URLOP NA ETACIE
Najlepsze w 2016
Miejsca, książki, filmy, seriale, gadżety podróżnicze, gadżety psie i stuff zupełnie od czapy – czyli wszystko co rządziło w 2016 u MacUlskich. Ostatnio przekopując internet w poszukiwaniu pomysłów na nowe kierunki wyjazdów, ciekawe książki, czy seriale raz po raz trafiałam na takie właśnie zestawienia. Niektóre były naprawdę inspirujące. No więc pomyślałam, że też zbierzemy do kupy wszystko to, co umilało nam czas w 2016 i puścimy dalej w świat. Może coś wpadnie Ci w oko i trafi na Twoją listę „do zobaczenia”, „do zrobienia”, albo „do przeczytania” w 2017? Lecimy! Upodobania członków naszej rodziny uporządkowanych alfabetycznie. Aleks (będę na stówę bardziej się rozwodzić niż Lu, czy Michał) MIEJSCA 2016 Moje ulubione to nasza zielona kanapa. Ale nie będę jej tutaj wymieniać, bo to żadna inspiracja jest. Swoją kanapę możesz lubić lub nie i nijak nie wpłynę na łączącą Was więź mówiąc, że moja jest całkiem spoko. Musi być chemia miedzy Wami. To COŚ. No więc na serio zaczynam dopiero TERAZ. Przyczepa – jeśli myśl o domu na kółkach kołacze Ci się w głowię – go for it! Nie będziesz żałowała. Dolomity – hit naszej letniej podróży. Na luzie porównywalne do Lofotów. Bornholm – idealny na wyjazd z psem. Mały, kompaktowy, urozmaicony i psiolubny. Tratwy na Biebrzy – niezapomniane doświadczenie i przygoda na miarę Tomka Sawyera. Choszczówka – a konkretnie tereny leśne Choszczówki, które odkryliśmy już jakiś czas temu, ale dopiero w tym roku jeździliśmy tam regularnie. 15 min autem od domu. Szczególnie jesienią jest przepięknie. KSIĄŻKI 2016 Mało czytam książek podróżniczych. Lubię książki przygodowe, literaturę górską, kryminały, ale też romansidła i biografie. Lubię jak fabuła mnie wciąga, „coś” się dzieję, jest jakiś punkt kulminacyjny. A najbardziej lubię, gdy książka jest MEGA (duh? kto nie lubi?!) i do tego ma kilka tomów. Do rzeczy więc: Trylogia Tatiana i Aleksander – Paullina Simons. Tom pierwszy „Jeździec miedziany” zarządził totalnie. Drugi w sumie też był ok. Trzeci najsłabszy, ale i tak łyknęłam. Służące – Kathryn Stocket. Książka i film – MEGA!!! Wszystko za Everest – Jon Krakauer. Trafiłam na nią przez film, ALE zanim film obejrzałam. Bardzo wciąga. Krawędź wieczności – Ken Follet. Trzeci tom Trylogii Stulecia. Cała bardzo fajna. Podobnie jak jego Filary Ziemi. FILMY I SERIALE 2016 Czasem mam wrażenie, że obejrzeliśmy już wszystkie najlepsze seriale ever. Więc jak już mam kryzys odświeżam sobie niektóre evergreeny i tak też było w tym roku. Seriale w większości oglądamy razem, chociaż czasem mam ochotę na coś całkowicie dziewczyńskiego i wtedy Michał odmawia współpracy. Filmy oglądamy zdecydowanie rzadziej, a w kinie to już w ogóle raz na ruski rok. W tym roku byliśmy chyba tylko trzy razy. Ceny mnie przerażają. Gilmore girls – odświeżałam. Kocham teksty z tego serialu. Nowych odcinków jeszcze nie widziałam. Gra o tron – czy muszę uzasadniać? Most nad Sundem – dwie serie obejrzeliśmy. Pierwsza zdecydowanie rządziła. Prawo ulicy – w tym roku obejrzeliśmy tylko pierwszy sezon i był naprawdę w porzo. Początek drugiego zupełnie nas nie wciągnął. A jest ich 5. Younger – króciutkie odcineczki, typowo dziewczyńskie. A teksty na miarę Gilmore, tylko trochę bardziej na czasie. Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć – jak są zwierzęta to kocham. Film bardzo w moim stylu. Tak, Harrego też czytałam i oglądałam. Uwielbiam. Everest – czad. Dressmaker – z Kate Winslet. Klimatem przypomniał mi trochę Roztańczonego buntownika Baza Luhrmana. Almost famous – polskie tłumaczenie to chyba „U progu sławy” – to jest jeden z moich ulubionych filmów (zaraz obok Love actually i About a boy), a nie widziałam go już ze sto lat. Zdecydowanie się stęskniłam, więc w tym roku była wałkowany i film, i ścieżka dźwiękowa. Crazy heart – Jeff Bridges i ścieżka dźwiękowa – pozamiatali na równi. Oczywiście mam już listę kolejnych filmów i seriali na 2016. Przebieram nogami na 3% i The Crown, nową Jane Austen z Kate Beckinsale i jakiś dobry horror. To plan na styczeń. JEDZENIE 2016 Pizza i wino. Czerwone, wytrawne. Nie tylko w 2016, ale ZAWSZE. MUZA 2016 Naszej roadtripowej muzy możesz posłuchać TUTAJ. Generalnie SPOTIFY to jest moje odkrycie roku. Nie wiem jak mogłam żyć bez niego. Do codziennego słuchania ‚w tle’ uwielbiam listy Quiet evening, Hanging Out and Relaxing, The Nu-modern i Dinner with friends. Z nowości (jak dla mnie) w tym roku lubiłam słuchać albumu Early in the Morning Jamesa Vincenta McMorrow, Chaos and The Calm Jamesa Bay. Pod koniec roku odkryłam Alabama Shakes i ich utwór Don’t wanna fight, ale całego albumu nie zdążyłam jeszcze przesłuchać. Z kalsyków w 2016 jak zawsze była grana Janis Joplin, Jagged Little Pill Alanis, Hozier, pierwszy album No doubt, Jimi Hendrix, Doorsi, ACDC, czy Florence. Lubię też bardzo klasyki Heya, Kultu, czy T. Love. GADŻETY 2016 Gadżetem 2016 staje się dla mnie definitywnie Kindle! (Dzięki Monia za namówienie! <3) Zero pamiętania o bibliotekowych terminach i rezerwowania obleganych tytułów! Zero wydawania kupy hajsu na sprowadzenie książek, które chce przeczytać w oryginale! I zero dodatkowych walizek z książkami, gdy jedziemy na urlop! Kocham Kindla miłością absolutną. To (oprócz przyczepy) najlepiej zainwestowana kasa w tym roku. Do tego dochodzi moje nowe biurko, które kupiliśmy za jakieś grosze na OLX. I powiem tak – nie ma to jak własne biurko, z własnymi gadżetami i własnym nieporządkiem. Tak, stół w kuchni jest spoko. Na wspólnym biurku też się da pracować, ale wtedy trzeba dość mocno dbać o porządek i nie rozstawiać wszędzie kubków i lakierów do paznokci. I tysiąca długopisów i kolorowych pisaków. I jeszcze miliona żółtych karteczek. Więc swój kącik do pisania jest najlepszym pomysłem ever. Tam możesz położyć absolutnie WSZYSTKO. Nawet jeśli na początku obiecujesz sobie, że będzie ascetycznie. BLOGI I STRONY WWW 2016 (OPRÓCZ psich i podróżniczych. Bo z tych nie umiałabym wybrać obiektywnie.) W 2016 najczęściej zaglądałam na: meteo.pl (czekając, aż w końcu zmieszczą satysfakcjonującą mnie prognozę); getpocket.com – mega użyteczne narzędzie do zapisywania linków „na później”. Lista jest dostępna z każdego urządzenia. IMDb – jakoś bardziej pasuje mi niż Filmweb; Kiedyś Pani Korektor, teraz po prostu Ula Łupińska – bardzo fajny blog. Treściwie, krótko i na temat; Upolujebooka.pl Miasto książek – mój niedościgniony wzór w ilości pochłanianych książek <3 (K)Lusiek MIEJSCE 2016 Plaża i mooooooorze To było zdecydowanie TO dla Lu w tym roku. Najszczęśliwszy pieseł. Chociaż opalać średnio się chciała… GADŻETY 2016 Badyle – always and forever Kapok – dobra, bardziej mój gadżet, niż Lu. Ale wygodny, lekki i bezpieczny. Na głęboką wodę idealny! Piesek z lumpka za 2,40 PLN. Być może ze względu na podobieństwo. Żadna inna zabawka nie przebiła go w tym roku. Michał Nie chciałem pisać ostatni, bo zawsze jest, że ściągam. MIEJSCA 2016 Tre Cime – tak pięknie, że zdjęcie mam w tle na fb (whoa!). Tratwy – moje najlepsze wyjazdowe wspomnienie mijającego roku. DLA OKA 2016 Sam Toft i jego musztardowa para z pieskiem – mamy już kalendarz na przyszły rok i plakat na ścianie. Józef Korolkiewicz – sportowiec, malarz. Jego konie wydają się malowane trochę od niechcenia, po prostu ciach i jest koń. DLA UCHA 2016 „Cook With Honey” Judy Collins – przezaje piosenka, po pierwsze dlatego, że jej nie nigdy nie słyszałem (a piosenek Judy słyszałem sporo), po drugie sprawia, że myślę o wiośnie i dobrych ludziach. GADŻETY 2016 AeroPress – robi NAJ-LE-PSZĄ kawę jaką pijam i co najważniejsze można go zabrać wszędzie ze sobą. Widziałem w Tchibo. Volcano – i wydało się – Michał to fashion-freak. Polska marka outdoorowa, która ubierała nas w ciepłe kurtki, bluzy i kamizelki w 2016. Zanim pomyślisz sobie, że z tego powodu znaleźli się na ekskluzywnej liście Michała, to muszę Ci przerwać. Za Volcano stoją fajni ludzie, którzy mają super pomysł na ciuchy i promocję. To właśnie oni sprawili, że moja parka, w której byłem na studniówce spoczęła w tym roku na wieszaku w szafie. Raspberry Pi – bo to super uczucie napisać program, który wyświetla choinkę z hashów, ale napisać program, który zapala diodkę w drugim pokoju, to już inna historia. Albo dwie diodki – ISTNE SZALEŃSTWO (zawsze jak to mówię, to przypomina mi się Phoebe z Przyjaciół – „This is madness!”). Daj znać, czy coś wpadło Ci w oko / ucho! The post Najlepsze w 2016 appeared first on makulscy.com.