Malta – część I

15 czerwca 2015
Pojechaliśmy na Maltę. Pomimo wszechobecnego w internetach zachwycania się maltańską komunikacją autobusową i historii o rozpędzonych Maltańczykach, którzy bez skrupułów strącają lusterka i miażdżą pół wynajętego auta przy mijaniu się w wąskich uliczkach zdecydowaliśmy się podjąć ryzyko i wypożyczyć auto. Jak przygoda, to przygoda. Twardym trzeba być.

Jak się okazało jazda samochodem po Malcie jest całkiem przyjemna i nawet zabawna. O ile zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że kierownice tu mają po prawej stronie auta, to fakt, że drążek zmiany biegów jest po lewej stronie kierowcy był zaskoczeniem. Spróbujcie zmieniać biegi lewą ręką, ubaw po pachy!
Szybko się okazało, że 151 lat pod panowaniem Brytyjczyków odcisnęło trwałe piętno na Maltańczykach.
 – Oto samochód.
 – A kluczyki?
 – Kluczyki to dodatkowe 50€. Żaartoowaaałem!
Na dzień dobry brytyjski humor z grubej rury.
Nie można powiedzieć, że wyjazd był drobiazgowo zaplanowany. Właściwie, gdy o ósmej wysiedliśmy z samolotu (Tak, jakiś wesołek zaplanował wylot na piątą rano!) to to co było zaplanowane mieliśmy już za sobą. Plan powstał jednak szybko, Malta jest na tyle niewielka, że nie trzeba nic wybierać, w trzy dni można obskoczyć wszystko!
Pogoda plażowaniu nie sprzyjała, ale wystarczyło nam to, że byliśmy nad morzem. Do wieczora odwiedziliśmy wszystkie okoliczne plaże, z surferami (ani fal ani dziewczyn nie zaobserwowano), z barami, z leżakami, z niczym. Do wyboru, do koloru. Relaks, chill out, nocleg z widokiem na morze (przez przednią szybę).
Oprócz eleganckich miejsc pełnych turystów są też miejsca pełne starszych panów. Te nie są eleganckie, ale dokładnie takie jak lubimy najbardziej. Starsi panowie przesiadują w nich całymi dniami i piją… herbatę z mlekiem. Co jakiś czas przegryzając pastizzi, czyli ciastkiem z serkiem lub groszkiem. Z kulinarnych atrakcji Malty to by było na tyle.
Ciąg dalszy nastąpi.

Polecane wpisy

7 komentarzy

Jacek 24 czerwca 2015 at 13:24

O autach nie słyszałem, ale jak widzę ciekawe doświadczenie :)
Super fotki, czekam na następne części

Odpowiedz
SzlakTurysty 25 czerwca 2015 at 17:04

Brytyjski humor zawitał już w bardzo wiele miejsc :) Zdjęcia świetne, niech następuje ciąg dalszy! Pozdrawiam ;)

Odpowiedz
Traveling Rockhopper 2 lipca 2015 at 08:32

Świetne zdjęcia, aż chce się tam wracać :)

Odpowiedz
Dominik 12 sierpnia 2015 at 13:42

Malta to rzeczywiście piękny kraj. I do tego popularny wśród Polaków. Gdy byliśmy tam w maju, to wszędzie było słychać język polski. A jak poszliśmy na plażę, to okazało się, że dookoła nas siedzą sami Polacy.

Odpowiedz
Agnieszka 13 października 2015 at 21:58

Bardzo podoba mi się styl tych fotografii. Będę na pewno zakładać tu częściej :)

Odpowiedz
KantorPruszków 30 lipca 2016 at 11:57

Sama latam na Maltę regularnie i uwielbiam tą wyspę. Przede wszystkim w dobie dzisiejszego szalonego fanatyzmu ten kraj jest baaardzo bezpieczny. Polecam zatrzymać się w Mellieha, jest duzo spokojniej niż w Sliema, jest piękna piszaczysta plaża i niedaleko do GoldenBay, Gozo i Commino

Odpowiedz
Dominika 5 kwietnia 2019 at 08:57

Podróż na Maltę wspominam bardzo fajnie, mili, pomocni ludzie, cudowna przyroda, fantastyczne miejsca! Zdecydowanie polecam :)

Odpowiedz

Dodaj komentarz