SISTERS92
Cypr, Tunezja, Egipt, czyli o tanim podróżowaniu za granicę.
Przy okazji wpisu Kasi Meres wynikła dyskusja na temat tego, gdzie byłyśmy za granicą. Postanowiłyśmy więc zaspokoić Waszą ciekawość, a przy okazji opowiedzieć Wam o takim podróżowaniu.10 lat temu nie pamiętam już przy jakiej okazji, to jest najmniej ważne, byłyśmy w Niemczech, a dokładniej w Berlinie. Prawdę mówiąc, niewiele z tego pamiętamy. Chciałyśmy nawet znaleźć zdjęcia, aby je dziś dodać, ale niestety nie udało nam się to. A szkoda. Zobaczylibyście wtedy, że już wtedy byłyśmy zaprawiony podróżniczkami, nie umiejącymi wysławiać się po angielski ( to akurat zostało nam do dzisiaj), które zamawiając prosiły o one tea in two tea :P Niezaprzeczalnym faktem jest, że podróże kształcą. Znajomość języka teoretycznie nie powinna stanowić trudności, jednak wiadomo, jak to bywa.W liceum, o ile nas pamięć nie myli, w klasie maturalnej, skorzystałyśmy z opcji kilkudniowego wyjazdu do Holandii. Pamiętam, że przywiozłyśmy stamtąd miniaturkę wiatraków, które są tam, jak wiadomo, bardzo popularne oraz szal, który mamy do dziś i jest naszym ulubionym. Tak naprawdę najważniejsze w takich podróżach nie jest to, abyśmy rozumieli, co mówią do nas ludzie dookoła, ale dzięki przewodnikowi możemy zobaczyć najbardziej kultowe miejsca znajdujące się za granicą, pooglądać przepiękne krajobrazy, których tam nie brakuje, a także zwiedzić kolejny kawałek świata.Pewnie zaraz powiecie, że takie wycieczki są drogie. I tutaj musimy Was zaskoczyć. W naszym rodzinnym mieście od czasu do czasu są organizowane wycieczki za granicę, gdzie dzięki dofinansowaniom, czy zgromadzeniu wymaganej ilości miejsc, można za niewielką kwotę wyjechać np. na Litwę, czy do Pragi, przy okazji zwiedzając także polskie miasta. Ciekawą alternatywą dla studentów jest wymiana studencka Erasmus, gdzie przez pół, czy cały rok przebywamy w dostępnej wybranej uczelni, gdzie oprócz szlifowania języka możemy także zapoznać się z jego tradycją, kulturą, poznać regionalne smaki.Można także skorzystać z oferty last minute*. Jest to ciekawa opcja dla osób, które chciałyby gdzieś wyjechać, ale nie do końca wiedzą gdzie lub dostały urlop w ostatniej chwili i podejmują spontaniczną decyzję o wycieczce za granicę. Myślę, że to doskonała opcja dla osób zapracowanych, którzy po nieco niższej cenie zechcą spędzić urlop, np. w tropikach. Obecnie w biurach podróży jest tyle możliwości, że każdy znajdzie coś dla siebie. Biorąc pod uwagę sumę, jaką musimy mieć odłożone na wakacje w Polsce, zagraniczne podróże nie wydają się aż tak drogie. Podsumowując, możemy za całkiem przystępną cenę możemy zwiedzić kawałek świata.* lokowanie produktu