(http://wszedobylscy.com/wp-content/plugins/gallery-images/Front_end/../images/play.youtube.png) center center no-repeat;} .play-icon.vimeo-icon {background:url(http://wszedobylscy.com/wp-content/plugins/gallery-images/Front_end/../images/play.vimeo.png) center center no-repeat;} jQuery(document).ready(function($){ $( window ).load(function(){ $('.justified-gallery a').each(function(){ var img=$(this).find('img'); if($(this).find('img').attr('alt')==''){ // alert('yo'); img.parent().find(".caption" ).css('display','none'); } }) }) }) jQuery(document).ready(function(){ jQuery("#mygallery_66").justifiedGallery(); }); Mini zoo Wicie Na spotkanie z naturą warto wybrać się do mini zoo w niewielkiej wsi Wicie. W zoo znajduje się ponad 50 gatunków zwierząt i ptaków, w tym ozdobne papugi, najbardziej rozpieszczone świnki, dumny indor, ciekawskie strusie, króliki, nutrie, kozy i jeden bardzo udomowiony bocian. Wizyta w zoo to zawsze świetna przygoda dla dzieci, szczególnie jeśli mogą one jeszcze karmić zwierzęta – karma do nabycia przy wejściu. A przy okazji wieś Wicie położona jest nie tylko w pobliżu morza, ale także jeziora, a dookoła biegną ścieżki rowerowe. var lightbox_transition = 'elastic'; var lightbox_speed = 800; var lightbox_fadeOut = 300; var lightbox_title = false; var lightbox_scalePhotos = true; var lightbox_scrolling = false; var lightbox_opacity = 0.201; var lightbox_open = false; var lightbox_returnFocus = true; var lightbox_trapFocus = true; var lightbox_fastIframe = true; var lightbox_preloading = true; var lightbox_overlayClose = true; var lightbox_escKey = false; var lightbox_arrowKey = false; var lightbox_loop = true; var lightbox_closeButton = true; var lightbox_previous = "previous"; var lightbox_next = "next"; var lightbox_close = "close"; var lightbox_html = false; var lightbox_photo = false; var lightbox_width = ''; var lightbox_height = ''; var lightbox_innerWidth = 'false'; var lightbox_innerHeight = 'false'; var lightbox_initialWidth = '300'; var lightbox_initialHeight = '100'; var maxwidth=jQuery(window).width(); if(maxwidth>900){maxwidth=900;} var lightbox_maxWidth = maxwidth; var lightbox_maxHeight = 700; var lightbox_slideshow = false; var lightbox_slideshowSpeed = 2500; var lightbox_slideshowAuto = true; var lightbox_slideshowStart = "start slideshow"; var lightbox_slideshowStop = "stop slideshow"; var lightbox_fixed = true; jQuery(document).ready(function(){ jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_653559 .huge_it_like_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_653559 .huge_it_dislike_count').each(function(){ if(jQuery(this).text()3||jQuery(this).text().length>4||jQuery(this).text().length>5)&&jQuery(this).text().length6||jQuery(this).text().length>7||jQuery(this).text().length>8)&&jQuery(this).text().length9||jQuery(this).text().length>10||jQuery(this).text().length>11){ jQuery(this).text(function (_,txt) { return txt.slice(0, -9)+'b' }); } }) var thumbLike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_653559 .huge_it_like_thumb').each(function(){ thumbLike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbLike=='liked'){ jQuery(this).parent().find('.like_thumb_up').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) var thumbDislike; jQuery('.huge_it_gallery_like_cont_653559 .huge_it_dislike_thumb').each(function(){ thumbDislike=jQuery(this).attr('data-status'); if(thumbDislike=='disliked'){ jQuery(this).parent().find('.dislike_thumb_down').addClass('like_thumb_active'); jQuery(this).parent().addClass('like_font_active'); } }) function randomString(length, chars) { var result = ''; for (var i = length; i > 0; --i) result += chars[Math.round(Math.random() * (chars.length - 1))]; return result; } jQuery(document).on("click tap",".huge_it_gallery_like_cont_653559 .huge_it_gallery_like_wrapper",function(){ var image_id=jQuery(this).parent().find('.huge_it_like_count').attr('id'); var status=jQuery("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); function setCookie(name, value, expires, path, domain, secure) { document.cookie = name + "=" + escape(value) + ((expires) ? "; expires=" + expires : "") + ((path) ? "; path=" + path : "") + ((domain) ? "; domain=" + domain : "") + ((secure) ? "; secure" : ""); } function getCookie(name) { var cookie = " " + document.cookie; var search = " " + name + "="; var setStr = null; var offset = 0; var end = 0; if (cookie.length > 0) { offset = cookie.indexOf(search); if (offset != -1) { offset += search.length; end = cookie.indexOf(";", offset) if (end == -1) { end = cookie.length; } setStr = unescape(cookie.substring(offset, end)); } } return(setStr); } function delCookie(name) { document.cookie = name + "=" + "; expires=Thu, 01 Jan 1970 00:00:01 GMT"; } var resStatus=jQuery(this).parent().find("span.huge_it_like_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); var resStatus2=jQuery(".huge_it_dislike_thumb[id='"+image_id+"']").attr('data-status'); //alert(resStatus2); ///////////////////////////// if(resStatus2==undefined){ if(resStatus=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } }else{ if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='unliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, randomString(10, '0123456789abcdefghijklmnopqrstuvwxyzABCDEFGHIJKLMNOPQRSTUVWXYZ'), date.toUTCString()); }else if(resStatus=='unliked'&&resStatus2=='disliked'){ date = new Date(); date.setHours(date.getFullYear() + 1); var newCookie=getCookie('Dislike_'+image_id); var cookie=setCookie('Like_'+image_id, newCookie , date.toUTCString()); delCookie('Dislike_'+image_id); }else if(resStatus=='liked'){ var cookie=getCookie('Like_'+image_id); } } var data={ action:'huge_it_video_gallery_ajax', task:'like', image_id:image_id, cook:getCookie('Like_'+image_id), status:status } jQuery.post('http://wszedobylscy.com/wp-admin/admin-ajax.php',data,function(response){ if(response){ response=JSON.parse(response); if(response.like){ var likeNumber=response.like; if((likeNumber.length>3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like3||likeNumber.length>4||likeNumber.length>5)&&likeNumber.length6||likeNumber.length>7||likeNumber.length>8)&&likeNumber.length9||likeNumber.length>10||likeNumber.length>11){ likeNumber=likeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.like=likeNumber; } if(response.dislike){ var dislikeNumber=response.dislike; if((dislikeNumber.length>3||dislikeNumber.length>4||dislikeNumber.length>5)&&dislikeNumber.length6||dislikeNumber.length>7||dislikeNumber.length>8)&&dislikeNumber.length9||dislikeNumber.length>10||dislikeNumber.length>11){ dislikeNumber=dislikeNumber.slice(0, -9)+'b'; } response.dislike=dislikeNumber; } if(response.like var imagemargin=0; var imagerandomize=false; var imagecssAnimation=false; var imagecssAnimationSpeed=2000; var imageheight= 120; var imagejustify= true; var imageshowcaption= true; //var imagemaxheight=; //var imagefixed=; .justified-gallery { width: 100%; position: relative; } .justified-gallery a{ border:none; } .justified-gallery > a, .justified-gallery > div { position: absolute; display: inline-block; opacity: 0; overflow:hidden; filter: alpha(opacity=0); /* IE8 or Earlier */ } .justified-gallery > a > img, .justified-gallery > div > img { /* width: 200px !important;*/ position: absolute; top: 50%; left: 50%; padding: 0; //border: px solid #; //border-radius: px; } .justified-gallery > a > .caption, .justified-gallery > div > .caption { display: none; position: absolute; bottom: 0; padding: 5px; left: 0; right: 0; margin: 0; color: #3AD6FC; font-size: 13px; font-weight: 300; font-family: sans-serif; //margin-left: px; background:rgba(255,28,28,0.9) !important; overflow: hidden; text-overflow: ellipsis; white-space:nowrap; } .justified-gallery > a > .caption.caption-visible, .justified-gallery > div > .caption.caption-visible { display: initial; opacity: 0.7; f

Wszyscy albo nikt – recenzja filmu

Obserwatorium kultury i świata podróży

Wszyscy albo nikt – recenzja filmu

Sierociniec w Kenii

RAINBOW TRACK

Sierociniec w Kenii

                Grace biegnie, by pierwsza przywitać nas tuż przy bramie.  Okrzyk radości, wyciągnięte ręce i wielki uścisk na dzień dobry dodaje mi skrzydeł. Jej umysł nie pracuje jak u typowej czternastolatki, bardziej przypomina kilkuletnie dziecko. Jej serce natomiast jest wielkie jak świat, a miłością, prostotą i uśmiechem rozpuszcza najtwardsze nawet lodowce ludzkiego dorosłego serca. „Kto podzieli się z Jackiem?”, pytam dzieci idąc z nimi na ryby. Mam sześć pociech, każda, oprócz Jacka, ma kilka groszy na cukierka. Niektóre mają dziesięć, inne dwadzieścia szylingów. Grace, mając trzy monety o najmniejszych, jednoszylingowych nominałach, bez zastanowienia wręcza Jackowi jedną. Przytulam ją i bez słowa idziemy przed siebie. Próbuję ukryć wzruszenie. Udaje mi się. Przy tej małej istocie o wielkim sercu wielu mogłoby nauczyć się prostych życiowych lekcji hojności. Docieramy do wioski nad jeziorem. Siadamy na murowanym pomoście. Chłopcy wyciągają rośliny, znajdują zdechłą, śmierdzącą rybę. Podchodzi mężczyzna i pyta, czy nie chcę popłynąć łodzią. Taka turystyczna, tutejsza atrakcja jeziora Victoria. „Nie”, mówię. „Dlaczego?”, pyta zaskoczony rybak. „Nie mam tyle pieniędzy, jest nas siódemka”, odpowiadam wskazując na dzieci. Sytuacja powtarza się jeszcze kilka razy. Nie tłumaczę już dlaczego, nie chce mi się. Ku mojemu zaskoczeniu pod koniec dnia podchodzi rybak i mówi: „Płynie ze mną jedna pani z dzieckiem, mogę zabrać ciebie za darmo”. „Jeśli zabierasz mnie, to i szóstkę moich dzieci”, mówię. Po chwili wraca i mówi: „wskakujcie”. „Teraz mam już siódemkę ”, odpowiadam wskazując na kolejnego, który właśnie dołączył do naszej wesołej gromadki. Nie wiem, kto za nas zapłacił, ale było super.                „Idziemy na spacer?”, słyszę od rana. „Najpierw obowiązki, potem spacer”, mówię. Robert to chłopiec żądny przygód. Ciężko mu wysiedzieć w domu. Chce na spacer, na ryby, gdziekolwiek. W niedzielę zabieram go i kilkoro innych na plażę rybaków. Od jednego z nich dostaje kłębek splątanych sieci i haczyków. Szybko montuje wędkę z kawałka patyka i od tej pory ryby to jedyny cel jego dnia. Robert niczym kot ma swoje ścieżki. Zawsze pierwszy kroczy dumnie z wędką na ramieniu. Pokochałam go, jego indywidualność i sporadyczne fochy, jego radość z wędkowania i chęć wędrówki nowymi drogami. Podczas jednej z naszych wędkarskich wypadów spotykamy stado hipopotamów. Szczęśliwa rodzinka wyleguje się w wodzie kilkanaście metrów od brzegu. Nie przeszkadza im hałas oraz przepływające blisko łodzie. Jezioro Victoria – piękne, ogromne i pełne wielkich stworzeń.                Frederick to  roześmiany, bystry i piękny chłopiec. Nie da się go nie lubić. Nie da się go nie zauważyć.  Ma brata Johanesa. To dzięki niemu może teraz biegać, uczyć się, grać i dokazywać. To Johanes okrył go swoim ciałem podczas bolesnego, okrutnego i nieludzkiego wypadku wiele lat temu. Chciano ich skatować, nie wiem dlaczego. Johanes, chroniąc dwóch młodszych braci, przyjął wszystko na siebie. Oni wyszli z tego cało, a Johanes? Jego głowa doznała ciężkiego urazu. Już nigdy nie był taki sam. Serce radosne, ciało nastolatka, ale głowa nie pracuje jak u reszty rówieśników.  Michał go kocha. Spędzają razem wiele czasu. Johanes pomaga mu budować anteny i z ciekawością uczestnicy w śledzeniu sygnałów kosmicznych stacji. Ma niezwykłe poczucie humoru i zawsze wywołuje uśmiech na mojej twarzy.                 Niedziela wieczór, wpadam do kuchni. Dzieciaki kroją warzywa. Mniejsze segregują, starsze szatkują. Chłopcy gotują ugali, tradycyjną kukurydzianą kenijską potrawę. Dzisiaj nie ma kucharek, w niedziele gotują sami. Po kolacji umyją podłogę, pozmywają naczynia. Rankiem wstaną i posprzątają teren, niektóre pozamiatają, inne umyją toalety, zrobią pranie. Afrykańskie dzieciaki są bardzo samodzielne, obowiązki domowe przyjmują szybciej niż te znane mi z Europy. Czasami z przerażeniem patrzę na nóż w ręku dzieciaka. Bez powodu, świetnie sobie radzą.                Michał przeprowadza lekcje krótkofalarstwa. Wprowadza maluchy w podstawy teorii. Uczą się alfabetu morsa, oglądają filmy o stacjach kosmicznych, budują anteny, łączą się ze światem. Patrzę na nich i sama nie wiem kto ma większą radochę. Nowy nauczyciel czy mali uczniowie. Gdy w grę wchodzi torba gum do żucia, odpowiedź jest prosta. Słodka nagroda w konkursie odczytywania sygnałów morsa angażuje nawet najbardziej oporne i niezainteresowane wakacyjną wiedzą dzieci. Polska czy Afryka, wszystkie dzieci nasze są i wszystkie tak samo kochają słodycze.                    Są wakacje, więc dzieciaki mają dużo wolnego. Niektóre pojechały do krewnych, te, które nie mają nikogo, zostały w domu. Sierociniec to ich dom. Jedyny jaki znają. Czy są szczęśliwe? Patrząc na ich roześmiane buzie i pełne brzuszki myślę, że tak. W dniu rozpoczęcia roku szkolnego wszystko się zmieni. Budynki zapełnią się po brzegi. Przybędą mieszkańcy domu i uczniowie uczęszczający do tutejszych szkół. Pięćdziesięcioosobowa grupa wakacyjnych mieszkańców zmieni się w trzystuosobową grupę uczniów. Od wczesnych godzin porannych po późne godziny wieczorne budynki szkolne zapełnią się dzieciakami i dorastającą, kenijską, żądną wiedzy  młodzieżą.  Nie tylko dzieciaki mają pełne ręce roboty. My również wpadamy w wir pracy. Nasz dwutygodniowy, nieplanowany pobyt przedłuża się do miesiąca. Ale o to chodzi. Chcemy być tam, gdzie jesteśmy najbardziej potrzebni. Wraz z grupą kanadyjskich misjonarzy oraz założycielką ośrodka Dr Hazel, zwaną tutaj Mamą Victory, pakujemy ręce we wszystko, co się da. Cerujemy ubrania, dopasowujemy i zamawiamy dzieciakom nowe buty do szkoły, tworzymy nową bibliotekę, instalujemy w klasach wentylatory i pomagamy przy kręceniu filmów z podziękowaniem dla ludzi dobrego i hojnego serca z Kanady.                Siedzę pod prysznicem do momentu, aż zaparuje cała łazienka. Wieczorem z kubkiem gorącej herbaty zalegam w wygodnej kanapie w naszym małym żółtym saloniku. Sypialnia ma bardzo duże łóżko, szafę z lustrem i klimatyzację. Swoja toaleta i bieżąca ciepła woda to rarytas, który sprawia mi więcej radości niż się spodziewałam. Po dwóch latach życia w busie wymienione szczegóły to absolutne szczęście. To luksus, którego nie zauważałam i nie doceniałam, mieszkając w Polsce. Jesteśmy wyjątkowo bogatym narodem. Każdy z nas. Mamy więcej, niż nam się wydaje. Czasami tylko musimy coś stracić, by móc docenić bogactwo otaczającego nas świata. Toaleta, bieżąca woda, wygodne łóżko, kanapa, prąd – to przywileje, których niektórzy nigdy nie zaznają. Nie mamy powodów do smutku, ja na pewno nie. Chcę się cieszyć i doceniać każdą chwilę, każdy moment, każdą poznaną osobę, każde nowe wyzwanie. Czas ruszyć dalej. Każde pożegnanie to nowy początek. W małym busiku zwanym matatu leci muzyka reagge, za oknem przesuwa się piękny, górzysty kenijski krajobraz, w oddali widać stado pasących się spokojnie zebr. Dwa tygodnie temu minęła druga rocznica opuszczenia przez nas naszej ojczyzny. W najpiękniejszych snach nie spodziewałam się takiej wyprawy, tylu przejechanych krajów, tylu poznanych ludzi, tylu wysłuchanych historii, tylu wzruszeń i radości. Nie zawsze było łatwo, ale nie zawsze łatwo znaczy dobrze. Bóg jest dobry, i to mi wystarcza.Pełna wdzięczności… pozdrawiam was, kochani.(korekta: Katarzyna Wolska)Z Wiolką na rybyEnockFrederickLornaSetJohanesRobertGraceMercyQueenNavil i BrandonBabcia Grace, wdowa, każdego dnia przychodzi na posiłekBudują antenęNocne nasłuchiwania z kosmosuPróba łączenia ze wszechświatemNa jeziorze Victoria

OOPS!SIDEDOWN

In Italy

Bergamo, jak i cała Lombardia, to z pewnością jeden z piękniejszych regionów Włoch, choć nie zawsze odpowiednio docenianych. Małe miasteczko ginie w cieniu Mediolanu, Wenecji czy Florencji. Czas najwyższy przywrócić mu odrobinę blasku i zachęcić do odwiedzin tego, kto jeszcze nie miał okazji się tam znaleźć. Na przykład za pomocą krótkiej historii opowiedzianej w naszym najnowszym filmie. Wierzcie lub nie, ale film z Włoch został skończony już ponad miesiąc temu. Przez cały czas borykałem się z masą problemów, zarówno technicznych, jak i tych czysto życiowych – związanych z obowiązkami w pracy i w domu. Publikując ten wpis nie mogę uwierzyć, że film w końcu możemy wypuścić do sieci. A jeszcze wczoraj, przy finalnej edycji zepsuł nam się komputer i wyglądało na to, że historia już nigdy nie ujrzy światła dziennego. Na szczęście ktoś tam nad nami czuwa i dziś możemy zaprosić Was do oglądania! Skąd taka forma? Jakiś czas temu wpadliśmy na pomysł, żeby od czasu do czasu relacje z podróży przedstawiać za pomocą krótkich historii, bo a) jest przy tym mnóstwo dobrej zabawy, a b) jest to zarazem świetne ćwiczenie operowania kamerą i storytellingu. Nie ma co przedłużać, polecamy się na przyszłość! Artykuł In Italy pochodzi z serwisu OOPS!sidedown | travel & video | blog podróżniczy.

VI Otwarte Dni Wspinania i IV Memoriał Pawła Wyrwy

Obserwatorium kultury i świata podróży

VI Otwarte Dni Wspinania i IV Memoriał Pawła Wyrwy

POSZLI-POJECHALI

Dom Julii, Werona – podwórko podupadłych romantyków

Na początek, warto zaznaczyć – do Werony trafiliśmy w dość kiepskim momencie – nawet mieszkający tu Polacy przebąkiwali coś o lecie stulecia i fakt – żar lejący się z nieba zdawał się to potwierdzać. Kupując bilety, zaaferowani dobrą ceną, nie zwróciliśmy uwagi na to, że Artykuł Dom Julii, Werona – podwórko podupadłych romantyków pochodzi z serwisu Poszli-Pojechali.

,,Trawers” Remigiusz Mróz

SISTERS92

,,Trawers” Remigiusz Mróz

Dlaczego dołączyłam do drużyny UNICEF ?- pomoc dla Nepalu

Obserwatorium kultury i świata podróży

Dlaczego dołączyłam do drużyny UNICEF ?- pomoc dla Nepalu