Wandzia w podróży
Białystok.
Z przykrością stwierdzam, że foty z Białegostoku gdzieś mi znikły. Na dodatek nie mam pojecia jak i kiedy, więc bardzo się cieszę, że wrzuciłam tyle zdjęć na Instagram, bo dzięki temu mogę Wam coś pokazać. A Białystok naprawdę mi się podobał! Zaczęłam oczywiście od wycieczki śladami murali (mam nawet mapkę, o tu) i byłam zachwycona, że a) na blokowisku mogą być cerkwie, b) nie spotkałam żadnego naziola, a same panie robiące sobotnie zakupy. ;) Potem były jeszcze Bojary (hej, kocham te domki!), katedra ze świetną podłogą i starówka. W stolicy Podlasia jest też jedyny kościół z zegraem w środku, który kiedykolwiek widziałam. Generalnie to Białystok zrobił na mnie ogromnie pozytywne wrażenie i zdecydowanie będę tam wracać. Zwłaszcza, że znikły mi te fotki. ;)Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 7 Lis, 2015 o 5:25 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 7 Lis, 2015 o 7:23 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 7 Lis, 2015 o 10:15 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 7 Lis, 2015 o 3:20 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 8 Lis, 2015 o 12:43 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 8 Lis, 2015 o 6:20 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 8 Lis, 2015 o 11:12 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 8 Lis, 2015 o 2:25 PSTZdjęcie zamieszczone przez użytkownika Wanda Grudzień (@japonskaturystka) 8 Lis, 2015 o 11:24 PSTPS Żebym to ja jeszcze umiała wypośrodkować te zdjęcia, ech...!