Dziś dodajemy kolejną partię zdjęć z Włoch. Pogoda nam nie sprzyjała, więc nie ma ich za dużo. Tak czy owak, trochę klimatu mamy nadzieję przekażemy :)
Werona
Werona przywitała nas piękną pogodą! Zdjęcie przy Amfiteatrze obowiązkowe. Kilkudziesięcio metrowa kolejka skutecznie zniechęca nas do wejścia do środka.
Kolejka po lody nie była tak długa, jedna spora gałka to koszt 1.5 euro. Lody amarenowe pyszne!
Miasto pełne historii i zabytków wpływa refleksyjnie na Darię, a tak naprawdę martwiły ją losy małych kaczuszek wpływających w brudną pianę w Adydze.
„Nasi” tu byli, śmiać się czy płakać?
Malownicze uliczki Werony, możnaby godzinami spacerować…
Na Insta też coś trzeba zapodać!
Szukamy domu Romea!
Przy okazji trochę edukacji!
Fettuccine z Truflami, koszt takiego smakołyku to 11 euro. Kto biednej studentce zabroni?!
Ceny pizzy we Włoszech.
Takie cuda w bramie prowadzącej do domu Julii!
Trzy Julie i my.
Sirmione
Przez Sirmione dosłownie przebiegamy, i tak warto, klimatyczna mała miejscowość leżąca przy jeziorze Garda oczarowała nas. Gorąca woda wypływająca spod skały, nie decydujemy się na kąpiel, Siegfried (nasz Couch) czeka w Bergamo.
Bergamo
Nasz ostatni Couch Siegfried zabiera nas swoim wielkim terenowym samochodem na Festiwal Piwa. Wielka impreza, sami Włosi i my :) Nie łatwo było znaleźć to miejsce, trochę krążyliśmy, jednak przyjemność obcowania z pozytywnie zakręconym Siegfriedem jest przyjemnością samą w sobie. Gość hostował prawie 1000 osób! Bardzo polecamy, jeśli korzystacie z Chouchsurfing spróbujcie napisać do niego! www.couchsurfing.com/people/masada
Ostatni poranek przed wylotem spędzamy spacerując na zamglonych uliczkach Bergamo. Na zdjęciu Katedra w Bergamo znajduje się w Città Alta (Górne Miasto). Warto wejść, chociażby na chwile.
Piękna Fontana Contarini – na placu Vecchia w Bergamo.
Zamglone Bergamo, senne o tej porze… dzwony przypominają nam, że powoli musimy kierować się w stronę lotniska.
Jeszcze tylko ostatnia pyszna włoska kawa… i na lotnisko!
Samochód oddany, bez najmniejszych problemów, może dlatego, że w całości i bez zadrapań. Blokada z 5100 zł znika z karty po ok. tygodniu. Lotnisko Bergamo jest wielkie, nie bez powodu nazywane bramą Mediolanu! Z parkingu dla oddających samochody zabiera nas autobus!
Krótki fajny wyjazd! Ekipa niezawodna, Marta świetnie nawigowała, Vivi nakręciła świetny film, Daria wprowadzała nas w świetny nastrój i pomagała trzymać telefon! Ja to ładnie opisałem i obfotografowałem :P
Koniecznie zobaczcie inne wpisy z wypadu do Włoch.