Szukaj
Close this search box.

Najbardziej romantyczne miejsca na Bałkanach

Zapewne ten wpis powinien pojawić się w okolicach Walentynek lub innego, równie „romantycznego” święta, ale wtedy zaginąłby w zalewie serduszek, wyznań miłości i pomysłów na weekend tylko we dwoje. A dla mnie i Marka to właśnie czerwiec jest miesiącem, który kojarzy się z miłością, nie tylko tą, która jest między nami, ale również tą, którą obdarzają nas nasi rodzice oraz najbliżsi nam ludzie. To właśnie w czerwcu wzięliśmy ślub (20.06.15) i z różnych względów właśnie ten miesiąc wydaje się być na swój sposób najbardziej romantyczny. Może to kwestia przyrody, która właśnie teraz najmocniej zachwyca feerią barw, a może po porostu nie należy doszukiwać się jakiejś głębszej przyczyny.

Bałkany są pełne romantyzmu. Obfitują w niesamowite, porywające i wzruszające krajobrazy. W klimatyczne knajpki, w których panuje ciepła atmosfera, sprzyjająca rozmowom i trzymaniu się za ręce. W miejsca spacerowe, gdzie można zapomnieć o całym świecie i być tylko z tą osobą, która jest tuż obok nas. Generalnie też, z racji historii tego regionu i jego różnorodności, nie da się w nim nie zakochać. Sądzę, że potwierdzicie te słowa!

No dobrze, a jakie według nas są najbardziej romantyczne miejsca na Bałkanach?

1. Albania – Plaża Palase (znana też jako Nasza Dzika Plaża)

Dlaczego? Odpowiedź jest oczywista. Właśnie tam, w sierpniu 2013 roku, podczas zachodu słońca, Marek mi się oświadczył, a ja powiedziałam tak. Pomijam drobny szczegół, że otoczka całego tego wydarzenia nie była może najbardziej romantyczna, ale o tym przeczytacie we wpisie z relacją z tego dnia. W ten sposób ta albańska plaża stała się częścią naszej wspólnej historii jako pary, a teraz już jako małżeństwa. Choć miejsce to nie jest już takie dzikie, jak te parę lat temu, to zawsze będzie nam bliskie i zawsze będziemy je ciepło wspominać.

Plaża Palase

Plaża Palase

2. Bośnia i Hercegowina – Winiarnia Vukoje w Trebinje

Według mnie wino jest chyba najbardziej romantycznym alkoholem (o ile o napojach z procentami można w ogóle napisać coś takiego). Potrafi zaskakiwać smakiem, aromatem oraz tym, jak wspaniale podkreśla walory potraw. Każdy łyk to odrębne doświadczenie, pozwalające odkrywać coś nowego. Niestety dla Marka wino to wino, każde smakuje tak samo i nie rozumie mojego zachwytu nad tym trunkiem. Niemniej wieczór w Winiarni Vukoje, znajdującej się powyżej centrum Trebinje, może być naprawdę romantycznym doświadczeniem. Rozświetlające się miasto, które leży niemalże u Waszych stóp. Niewielkie cerkiewki na okolicznych wzgórzach. Majestatyczne góry. Kieliszek wina w ręce. Bliska osoba tuż obok. Można chcieć więcej?

Vukoje Trebinje

Trebinje Vukoje

3. Chorwackie wybrzeże i wyspy

Chorwacja jest na wskroś romantyczna. Ciężko nam było zdecydować się na jedno, konkretne miejsce, stąd takie uogólnienie. Piękny jest Hvar – zarówno samo miasto, jak i cała wyspa. Poza sezonem można zauroczyć się w Makarskiej Riwierze. Romantyczne są też sady mandarynkowe w delcie Neretwy oraz widok na Dubrownik ze wzgórza Srd. Paklenica urzeka srogością skał oraz niesamowitą przyrodą. Można by wymieniać długo, jednak prawda jest taka, że każdy znajdzie w tym kraju miejsce, które będzie mógł uznać za romantyczne.

Chorwacja

Chorwacja

4. Macedonia – Ochryda

Według nas Ochryda jest jednym z bardziej romantycznych miast na Bałkanach. Urzeka architekturą, wspaniałymi widokami na jezioro i okoliczne góry, wąskimi uliczkami, w których człowiek po prostu chce się zgubić, by wędrówka trwała jak najdłużej. Oferuje liczne, klimatyczne knajpki, w których można zjeść kolację przy świecach i wypić smaczne, macedońskie wino.

Ochryda

Ochryda

5. Rumunia – restauracja Hanul Manuc

Bukareszt sam w sobie może nie jest najbardziej romantyczną stolicą europejską. Jednak ma swój urok i czar, który można odkryć odwiedzając dawny karawanseraj, w którym obecnie znajduje się restauracja Hanul Manuc. W 2015 roku świętowaliśmy tam urodziny Marka, w trakcie naszego miesiąca miodowego.

Hanul Manuc

Hanul Manuc

Zobacz również

14 odpowiedzi

  1. Dla
    mnie i mojego męża najromantyczniejszym miejsce na Bałkanach
    (zjechaliśmy je wzdłuż i w szerz) był jest i będzie camping Kate w
    Chorwacji 🙂
    To stamtąd przywieźliśmy naszą córeczkę, która kilkanaście dni temu
    skończyła 3 lata…Od tamtej pory boimy się jechać na Bałkany – zbyt
    wielkie pokłady romantyzmu w nas wyzwalają … 🙂 http://www.campingkate.com/www/

  2. Miejsca romantyczne na Bałkanach, czy gdziekolwiek indziej,.

    Piszę to ja , kobieta, która chyba od wszystkich tu
    piszących jest najstarsza, ale i tym samym mająca pewne doświadczenie i perspektywiczne
    spojrzenie. Kochani, to nie miejsce, to czy inne jest najbardziej romantyczne,
    ale to z kim w nim przebywacie. Chłonąc niewątpliwe piękno jakiegoś miejsca i
    przeżywając to uczucie w samotności dostrzegamy walory, urok i nastrój, ale dopiero
    gdy nasze przeżycia stają się wspólne z drugą osobą i są tożsame, wtedy naprawdę
    doświadczamy czegoś wyjątkowego. Ja pamiętam takie chwile i taką wspólną radość
    przezywaną w takich miejscach , które dla innej osoby nic by nie znaczyły, nie
    zachwyciły. A dla mnie po latach , gdy wracam w to miejsce , znów jestem młoda
    czuję ten wiatr we włosach, to ciepło na twarzy i te „motyle w brzuchu”. Gdy po
    latach stanęlam w tym samym miejscu wróciło wspomnienie, ale miejsce, no cóż
    zarosło, a widok się zmienił.

    Każde miejsce, w którym dwa serca zabiją tym samym rytmem
    jest wasze i na pewno będzie najpiękniejsze. Są tzw. miejsca sztandarowe, gdzie
    wszyscy się tłoczą żeby zrobić sobie romantyczną fotkę, ale ja wam życzę
    żebyście mieli swoje miejsca, również na pięknych Bałkanach, które gdy odwiedzicie
    je po latach , wywołają u was nostalgię
    i uśmiech na twarzy. Mama Rudej

  3. Pierwszym miejscem na Bałkanach, które zwiedziłam wspólnie z moim mężem(wtedy jeszcze nie mężem) była Chorwacja. Niezależnie jakie to byłoby miejsce na świecie i tak pewnie byłoby najromantyczniejsze ze względu na motyle w brzuchu i wspólną fascynację ;). Opiszę więc miejsce, które zwiedziliśmy już jako małżeństwo z długim stażem, z bagażem doświadczeń i z dwójką dzieci. Takim miejscem, w którym na nowo rozkwitają uczucia była dla nas Grecja. Chciałam napisać, że uwiódł mnie grecki bóg 😉 a to był mój ukochany mąż ten sam od 14 lat i to jest najromantyczniejsze, że po tylu latach miłość dojrzała może być tak samo cudowna. Grecja stała się naszym miejscem na ziemi. Typowe białe domki z niebieskimi okiennicami, złoty piasek mieniący się w słońcu niczym brokat na plaży Koukounaries i malownicze krajobrazy skradły moje serce. To niezwykłe, zielone, pełne bujnej roślinności miejsce. Chciałabym raz jeszcze zaszyć się na wyspie pełnej dzikich kwiatów, ziół, krzewów, pnączy i gajów oliwnych, malowniczych lasów, które otaczają Skiathos. To malownicze miejsce z błękitną laguną i zalesionymi wzgórzami, gdzie kręcono sceny do romantycznej komedii „Mamma Mia” w rytm przebojów ABBY:) Tak jak w filmie miejsce to czaruje magią i wyzwala uczucia. Wróciłam zakochana w lazurowym błękicie i laguny i oczu mojego męża. ????

  4. Najbardziej romantycznym miejscem na Bałkanach naszym zdaniem jest Park šuma na półwyspie sveti Petar w miejscowości Makarska w Południowej Dalmacji. Jest to miejsce z którego roztacza się panorama na Makarską oraz na Półwysep Osejava. Miejsce to jest idealnym miejscem na podziwianie zachodu słońca, na obserwowanie jachtów i podziwianie masywu Biokovo górującego nad tym pięknym miastem wspólnie z drugą połową oraz słuchanie szumu morza. Miejsce to ma w sobie magiczną moc, w tym roku po 3 latach zamierzamy z mężem tam wrócić i sprawdzić czy jest tam równie pięknie i romantycznie jak podczas naszych zaręczyn w tym miejscu 🙂 Jest to idealne miejsce na romantyczne wyznania zobaczcie sami.

  5. Myślę, że łatwiej jest znaleźć i pisać o romantycznych miejscach ludziom młodym. Mężczyzna w moim wieku też gdzieś tam w głębi duszy jest romantyczny, ale ukrywa swoje wnętrze i nie uzewnętrznia wszystkich swoich odczuć. Poza tym należę do ludzi, którzy chcieliby jeszcze coś osiągnąć dla satysfakcji i udowadniania sobie, że czas jeszcze nie całkiem naruszył jego ciało i umysł. Romantyzm skrył się gdzieś głęboko.
    Ale pewne miejsce zapadło mi głęboko w pamięci. Nie jest związane z pocałunkami na plaży przy szumie fal, czy dobrym winie na kocyku przy zachodzącym słońcu.
    To było około dziesięciu lat temu….
    Stałem nad brzegiem błyszczącego złotą barwą jeziora. Słońce właśnie wychylało się zza widniejących w oddali gór i wysyłało swe poranne promienie na uśpioną jeszcze okolicę. Wokół panowała cisza. Delikatne fale podpływały do mych stóp i szeleściły dając ukojenie całemu zmysłowi słuchu. Delikatne odbicia gór słońca i okolicznej zieleni, w czystej wodzie uspakajało wzrok. Nic nie mąciło tej zaczarowanej krainy. Stałem wtapiając się w otoczenie.
    Za chwilę miałem ruszyć na najpiękniejszy szczyt Słowenii. Byłem już na nim, ale teraz miała iść ze mną żona. Dla niej było to jeszcze większe wyzwanie niż dla mnie.
    Myślałem o tym stojąc nad brzegiem jeziora Bled, patrząc na wysokie góry na zboczach, których widoczne były spore połacie śniegu. Tego roku musiało być go dużo, skoro do 17 czerwca jeszcze nie stopniał całkiem nawet na południowych zboczach.
    Czy było romantycznie. Nie. Tu wyższość brały inne emocje. Nie można było poddać się uniesieniom. Ważne było racjonalne podejście. Zabierałem żonę z pięknego świata w świat twardy, może nawet złowrogi, który nie pozwoli na trzyma nie się za rękę … na spojrzenia w głąb oczu.
    Ale miejsce było przepiękne. Zza Karawanek unosiło się słońce…. Podeszła do mnie. Spojrzałem tylko w jej oczy, by upewnić się, że jest gotowa. Cóż, może romantycznie to dla mnie znaczy zupełnie coś innego niż dla większości ludzi?

  6. STACJA BENZYNOWA- Slobozia /miasto w południowo-wschodniej Rumunii, nad rzeką Jałomica /W tym miejscu parę lat temu /6/ moja obecna żona przyjęła o 2 w nocy moje oświadczyny..hehehe To była przystań w trakcie powrotu z wyjazdu do Bułgarii/Złote Piaski,Biała Laguna/ i Rumunii/Costinesti/Po raz pierwszy spotkała się wtedy z kulturą bałkańską,winem,kuchnią!Moja Pomorzanka odkryła w sobie bałkańską duszę i ma ją do dzisiaj ! Mnie ma we krwi a ja ją w swojej!Każda wolna chwila to Bałkany..Zakochała się w Kotorskiej Boce!Zaułki ,zapach świeżo palonej i parzonej kawy,muzyka,błękit jadrana -Myślimy nawet by się tam przenieść na stałe!SVE SE MOŻE KAD SE HOCE I ZELI https://www.youtube.com/watch?v=GC7kEN16PiM

  7. Dla mnie to Kruszewo. Przepiękne miasteczko położone najwyżej na Bałkanach, ze swoimi uroczymi wąskimi uliczkami, tradycyjną zabudową i pięknymi panoramami. Rodzinne miasto tragicznie zmarłego Tosze Proeskiego, posiadacza jednego z najpiękniejszych piosenek miłosnych z regionu. Miejsce magiczne <3

  8. Moja bałkańska przygoda rozpoczęła się trzy lata
    temu od zupełnie przypadkowego wyboru Chorwacji, jako miejsca spędzenia
    tygodniowego urlopu. Od tego czasu moja wiedza na temat Bałkanów stale się
    powiększa, odwiedziłam już Macedonię, BiH, Czarnogórę, gościłam również w
    kilku miastach w Serbii oraz Albanii. Im lepiej poznaję Bałkany, tym trudniej
    jest mi wskazać ulubiony kraj tego regionu, a wybranie najbardziej romantycznego
    miejsca wydaje się wręcz niewykonalne. Dla jednych będą to pewnie klimatyczne
    starówki, dla drugich górskie krajobrazy, dla innych wieczory na plażach, gdzie
    słychać wyłącznie cykady, a na niebie widać gwiazdy, których zobaczenie w
    mieście nigdy nie byłoby możliwe.

    W czasie podróży po Bałkanach doświadczyłam wielu
    pozytywnych emocji, ale jeśli mam wskazać to jedyne miejsce, tą jedną
    jedyną chwilę, zdarzenie, które chociaż trwa kilka sekund to zapamiętuje
    się je na zawsze, to była to chwila nad jeziorem Ochrydzkim w miejscowości
    Struga – słońce już zachodziło, ktoś płynął łódką, gdzieniegdzie na
    brzegu pojawiał się krab, a w oddali słychać było spacerujących turystów –
    spojrzałam na mojego partnera, najbliższą mi osobę i zrozumiałam, że jestem
    szczęściarą, bo trafić na właściwego człowieka w tym szalonym świecie, móc wspólnie
    poznawać świat i po jedenastu latach wciąż bez wyjątku patrzeć w tym samym
    kierunku, to więcej, niż mogłabym kiedykolwiek sobie wymarzyć.

  9. Dla mnie najpiękniejszym wspomnieniem jest Ohrid ,a dokładnie mówiąc piękno widziane podczas rejsu do klasztoru św. Nauma, całe jego otoczenie wraz z dumnie spacerującymi tam pawiami i pyszną rybą do zjedzenia oraz rejsem po przecudnych źródłach Czarnego Drinu ( jeśli dobrze pamiętam). Przede wszystkim zauroczyła mnie piękna przyroda i gościnność, serdeczność mieszkańców. Przepiękne miejsca! Sam Ohrid i jezioro też warte polecenia, wspaniałe dla zaznania odpoczynku i zwiedzania.

  10. Moja I skojarzenie z najbardziej romantycznym miejscem to szpital, Dubrovnik, strach … gips medyczny, który stosuje się w przypadku złamań… Jestem trochę niezdarna, często się przewracam, upadam, a w konsekwencji tego łamię się… Parę lat temu było wyjątkowo upalne lato, spędzałam je z przyjaciółmi w Dubrovniku, korzystałam dość ochoczo z wakacji, słońca. Było tak intensywnie, że już na początku wakacji jadąc rowerem przewróciłam się i złamałam prawą rękę i zwichnęłam prawą nogę. Trafiłam na Szpitalną Izbę Przyjęć i decyzją lekarzy, po wiele zdjęciach rentgenowskich, założono mi gips… Musiało to wyglądać przezabawnie i przeuroczo. Nadmieniam, że gips zakładała mi męska ekipa. Pod koniec wakacji uffff nareszcie zdjęto mi ten opatrunek i cała szczęśliwa znowu cieszyłam się wolnym czasem, resztkami wakacji, ale… niestety moja radość nie trwała zbyt długo, ponieważ biegnąc na autobus (byłam na wymianie studenckiej w Chorwacji) potknęłam się i znowu trafiłam na Szpitalną Izbę Przyjęć… Byłam badana przez tego samego lekarza (i tego samego studenta medycyny) i gips (znowu) zakładał mi ten sam zespół. Byłam załamana… Zaczęłam płakać… Nie dość, że ponad połowę wakacji spędziłam w gipsie, to teraz kolejny rok nauki tak rozpocznę. Wpadłam w histerię. Nie można było mnie uspokoić, jeden z panów owy student) przejął się mną, zaczął pocieszać… i tak stało się, że jego zainteresowanie mną zostało po dzień dzisiejszy… Tworzymy udany związek małżeński, mamy dzieci i te chwile na Izbie Przyjęć do dziś z uśmiechem na twarzy wspominamy! Zatem dla mnie te katastrofy okazały się być drogą do serca Tego jedynego i do dziś oboje kochamy Bałkany 🙂
    Pozdrawiam
    Aneta
    [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.