LookInto Americas

Wodospad Iguazu. Na granicy diabelskiego cudu

Biedna Niagara! Przy Iguazu przypomina tylko strumyk wody w kuchennym kranie.

Biedna Niagara! Przy Iguazu przypomina tylko strumyk wody w kuchennym kranie.

Tak miała powiedzieć Eleanor Roosevelt, żona słynnego prezydenta USA po wizycie nad Wodospadem Iguazu. W języku guarani to po prostu Wielka Woda. Ma dwa kilometry szerokości, a woda leje się po 275 progach skalnych. Największa kaskada to Diabelska Gardziel, która wyznacza argentyńsko-brazylijską granicę.

P1070581

Całość robi piorunujące wrażenie. Aż trudno uwierzyć, że w 1978 roku w trakcie wielkich suszy, nie spadła stąd ani kropla wody. Kilka lat temu Iguazu został oficjalnie uznany za jeden z Siedmiu Cudów Natury na świecie. Dziś to jedna z najdroższych atrakcji w tym rejonie Ameryki Południowej.

Jak oszczędzić na wodospadzie Iguazu [PORADNIK]

1. Obecnie (listopad/grudzień 2014) pomosty nad Diabelską Gardzielą są zamknięte dla turystów, więc wizyta po brazylijskiej stronie Iguazu mija się z celem.

P1070660

2. Nocleg lepiej zarezerwować po stronie argentyńskiej. Wobec spadku wartości peso hotele i restauracje są o wiele tańsze, Puerto Iguazu jest mniejszym i przyjemniejszym miastem, a w ofercie noclegowej są także hostele.

P1070645

3. Nie warto wydawać na autobusy pomiędzy Puerto Iguazu (Argentyna) a Foz do Iguacu (Brazylia). Za kilkukilometrowy odcinek kierowcy liczą sobie ogromne stawki. Odcinek lepiej pokonać autostopem (z przerwą na podbicie paszportu na granicy).

P1070589

4. Po stronie brazylijskiej większość hoteli usytuowana jest przy drodze do wodospadu, a nie w centrum Foz do Iguacu. Autobus do miasta kosztuje 2,5 reala, taksówka aż 25. Znów polecamy autostop.

x Close

Like Us On Facebook