ATE-TRIPS

Spontaniczna wyrypa w Alpach

Widok z ponad 2 300m npm jest przepiękny. Z jednej strony wapienne szczyty spowite częściowo w chmurach, z drugiej  dolina pokolorowana różnymi odcieniami zieleni z małymi czerwonymi plamkami- dachami paru doów.  Na szczycie gwarno, wrześniowe słońce jeszcze mocno przygrzewa. W pewnym momencie wschodnią część szczytu Ojstricy pochłaniają gęste obłoki jak wata cukrowa aż ma się ochotę

ATE-TRIPS

Nadleśnictwo Rudy Raciborskie na rower

W poszukiwaniu pierwszych oznak jesieni ruszyliśmy do lasu, a dokładnie do Rudzkich Lasów. Zostawiamy samochód na parkingu i ruszamy w las. Ludzi w niedzielę sporo.... Dużo rowerzystów, biegaczy i kijkowców- nordic walking. Każdy znajdzie coś dla siebie, bo są tu ścieżki asfaltowe jak i również piaszczyste, szutrowe i typowo leśne. Świetne miejsce blisko Raciborza, Kędzierzyna Koźla,

ATE-TRIPS

Bieszczady, czyli rzuć wszystko...

Dużo zawsze słyszeliśmy jak to piękne i dzikie są Bieszczady. Jednak sądziliśmy, że pewnie te całe Bieszczady są tak samo piękne jak Tatry, czy Beskidy, ale cała otoczka dookoła gór tzn.  miasteczka itp, przesiąknięte są komercją, brzydkim reklamami i chińskimi badziewiem. Dobrze wszystko wygląda jak jesteś w górach, na szlaku i na dobrze zrobionych zdjęciach. Pewnie, też długo byśmy w

ATE-TRIPS

Południowe Morawy- śladami rodu Lichtensein

Nie jednokrotnie pisaliśmy już o Południowych Morawach, ale będąc tam raz- chce się powracać. Jest tam jeszcze tyle do zobaczenia i przede wszystkim do posmakowania. Tym razem wybraliśmy się pod koniec sierpnia kiedy to na półkach sklepowych, przydrożnych zajazdach czy też w gospodach króluje Burčák (burczak). Po  raz kolejny wybraliśmy też rowery jako nasz główny środek lokomocyjny i był to

ATE-TRIPS

Lipsk- wyprawa do zoo

Wcale nie trzeba wyjeżdżać daleko by przenieść się do prawdziwej, bujnej dżungli. Efekt pobytu w egzotycznych krajach jeszcze bardziej murowany kiedy wybierzecie się tutaj w najbardziej upalny dzień lata. Mowa o Zoo w Lipsku, miejsca do którego pojechaliśmy przez zdjęcie. Tak to kolejne miejsce, które musieliśmy zobaczyć na własne oczy, jak tylko zobaczyliśmy na zdjęciu podesłanym przez

ATE-TRIPS

Tbilisi raz jeszcze

 Tbilisi nie zauroczyło nas kiedy odwiedziliśmy je po raz pierwszy latem zeszłego roku. Duże bardzo tłoczne miasto, ciężko rozeznać się i przyzwyczaić do jazdy samochodem i przede wszystkim trafiła nam się chyba najgorsza z możliwych opcji pogodowych, bo zamiast delektować się miastem uciekaliśmy od skwaru do knajpek. Tym razem jednak było inaczej, chociaż nie powiem, że  bym się w tym

ATE-TRIPS

Narty w Gruzji- poradnik subiektywny

Kiedy w Austrii zaczyna brakować coraz bardziej śniegu, na Kaukazie jest go wystarczająco dużo, że szusować można praktycznie do końca kwietnia. Gruzję pokochaliśmy podczas naszego pierwszego wielkiego wypadu w czerwcu 2015, więc pomysł by przyjechać tutaj na narty gdzieś tam zaczął w nas kiełkować, aż do momentu znalezienia tanich lotów z Wizzair relacji Warszawa do Kutaisi za 74zł od osoby

ATE-TRIPS

Pieniny na dobry początek roku

Było bardzo zimno. - 15 stopni Celsjusza wskazywał termometr na zewnątrz, a mroźny wiatr tylko potęgował odczuwalną temperaturę. Do około było ciemno, a jedynie blask czołówek oświetlał nam twarze. Daleko w dole widać było kolorowo oświetlone domy i ulice w Sromowcach Niżnych. Staliśmy tak na tej platformie pośród blisko dwudziestu obcych ludzi na najwyższym szczycie Pienin Środkowych z 15

ATE-TRIPS

Podsumowanie 2015

Kolejny bardzo fajny rok za nami i kolejny rok z Wami.  Tym razem podsumujemy się miesięcznie oraz oczywiście z odpowiednią dawka zdjęć. STYCZEŃ  Polska - Beskid Mały - Magurka Czechy - Zoo Ostrava Austria - Zillertal (narty) LUTY Polska - Beskid Żywiecki - Kubiesówka Polska - Wisła MARZEC Włochy- Rzym KWIECIEŃ Czechy - Pustevny i Radhost

ATE-TRIPS

Góry Opawskie- zdobywanie Biskupiej Kopy

Zeszłoroczne świąteczne wędrowanie po Beskidzie Żywieckim tak bardzo nam się spodobało, że również Święta Bożego Narodzenia 2015 chcieliśmy spędzić z dala od suto zastawionego stołu i domowej  strefy komfortu. Urlop wypoczynkowy na ten rok mamy już wybrany, dlatego wiedzieliśmy, że w grę wchodzą trzy dni na górski wypad i że raczej musi to być gdzieś blisko domu oraz stosunkowo łatwe wejście

ATE-TRIPS

Rowerowa jazda po Czechach - Morawsko-Śląski Kraj

W sobotę 7.11.15r. był deszczowy wypad do Rezerwat Przyrody Łężczok , a w niezbyt wietrzną, ale słoneczną nedzielę (8.11.15) wyruszyliśmy znów w pobliskie tereny, a dokładnie zbadać nową trasę rowerową, która nawet nie jest jeszcze oznaczona. Trasa prowadzi praktycznie od Bohumina do Ostravy (Landek Park). Nasz trip zaczął się od przejazdu Lipową Aleją (Nowy Dwór) przez Graniczne Meandry Odry,

ATE-TRIPS

Łężczok rowerem

"Bierzemy te wodoodporne kurtki???" zapytałam Tomka zbierając się na nasz sobotni wypad na rowery. "A gdzie tam - nie będą potrzebne, padać ma dopiero późnym popołudniem" odparł i nie miał racji. Już dojeżdżając do Raciborza zaczęło kropić, później już było coraz bardziej mokro. No tak, ale człowiek mądry po szkodzie. W ten nie deszczowy, jesienny jak sądziliśmy dzień chcieliśmy pojeździć

ATE-TRIPS

Imeretia - Kutaisi, Sataplia i Okatse

Czy wiecie, że prowincja, której stolicą jest Kutaisi nazywa się Imeretia? Czyż to nie piękna nazwa? A czy wiecie, że region ten to nie tylko Kutaisi i lotnisko? Imeretia ma potencjał, zresztą jak każdy region w Gruzji, ale wydaje nam się, że jest traktowana przez nas - turystów, zwłaszcza przybywających do Gruzji po raz pierwszy nieco po macoszemu. Lądujemy w Kutaisi i albo szukamy

ATE-TRIPS

Batumi - gruzińskie Las Vegas

Pomysł i parcie na zobaczenie Batumi powstał w mojej (Tomkowej) głowie. Pomysł ten powstał z racji, że nigdy nie byłem nad Morzem Czarnym i chciałem dodać ten akwen do mojego „CV”.   Wyobrażenia o tym kurorcie były całkowicie inne niż pokazała rzeczywistość. W głowie widziałem Batumi, jako podupadający kurort rodem z ZSRR, ale za to z piękną śródziemnomorską pogodą. W trakcie planowania tego

ATE-TRIPS

Widelcem po śląskim

Nieodłącznym elementem poznawania danego kraju, regionu czy miejsca jest poznanie jego kuchni. Warto zasmakować, pokosztować, popróbować co oferują nam kucharze, bo McDonald, KFC itp wszędzie jest takie same, ale autentyczna kuchnia danego regionu może różnić się i to bardzo. Tą różnorodność kulinarną, dobrze mieliśmy okazje poznać podróżując po województwie śląskim, które nie tylko stoi

ATE-TRIPS

Jak Jura to tylko Żarki

Jura Krakowsko- Częstochowska najbardziej kojarzyła man się zawsze z zamkami szczególnie z Ogrodzieńcem, chociaż jeszcze sami tam nie zawitaliśmy.  Na Jurze nie tylko można podziwiać zamki czy się uprawiać wspinaczkę, ale jest tu tez mnóstwo tras rowerowych, dlatego już dzisiaj wiemy, że tu wrócimy na naszych dwukołowych rumakach i vozikiem. Kiedy dowiedzieliśmy się, że podczas study tour po

ATE-TRIPS

Beskidy - nie tylko góry

Beskidy znamy dobrze od strony tej górzystej. Często wybieramy się tutaj pochodzić po górach, bo mamy blisko by wyskoczyć nawet na jednodniowe wycieczki. Powędrować po Beskidach jeździliśmy już zanim pojawił się Edward, a teraz kontynuujemy nasze łażenie  razem z nim oraz przy okazji zlotów organizowanych przez Góry z Dzieckiem, o których niejednokrotnie już pisaliśmy. Jednak zdajemy sobie

ATE-TRIPS

Śląsk w województwie śląskim...

Mieszkamy w województwie śląskim i to na Śląsku. Pomyślicie zaraz co ja tu bredzę, ale faktycznie jest tak, że od 1999 roku województwo śląskie tworzą trzy krainy otóż Śląsk, Beskidy oraz Jura, a każda różni się od siebie nie tylko dialektem, czy kulturą, ale też kuchnią. O tym właśnie mogliśmy się przekonać zwiedzając nasze województwo w towarzystwie innych blogerów- 8stóp, Kasai oraz

ATE-TRIPS

Gorące Tbilisi

„No nie….tędy nie przejedziemy” westchnęłam kiedy po raz  kolejny nasza super nawigacja poprowadziła nas na zamknięty most by wjechać do Tbilisi. Błądziliśmy już dobre pół godziny próbując przedostać się przez rzekę, w końcu stwierdziliśmy, że dostaniemy się do naszego apartamentu przy  Agmashenebeli Avenue inną drogą niżeli zalecała nam nawigacja. „Uważaj Tomek, ten z prawej zaraz

ATE-TRIPS

Kraj morawsko-śląski na rowery

W końcu udało nam się wyskoczyć w tego lata na rowery. Wpierw plan był by ruszyć z namiotem na jezioro w Hlucinie (CZ), ale tam jakiś koncert się odbywał. Postanowiliśmy, więc zrobić dwie wycieczki rowerowe a noc spędziliśmy -częściowo w naszym plenerowym "kinie". W sobotę ruszyliśmy w stronę Rohova gdzie jest bardzo fajny rodzinny minibrowar Rohan oraz gospoda "U Komárků", przy okazji

ATE-TRIPS

Swanecka przygoda

Planując wyjazd do Gruzji przejrzałem praktycznie cały Internet, a filmików o warunkach drogowych na trasach dojazdu do Omalo lub Mesti i Ushguli przejrzałem całe mnóstwo. Te wszystkie zabiegi i tak nie rozwiały moich wątpliwości czy damy radę, jak długo pojedziemy, czy są stacje benzynowe po drodze itd., dlatego teraz  bogatszy o własne doświadczenia mogę stwierdzić, że droga do Mestii jest

ATE-TRIPS

W cieniu góry Prometeusza

Obładowani winem, prowiantem od Nukriego i namiarami na sprawdzone noclegi ruszyliśmy w końcu w stronę Kaukazu Wielkiego. By dojechać do Stepantsmindy (dawniej Kazbegi) położonej na 1750 m npm trzeba było nam przejechać słynną Gruzińską Drogą Wojenną, która prowadzi do jedynego przejścia granicznego Gruzji z Rosją, a jej najwyższy punkt Przełęcz Krzyżowa położony jest na wysokości 2379

ATE-TRIPS

Święta Nino i wino z Kachetii

Z ciężkim sercem opuszczaliśmy gruzińskie stepy, ale tak bardzo chcieliśmy wyruszyć ku wysokim górom, że nie sposób było usiedzieć na tyłku. Pochyleni nad mapą z prognozą pogody w ręce szukaliśmy jakiegoś ciepłego miejsca. Padło na Sighnaghi (Signagi) , którego  w sumie w planach nie mieliśmy i też w górach nie było położone, ale pogoda miało być tam ciepło. Dodatkowo na "tablicy ogłoszeń" w

ATE-TRIPS

Oaza w Udabno i węże w Dawit Garedża

Nie tak dawno temu, ale za lasami, za górami po gruzińskim stepie jechał sobie autobus z turystami, a pomiędzy nimi para Polaków. I to na tym stepie gruzińskim niejako dostali olśnienia, by z dala od Polski praktycznie na pustkowiu otworzyć lokal- restaurację. Skąd ten jakże dziwaczny pomysł? Ano.  Jak wszyscy podążali w stronę Dawit Garedża. Droga tam długa i od Sagarejo nie ma szans by

ATE-TRIPS

Eto Georgia baby...

Tomek dziś stwierdził, że oglądając na fejsbuku zdjęcia z Gruzji zaczyna odczuwać "kaca" z powodu odłączenia od Gruzji. Jesteśmy trzy dni w Polsce, a jednak mamy niedosyt i chyba po raz pierwszy w życiu bardzo, bardzo mocno  nie chciało nam się wracać. Gruzja to niby małe państwo, ale 2 tygodnie  to zdecydowanie dużo za mało by ją poznać. My tylko liznęliśmy, ledwo co posmakowali tego

ATE-TRIPS

Zielono mi....w Warszawie

Dawno, dawno temu kiedy jako uczennica 7 klasy podstawówki zawitałam po raz pierwszy do Warszawy pani przewodnik oznajmiał nam, że Warszawa jest jedną z najbardziej zielonych stolic w Europie. Wtedy to za dużo świata człowiek jeszcze nie widział, ale słowa te wydawały mi się trochę naciągane. Nie dawno zawitaliśmy po roku przerwy kolejny raz w stolicy i słowa pani przewodnik z przed lat

ATE-TRIPS

Hala Krupowa, czyli nasze góry z dzieckiem

W tym roku wiosenny mini wypad zorganizowany przez "Góry z dzieckiem" został wyznaczony w schronisku na Hali Krupowej w sobotę 16.05. My zaplanowaliśmy wyjazd dzień wcześniej i rozbiliśmy namiot na początku czarnego szlaku na biwaku w Sidzinie Wielkiej. Kiedy skończyliśmy przygotowywać obozowisko i rozpalili ognisko dołączyli do nas Maliki. Po upieczeniu kiełbasek dorosłym minął wieczór na

ATE-TRIPS

Nasz Rzym

Długo rozmyślałam jak tu Wam napisać o tych naszych rzymskich mini wakacjach. Czy ma to być opis dzień po dniu- nuda. Opis zabytków, które widzieliśmy- też nuda, bo o tym przecież można przeczytać w każdym przewodniku papierowym, czy też online. No to stwierdziłam, że będzie to taki subiektywny (bardzo subiektywny) opis naszych czterech bardzo wyczerpujących dni w Rzymie. Będzie to spis

ATE-TRIPS

Wisła na nowo odkryta

Za czasów szkolnych wycieczki do Wisły to było coś normalnego. Jak byliśmy nastolatkami to też się tutaj jeździło, bo blisko. Jednak 10 lat temu jakoś ta Wisła przestała nas interesować. Jedynie krótkie wypady jednodniowe były, ale to tylko dlatego, że ruszaliśmy z stąd na szlak. Na narty z kolei pomimo, że blisko do Wisły woleliśmy pojechać do Czech czy do Austrii, bo tu zawsze dużo ludzi i

ATE-TRIPS

Nocleg w dobrym stylu

Przejeżdżasz oplakatowane centrum Wisły, skręcasz w ulicę Juliana Ochorowicza i po chwili jesteś na miejscu- Rezydencja pod Ochorowiczówką. Tylko gdzie tu zaparkować, bo parking całkowicie zastawiony innymi samochodami. Jest wolny podjazd parkujemy i idziemy do drzwi wejściowych. Witają nas uśmiechnięte twarze. Po załatwieniu formalności dostajemy klucze do pokoju nr 206 i idziemy na drugie